Portret młodzieńca
Z Wikipedii
Portret młodzieńca |
Rafael Santi , 1514 |
olej na desce |
75 × 59 cm |
Portret młodzieńca – obraz namalowany w 1514 przez Rafaela Santi. Należał do zbiorów Muzeum Czartoryskich w Krakowie. Zaginiony podczas II wojny światowej.
[edytuj] Informacje o dziele
- Materiał: deska parkietowana
- Technika: olej
- Sygnatura: brak
- Wymiary: wysokość: 75,00 cm, szerokość: 59,00 cm, głębokość: brak danych, długość: brak danych, średnica: brak danych
- Waga: brak danych
[edytuj] Historia dzieła
Obraz uznawany przez większość historyków za najcenniejsze dzieło w polskich zbiorach muzealnych zaginął w 1945 roku. Przez ponad 50 lat spierano się czy uległ zagładzie podczas wojennej zawieruchy czy też ocalał z całego zamętu. Dziś prawie wszystkie fakty wskazują na to, że spoczywa ukryty przed światem w bankowej skrytce.
W 1792 roku Książę Adam Jerzy Czartoryski wziął udział w wojnie z Rosją. Po upadku powstania cesarzowa Katarzyna II zemściła się na Czartoryskich. Wszystkie ich posiadłości w zaborze rosyjskim zarekwirowało cesarstwo. Książę Adam Jerzy i jego matka, założycielka sieniawskiej kolekcji, Izabela z Flemingów Czartoryska zdecydowali się pokojowo rozwiązać sytuację z carycą. Tak więc książę ze swoim bratem, Konstantym, pojechali do Petersburga rozmawiać z Katarzyną. Adam zaprzyjaźnił się tam z jej wnukiem, a przyszłym carem Rosji Aleksandrem Romanowem i przeżył bardzo namiętny romans z jego żoną. Ojciec Aleksandra, car Paweł zmusił go do wyjazdu do Włoch.
Oficjalnie książę został w Sardynii ambasadorem carskim. Tam też dokonywał „zakupów” dla swojej matki, Izabeli. W takich okolicznościach zakupił właśnie obraz „ Portret Młodzieńca”, pędzla Rafaela.
Dzieło Rafaela, wraz z innymi zabytkami zostało wystawione przez księżnę Izabelę w jej prywatnym muzeum w Puławach, mieszczącego się w świątyni Sybilli.
Podczas powstania listopadowego pod Puławy podchodzą wojska carskie. Dowodzący nimi generał wydaje rozkaz ostrzelania pałacu, w którym właśnie przebywała jego babka i założycielka kolekcji. Na rozkaz wnuka księżnej splądrowano ponad 40 tys. Tomów biblioteki puławskiej (dla porównania: biblioteka królewska króla Stanisława Augusta liczyła 16. tys. tomów.), na co księżna zareagowała ukryciem swoich arcydzieł, czyli „Portretu Młodzieńca” Rafaela, „Damy z gronostajem„ Leonarda da Vinci i „Pejzażu z miłosiernym samarytaninem” Rembrandta van Rijna. Misja odbicia bezcennych zbiorów bibliotecznych wysłana z Warszawy zakończyła się częściowym sukcesem, tzn. odbito z rąk Rosjan część tomów. 1848 roku zbiory ewakuowano do Paryża przed zbliżającymi się do Sieniawy wojskami rosyjskimi, ruszającymi na Węgry. Kolekcję umiejscowiono w paryskim Hotelu ”Lambert”, gdzie przetrzymywana była przez ponad 20 lat. W 1882 roku syn Adama Jerzego, książę Władysław Czartoryski, sprowadził „Młodzieńca” wraz z resztą kolekcji do Krakowa.
Ale Kraków nie był wcale bezpieczniejszym miejscem do przechowywania zbiorów od Paryża czy Sieniawy. Gdy miastu zagrażała armia rosyjska, Księżna Maria Ludwika wysłała obraz i inne arcydzieła Gemaeldegalerie w Dreźnie. Z Niemiec depozyt wrócił w 1920 roku.
We wrześniu 1939 ewakuacja zbiorów na zachód nie wchodziła w grę. Księżna, która nakazała ewakuować zbiory podczas I wojny światowej, uważała, że powinny zostać w Muzeum Czartoryskich w Krakowie. Przeważyło jednak zdanie dyrektora muzeum, Mariana Kukiela. Najcenniejsze dzieła spakowano w 1939 roku do przygotowanych niegdyś ciężkich, cynowych skrzyń. Skrzynia w której spoczywał Rafael, oznaczona była literami LRR (od obrazów Leonarda da Vinci, Rembrandta van Rijna i Rafaela Santiego.)
Skrzynie wywieziono do pałacu w Sieniawie, gdzie spoczywały przed stu laty. Gdy pod wsią rozpętała się wielka bitwa, Niemcy obrabowali skrytki ze złota i biżuterii królewskiej. A nie mając pojęcia o wartości obrazów, porzucili je na podłodze, gdzie znalazła je gospodyni Czartoryskich, pani Zofia Szmit. Dzielna gosposia najpierw poprosiła Niemców o zgodę na zaopiekowanie się obrazami, a następnie wywiozła je na zachodni brzeg Sanu. Niestety następnie przejęło je gestapo. Dzieło, wraz ze swoimi słynnymi towarzyszami, miało się znaleźć w Muzeum Hitlera w Linzu, ale gubernator Frank sprawił, do dziś nieznanym sposobem, że ostatecznie trafiły do jego rezydencji mieszczącej się na Wawelu. Gdy los Rzeszy był już przeważony Frank myślał już tylko o tym, żeby zapewnić sobie polisę na powojenne życie. W tym celu zabrał ze sobą do którejś ze swoich rezydencji w Bawarii obrazy Rafaela, Leonarda i Rembrandta. Po powojennej zawierusze do Polski z powrotem tylko dwa obrazy: „Dama z gronostajem” Leonarda da Vinci i „ Pejzaż z miłosiernym samarytaninem” Rembrandta van Rijna. Nie wiadomo dokładnie, gdzie może się znajdować obraz mistrza Rafaela.
[edytuj] Linki zewnętrzne
- Kuhnke M., Najcenniejszy z utraconych, Cenne, bezcenne, utracone, nr 2 (2), marzec-kwiecień 1997 – historia obrazu
- Historia obrazu (en)