Domenic Jordan
Z Wikipedii
Domenic Jordan to fikcyjny bohater zbiorów opowiadań Anny Kańtoch Diabeł na wieży i Zabawki diabła.
Domenic Jordan to zubożały szlachcic pochodzący z Mandracout, miasta położonego na północy Okcytanii, żyjący jednak na wysokiej stopie dzięki wysoko postawionym przyjaciołom i możnym mecenasom. Z wykształcenia lekarz, oddaje się jednak działalności naukowej - studiuje wpływ magii na organizmy żywe. Ponieważ w Okcytanii, państwie zdominowanym przez wszechpotężny Kościół, badania nad magią, jak również większość jej zastosowań, są zabronione, Jordan musi pozostawać pod opieką wpływowego biskupa Alestry i w razie potrzeby służyć mu swymi umiejętnościami (nie stroni też od zleceń prywatnych, o ile są dobrze płatne). W świecie przypominającym nieco XVII wieczną Francję, uprawia Jordan dość szczególny zawód detektywa od spraw nadprzyrodzonych.
Bohater Diabła na wieży jest szczupłym, przystojnym i mężczyzną o melancholijnym wyrazie twarzy, na której niekiedy pojawia się zimny, ironiczny uśmiech. Ubiera się zgodnie z najnowszą modą; wszystkie jego ubrania mają kolor czarny, co w jego świecie spotyka się z powszechną dezaprobatą - od pierwszego wejrzenia uważany jest przez każdą z postaci za ekscentryka. Nosi szpadę, która z racji licznych ozdób nie wygląda groźnie, jednak w ręku dobrego szermierza (jakim jest jej właściciel) może wiele dokonać. Na plecach Jordana znajdują się blizny powstałe w dzieciństwie, gdy jego na pół szalony ojciec Albert pchnął go na aparaturę alchemiczną. O mroczny ubiór Jordana, a czasem też o jego życie i zdrowie, dba zadziorny służący Peyretou.
Główną cechą określającą charakter Jordana jest nieokiełznana ciekawość i skłonność do eksperymentów, także na sobie. W opowiadaniu Czarna Saissa Jordan zadaje ranę wilkołakowi, następnie jednak leczy niebezpieczne stworzenie i utrzymuje przy sobie przez kilka dni, by je studiować. W końcu zabija likantropa i wykonuje na nim sekcję zwłok. Od tej pory, prawdopodobnie targany wyrzutami sumienia, w chwilach samotności szkicuje z pamięci rysunki anatomiczne.
Jordan jest też człowiekiem całkowicie pozbawionym empatii, na szczęście posiadającym teoretyczne podstawy psychologii (w pewnych sytuacjach okazują się one niewystarczające). Być może jest to przyczyną jego kiepskich stosunków z kobietami - nie ma on żony, a na stałą kochankę go nie stać, jak przyznaje się kurtyzanie Eli w opowiadaniu Długie noce. Domenic pozbawiony jest właściwie życia uczuciowego, nieznane mu są też cnoty miękkie, takie jak litość. Jeśli uważa to za konieczne, potrafi poprosić biskupa o żołnierzy, by wymordować opanowaną przez demony grupę mieszkańców górskiej wioski.
Z opałów ratuje go zwykle znakomity, pozbawiony przesądów intelekt. Pomimo tego, że zajmuje się magią, pozostaje zdumiewająco areligijny i ufa tylko świadectwu własnych oczu. Jako szlachcic jest Jordan oczytany, obyty w towarzystwie i skłonny do okazywania bogactwa, którego nie posiada. Charakteryzuje go też pewna uczciwość - jeśli nie jest zagrożone jego życie, stara się postępować moralnie. W sytuacjach ekstremalnych ujawnia jednak dużą bezwzględność - w jednym z opowiadań pokonuje w pojedynku znakomitego szermierza, napoiwszy go podstępnie roślinnym wywarem powodującym zaburzenia równowagi.
Postać Domenica Jordana, zwłaszcza jego dzieciństwo, spędzone w górskiej miejscowości mającej dziwacznego świętego patrona, zwanego Strażnikiem Nocy, pełna jest tajemnic, których część wyjaśnionych zostaje w Zabawkach diabła.
[edytuj] Dzieciństwo i drzewo genealogiczne
Siedzibą rodową Jordanów jest wspomniany wyżej zamek Madracourt, na którym Domenic zamieszkiwał jako dziecko razem ze starszym bratem Linusem, brutalnym i szalonym ojcem Albertem oraz nawiedzoną przez Boga kuzynką Alais. Matka, kobieta o delikatnej urodzie, odumarła chłopców wcześnie.
Zamek i ród go zamieszkujący znajdował się pod opieką świętego - Strażnika Nocy, który aż do czasu gdy dziedzicem został Albert, zwykł obdarzać panów na Mandracourt nadprzyrodzonymi zdolnościami. Upokorzony Albert zaczął szukać zadośćuczynienia w magii, wyprzedając swoje ziemie za kolejne cudowne księgi, co doprowadziło do rodzinnej tragedii, opisanej z opowiadaniu Mandracourt w wyniku której najstarszy Jordan zginął, Alais straciła łaskę bożą, a Domenic popełnił swoje pierwsze zabójstwo i, znienawidzony przez brata, odszedł z domu, by studiować medycynę w Alestrze.
Dalsze losy rodziny Jordanów opisane są w kolejnych opowiadaniach tomu Zabawki diabła - Strażnik nocy, Cień w słońcu, a także w opowiadaniu tytułowym.