Dyskusja:Parafia św. Jana i Pawła Męczenników w Dębie
Z Wikipedii
Proszę o uzupełnienie historii budowy kościoła o następujące informacje:
W październiku 1871 r. Volkamr Meitzen, ówczesny dyrektor kopalni "Król" w Królewskiej Hucie (Konigshutte)i przywódca ewangelickiej większości w radzie tego miasta znalazł się w składzie komisji Wyższego Urzędu Górniczego, która – po żądaniach pruskich władz rejencji opolskiej – na wniosek biskupa wrocławskiego Henryka Foerstera, miała dokonać inspekcji na parceli byłego folwarku donacji chorzowsko-dębskiej Bożogrobców w Dębie i orzec, czy kościołowi filialnemu pod wezwaniem św. św. męczenników Jana i Pawła, który miał tam być wybudowany nie grozi niebezpieczeństwo ze strony kopalni „Król”. Komisja orzekła, że takiego zagrożenia nie ma. Jednak władze pruskie w Berlinie i Wrocławiu zwlekały z podjęciem decyzji w tej sprawie ze względu na rozpoczynający się kulturkampf (likwidacja 8 lipca 1871 roku wydziału katolickiego w ministerstwie wyznań, ogłoszenie w grudniu tzw. "paragrafu kazalnicy" i mianowanie w styczniu 1872 r. ministrem wyznań nieprzejednanego liberała Adalberta Falka, a od 11 marca 1872 r. zastąpienie duchownych inspektorów kościelnych szkół gminnych oraz powiatowych inspektorami świeckimi mianowanymi przez państwo pruskie, na Górnym Śląsku nakaz nauki w tych szkołach po niemiecku wraz z zakazem nauki języka polskiego). Tymczasem Inspekcja Górnicza w Królewskiej Hucie „potrzebowała terenu pod staw osadnikowy dla wód kopalnianych i hutniczych, a należały one do dotacji i prywatnych osób (chłopów)”. Dlatego Meitzen 27 marca 1872 r. wysłał pismo do ministra handlu i przemysłu hrabiego von Itzenplitza przypominając mu o sprawie kościoła w Dębie i sugerując, że „dobrze byłoby pójść na wzajemne ustępstwa, tym bardziej, że budowa kościoła trwa od czasu rozpoczęcia negocjacji i fundamenty są już gotowe, a my jesteśmy zainteresowani utrzymaniem dobrych stosunków z władzami kościelnymi”. W rezultacie władze pruskie poleciły przygotować umowę zobowiązującą fiskusa pruskiego do wyznaczenia filara ochronnego, którą ze strony władz podpisał V. Meitzen. Po poprawkach w sierpniu 1872 r. umowę zatwierdzono, dzięki czemu podjęto prace przy budowie kościoła w Dębie.
Źródła:
J. B a h l c k e: Śląsk i Ślązacy. Warszawa, Wydawnictwo Naukowe Scholar 2001, s. 121. R. W. B o r o w y: Wczoraj – dziś – jutro... kopalni „Katowice-Kleofas”. Historia węglem pisana. Katowice, Usługi Poligraficzno-Wydawnicze Piotr Tyrtania na zlecenie KWK „Katowice-Kleofas” 1997, s.61. Patrz: AP w Katowi-cach, sygn. Berginspektion Konigshutte – 997, s. 1–2, 21 i 53–54. M. C z a p l i ń s k i, E. K a s z u b a, G. W ą s, R. Ż e r e l i k: Historia Śląska. Wrocław, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego 2002, s. 322
Informację można skrócić zgodnie z potrzebami encyklopedii (nie jestem w tym dobry, co mi już udowodniliście przerabiając mój artykuł o historii kopalni "Renard", więc pozostawiam to Waszej sprawności), jednak dla obiektywnego wskazania przyczyn opóźnień w budowie kościoła wpływ kulturkampfu oraz interwencji Meitzena jest - w moim przekonaniu - oczywisty. Z poważaniem - Roman Adler