Pochodzenie rodziny Rougon-Macquartów
Z Wikipedii
Pochodzenie rodziny Rougon-Macquartów, Wzniesienie się Rougonów lub Początki fortuny Rougon-Macquartów (fr. La fortune des Rougon) - pierwszy tom cyklu Emila Zoli o losach rodziny Rougon-Macquartów za czasów II Cesarstwa. W tomie tym przedstawiona zostaje większość bohaterów, którzy będą powtarzać się również w dalszych częściach. Akcja utworu dzieje się w fikcyjnej miejscowości Plassans w Prowansji w czasie zamachu stanu Napoleona III w 1851 r.
[edytuj] Treść
Utwór rozpoczyna się od przedstawienia historii Rougon-Macquartów przed 1851 r. i założycielki rodziny Adelajdy Fouque, zwanej Didą. Jako młoda dziewczyna wyszła ona za mąż za robotnika rolnego Rougona, który rychle po ślubie zmarł, spłodziwszy jedynie syna Piotra. Adelajda uwikłała się wówczas w skandaliczny związek z przemytnikiem i pijakiem Macquartem, z którym miała kolejne dzieci - Antoniego i Urszulę. Maltretowana przez kochanka, od którego jednak nie umiała się uwolnić, popadała stopniowo w chorobę psychiczną, zaś faktyczną głową rodziny stawał się dorastający Piotr. Jego głównym celem stało się wzbogacenie. Ożenił się z Felicją Puech, córką zamożnego kupca, i pozbył się rodzeństwa (wydając siostrę za robotnika z Marsylii, a Antoniego wysyłając do wojska). Stopniowo uzbierał pewien majątek, który jednak nie mógł zaspokoić jego rozbuchanych ambicji, a zwłaszcza chciwości energicznej małżonki. Dopiero na starość, dzięki najstarszemu synowi Eugeniuszowi, zyskują ogromną szansę na zdobycie majątku i szacunku: Eugeniusz przyłącza się do bonapartystowskiego spisku w Paryżu, a dzięki informacjom od niego Rougonowie mogą ryzykować pozornie niezrozumiałe operacji finansowe, jak i zdobywać szacunek jako "światowi ludzie polityki".
W dalszej kolejności narrator opisuje historię gałęzi Macquartów, potomków Antoniego. Zgodnie z naturalistyczną teorią dziedziczenia pochodzenie ze związku alkoholika i kobiety chorej psychicznie nieodwracalnie zniszczyło życie Antoniego, który po powrocie z wojska okazał się pijakiem i leniem. Ożenił się z pracownicą fabryki krzeseł Józefiną Gavaudan, którą zmuszał do pracy nad siły i w rezultacie doprowadził do śmierci. Mieli trójkę dzieci: Lizę, Gerwazynę i Jana. Z kolei Urszula, żona robotnika Moureta, zmarła młodo, urodziwszy wcześniej córkę Helenę oraz synów Franciszka i Sylweriusza. Po śmierci ukochanej żony ojciec dzieci popełnił samobójstwo. Dzieci zostały rozdzielone; najmłodszy Sylweriusz znalazł się pod opieką Piotra Rougona w Plassans.
W 1851 r. - momencie rozpoczęcia właściwej akcji - do Plassans docierają wieści o zamachu stanu w Paryżu, nieliczni republikanie organizują powstanie zbrojne. Przyłącza się do niego Sylweriusz, młody i naiwny idealista, oraz jego ukochana Mietta Chantegreuil, córka galernika, dyskryminowana z powodu przeszłości ojca. Miasto staje się areną brutalnych walk, w których republikanie ponoszą klęskę, Mietta ginie w czasie bitwy, natomiast Piotr i Felicja Rougonowie drogą dowodzenia lokalną gwardią narodową oraz zakulisowych manewrów zyskują chwałę zbawców miasta. Sylweriusz zostaje pojmany i zastrzelony przez żandarma Rengade'a, do którego strzelał w czasie wcześniejszych starć. Egzekucję widzi młodszy syn Piotra Arystydes, jednak nie robi nic, by ratować kuzyna, którego uważa za "kompromitującego" dla rodziny. Piotr i Felicja osiągają swój cel - są bogaci i wpływowi.
[edytuj] Nawiązanie historyczne i recepcja utworu
Emil Zola oparł historię nieudanego republikańskiego powstania na autentycznych wydarzeniach. Wiadomo, iż korzystał z historycznych opracowań rozruchów w departamentach Var, Bouches-du-Rhône oraz Basses-Alpes, książek Prowincja w grudniu 1851 Eugeniusza Ténota oraz Historia powstania w departamencie Var w 1851 r. Noëla Blache'a. To tam odnalazł opis wydarzeń w mieście Lorgues, które posłużyły za inspirację do opisu epizodu powstańczego w Plassans - wzięcie ratusza, młodą kobietę z czerwonym sztandarem, który niesie w powieści Mietta, strzał do żandarma i bezpośrednie represje za poniesione przez niego obrażenia w postaci masakry grupy powstańców, z których część była nieletnia [1]
Pierwsze wydanie książki przeszło faktycznie niezauważone. Jedynie Gustaw Flaubert po przeczytaniu dzieła zawyrokował, iż Zola "ma tęgi talent" [2].