Dyskusja:Cyfrowy aparat fotograficzny

Z Wikipedii

czy ktoś może podać dokładniej jaka jest różnica między wymienionymi tutaj apartami kompaktowymi, a hybrydami??? i mean, wymienione różnice jakoś mnie nie przekonują:

1. "Oferują jednak duże ułatwienia w fotografowaniu i wiele automatycznych funkcji." - to jest cecha zarówno kompaktowych, jak i lustrzanek - generalnie wszystkie obecnie produkowane aparaty są wysoce zautomatyzowane - i to zarówno cyfrówki, jak i aparaty na kliszę.

2. "których konstrukcja jest bardziej skomplikowana." - w jaki sposób? jeśli chodzi o to, co jest opisane poniżej, to powiedziałbym, że jest mniej skomplikowana - bo nie wymaga drugiego układu optycznego...

3. "Charakteryzują się tym, że obraz w wizjerze dokładnie odpowiada obrazowi rejestrowanemu przez matrycę." - co to znaczy "dokładnie" - przecież nie ma tej samej rozdzielczości (?)... - czy chodzi o to, że w wizjerze jest lcd zamiast drugiego układu optycznego? hmm... czy to jest aż taka różnica, żeby wyróżniać taki typ? po prostu, drugi, malutki lcd w wizjerze... i tak 90% ludzi, robiąc zdjęcie kompaktem, patrzy na display, a nie w wizjer...

4. "Dzięki temu fotografujący może obserwować zmiany, jakie następują przy różnych ustawieniach czasu, przysłony itp." - to samo mam w kompaktowym Powershocie A80, więc to również nie jest cecha wyróżniająca...

dążę do tego, że może lepiej byłoby zintegrować kategorie "kompaktowe" i "hybrydowe", bo to jest bardzo sztuczne rozróżnienie i np. na angielskiej wikipedii w ogóle nie ma o nim wzmianki... - Blueshade 00:49, 9 lut 2006 (CET)

R1 Soniego to hybryda, C750UZ Oly to kompakt. One chyba nie powinny być w jednej kategorii? Andrzej Makarczuk 02:21, 9 lut 2006 (CET)

no dobrze, to są bardzo różne aparaty - ale w takim razie być może należałoby zmienić terminologię - bo wg mnie Sony R1 to po prostu duży nie-lustrzankowy aparat cyfrowy.... nazwa hybryda sugeruje, że ma on coś z aparatu kompaktowego, a coś z lustrzanki, a ja w nim nie widzę nic lustrzankowego... poza wyglądem, ale to chyba nie powinno być decydujące... - Blueshade 09:41, 9 lut 2006 (CET)

[edytuj] moje wyobrażenie rozróżnienia...

może możnaby to podzielić mniej więcej tak:

1. aparaty kompaktowe - czyli takie zwykłe cyfraki, (np. seria Canon Powershot A, Canon Powershot G, Olympus C7xx, itp)
2. aparaty kieszonkowe - (np. Canon Ixus, Pentax Optio, itp)
3. aparaty półprofesjonalne/duże/nielustrzanki - nie mam dobrej nazwy - po angielsku to się chyba nazywa "prosumer digital cameras" (czyli właśnie Sony R1, Canon Powershot Pro, itp)...
4. lustrzanki (DSLR) - Canon EOS D, Nikon D, itp...

można jeszcze dorzucić aparaty w telefonach komórkowych jako oddzielną kategorię... - Blueshade 12:58, 9 lut 2006 (CET)

Ale nazwy kompakt i hybryda już istnieją i mają swe desygnaty. Raczej powinniśmy opisywać niż kreować. Ja widzę tak:

1. DSLR (tu też występuje dywersyfikacja oczywiście)
2. Hybrydy (większa matryca, lepszy obiektyw, uchylny wizjer, manualne nastawy)
3. Kompakty - point&shoot, proste w użyciu i obsłudze, niewielkie (rozmiarów dłoni)
4. Kieszonkowe (w tym telefony)

Andrzej Makarczuk 01:37, 10 lut 2006 (CET)

no tak... tylko problem, moim zdaniem, w tym, że nazwa "hybryda" jest mylna, bo sugeruje, że ten aparat ma coś z lustrzanki, a naprawdę zawiera zwykle takie same mechanizmy jak aparat kompaktowy, tyle, że dużo lepszej jakości - (manualne nastawy można spotkać w dużej ilości aparatów kompaktowych i moim zdaniem tylko mały ich ułamek to proste point&shoot)... pozostaje głównie większa matryca i dużo lepszy obiektyw - czy to są te elementy hybrydowe??? jeśli tak, to niech i tak będzie, ale mi się to kłóci z logiką... - Blueshade 10:09, 10 lut 2006 (CET)

albo jeszcze inaczej - to niech będzie nazwa "aparaty hybrydowe", ale w takim razie powinniśmy wyraźnie powiedzieć, że nazwa ta, mimo, że stosowana ogólnie, jest nieścisła i aparaty te nie mają cech lustrzanki... - Blueshade 10:12, 10 lut 2006 (CET)

i jednak wydzieliłbym aparaty w telefonach, itp jako oddzielną kategorię, bo kieszonkowe, generalnie niewiele, poza rozmiarami, się różnią od kompaktów, a te w telefonach, przynajmniej na razie, są zdecydowanie słabsze... - Blueshade 10:14, 10 lut 2006 (CET)

Masz rację, że opisane szczegóły ciebie nie przekonują, bo są błędne. Jedynie cyfrowe lustrzanki mają duży sensor, np. Canon Digital Rebel ma 22.2x14.8mm, a EOS 1Ds ma 36x24mm. Natomiast wszystkie prosumer, kompaktowe, kieszonkowe mają mały sensor, np. Canon S5 IS, A570 i SD850 mają sensor 1/2.5" o wymiarach 5.8x4.3mm czyli przekątnej 7.2mm. Zasadniczymi różnicami są odpowiednio następujące:

typ: prosummer, kompakt, kieszonkowy; zoom: 10x - 18x, 3x-6x, 3x; waga: ~500g, ~250g, ~160g.

Jakość zdjęć jest taka sama dla prosumer, kompaktowych i kieszonkowych. Prosummer i kompaktowe mają zwykle znacznie więcej możliwości ręcznego ustawiania ekspozycji. Prosummer nie mają prawdziwego celownika optycznego - robione zdjęcie można obejrzeć na LCD lub przez lupę na małym LCD wewnątrz aparatu. Wszystkie te trzy typy mają możliwośc robienia filmów cechy której niestety nie ma żadna cyfrowa lustrzanka. Natomiast lustrzanki mają znacznie większą głębię ostrości dzięki znacznie mniejszej przysłonie 32 lub 40 podczas gdy kompakty mają najmniejszą przysłonę 8 lub 11. Dzięki znacznie większym wymiarom sensorów lustrzanki mają większą czułość lub niższe szumy gdy ustawimy tę samą czułość. [Jozef M] 20:35 23 sierpnia 2007