Choroba holenderska
Z Wikipedii
Ten artykuł wymaga dopracowania zgodnie z zaleceniami edycyjnymi. Należy w nim poprawić: przydałaby się definicja na samym początku. Po naprawieniu wszystkich błędów można usunąć tę wiadomość. |
Pojęcie choroba holenderska wprowadził w 1977 r. tygodnik "The Economist", opisując gospodarcze konsekwencje odkrycia w latach 60. dużych złóż gazu ziemnego w Holandii.
Najnowsza historia gospodarcza dostarcza wiele przykładów regresu niektórych działów gospodarki w wyniku pojawienia się możliwości zwiększenia produkcji na eksport, mającej swe źródło w zwiększeniu podaży niektórych czynników produkcji. W odniesieniu do tego rodzaju zmian, spowodowanych wzrostem zasobów czynników naturalnych, przyjęło się używać określenia choroba holenderska lub dezindustrializacja. Nazwa tego procesu bierze się stąd, że właśnie w przypadku Holandii, ale także niektórych innych krajów (Wielka Brytania, Meksyk), zaobserwowano, iż odkrycie liczących się zasobów surowców (np. gazu ziemnego w Holandii czy ropy naftowej w Meksyku i na Morzu Północnym) spowodowało, że dynamika rozwoju przemysłu w tych krajach zaczęła odstawać od tempa rozwoju górnictwa, co znajdowało także odzwierciedlenie w konkurencyjności ich dóbr na rynku światowym.
Tego rodzaju procesy można jednak wytłumaczyć za pomocą mechanizmu ukazanego w twierdzeniu Rybczyńskiego. Skokowy wzrost zasobów jednego z czynników produkcji, przy niezmienionych lub wolno rosnących zasobach pozostałych (kapitału, pracy), sprawia, że szybko rozwijające się górnictwo wysysa kapitał i pracę z innych zastosowań. Jeżeli bowiem podaż tych czynników produkcji nie rośnie lub zwiększa się bardzo wolno, tylko w ten sposób można uzyskać do nich dostęp. Ten natomiast jest niezbędny także do zwiększenia wydobycia surowców. W rezultacie wzrostowi wydobycia i eksportu surowców towarzyszyć może regres w przemyśle - deindustralizacja, choroba holenderska.
Wydaje się, że również rozwój gospodarczy Polski w okresie gospodarki centralnie planowanej nosił pewne znamiona deindustralizacji. Posiadanie dużych zasobów węgla oraz odkrycie dużych zasobów siarki i miedzi powodowały kierowanie olbrzymich środków inwestycyjnych na budowę i rozbudowę kopalń tych surowców. Takie gospodarowanie kapitałem i pracą było polską odmianą "choroby holenderskiej". Zdobywanie cennych dewiz przez wzrastający eskport węgla i innych surowców, nie stwarzało bowiem bodźców do zwiększania konkurencyjności międzynarodowej przez producentów innych towarów. Cierpiały na tym pozostałe gałezie przemysłu, jak i rolnictwo, które odczuwały deficyt kapitału (rzadziej pracy) spowodowany absorbowaniem tych czynników produkcji przez górnictwo.
Źródło: Adam Budnikowski: Międzynarodowe Stosunki Gospodarcze. Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne 2006.