Dyskusja:Sztuka kulinarna

Z Wikipedii

Termin "wszystkożerny" jest jak najbardziej naukowy i odnosi się do także ludzi, zobacz australopiteki i nie tylko Słownik języka polskiego podaje:

wszystkożerny "o zwierzętach: żywiący się zarówno mięsem, jak i roślinami"

może to wyklucz człowieka, choć ja słyszałam u antropologów i w takim odniesienu Monika 17:29, 18 mar 2003 (CET)

Owszem zgadzam się ale wszystko zależy do kontekstu. Na stronie kulinarnej implikuje to że człowiek "żre różne świństwa" i dlatego to zredagowałem, żeby strona była na poważnie. Kpjas 17:36, 18 mar 2003 (CET)

Szczerze mówiąc, nie zawsze mija się to z prawdą :-), ale to był żart. Swoją drogą fakt ze jesteśmy "wszystkożerni" jakim słowem można ująć ? Monika 17:57, 18 mar 2003 (CET)

jeszcze jedno pytanie - turecka kuchnia - to europejska czy azjatycka ?

---

Turecka to śródziemnomorska (nie bardzo) lub bliskowschodnia (najlepiej). Beno 19:58, 18 mar 2003 (CET)

---

[edytuj] Nie ma takiego słowa

Szkoda może tego hasła, ze względu na dotychczasowy wkład pracy, ale niestety należy je chyba usunąć. Język polski nie zna słowa „kulinarium" (l.mn. „kulinaria”). W gruncie rzeczy też nie mamy pojęcia, które odpowiadałoby „ogółowi zagadnień związanych z przygotowywaniem potraw”. Zadaniem encyklopedii nie jest zaś twórczość językowa, ani kształtowanie nowych pojęć. wikipedysta:Wlos

Mógłbyś przestać wygłupiać się? Licznik gogli podaje seki tysięcy odnośników do polskich stron z tym wyrazem. Beno 11:21, 1 mar 2005 (CET)

• • Uważam wprawdzie, że hasło powinno zostać, ale podawaj poważniejsze argumenty niż licznik gugli. Sprawdzałeś kiedyś ile tysięcy odnośników pokaże Gugiel na zapytanie o komurka? :)) -- Klisu 11:31, 1 mar 2005 (CET)

Ponad 300 tysięcy odnośników to nie jest argument? Poza tym KAŻDY z nas zna to słowo. Więc jak to możliwe, by go nie było? Idiotyczną rzeczą jest w ogóle dyskusja nad istnieniem tego słowa. Nawet katalogi biblioteczne mają taką nazwę, nie mówiąc o tytułach książek. Czy jest bodaj jeden wikipedysta, który nie zna tego słowa? No ludzie, opamiętajcie się! To jest surrealizm jak z filmów Barei - nie ma takiego słowa Londyn. jest tylko Lądek. Lądek Zdrój.

Zabawne, bo nie ma, a jest... http://portalwiedzy.onet.pl/polszczyzna.html?qs=kulinaria&tr=pol-ort&ch=1&x=0&y=0 Pozdrawiam, Selena 17:06, 1 mar 2005 (CET)

No i bardzo dobrze, Seleno, że wynalazłaś, jak to miło, gdy ktoś ma rozsądne argumenty. Okazuje się, że można spokojnie i kulturalnie, bez pokrzykiwania. Jest - to jest. Mnie się bardziej podoba sztuka kulinarna, ale nie musi być. Całe życie uczyłam sie dyskutować z ludźmi bez tupania nogami i uznawać dobrze dobrane argumenty. Niestety, Beno nie miał takich. Argument "czy ktoś nie wie co znaczy" nie bardzo mi przypadł do gustu. Jeśli częstość użycia na Google będzie wyznacznikiem tego czy warto używać takiego słowa w Wikipedii, to szybko zmieni się ona w językowy rynsztok. Ale kulinaria mnie też nie rażą, starałam sie tylko uratować stronę od likwidacji zmnieniając jej nazwę na z pewnością możliwa do zaakceptowania, co wzbudziło zupełnie niezrozumiałą dla mnie formę protestu Beno. Trocję się zeźliłam, ale obiecuję, że jak będę chciała potupać, to zrobię to w Młocinach, nie na Wikipedii. Czy naprawdę musimy na siebie pokrzykiwać? OK, wiem powtarzam się. Dla mnie to EOT. Dixi ®

Jaki EOT? Dixi! To jest poważna sprawa jeśli Ty po tylu latach życia, nie znasz tego słowa. Gdzieś Ty się chowała? A może udajesz, że nie ma tego słowa? Tylko dlaczego? No bo chyba nie chcesz mi powiedzieć, że znasz i używasz słowo, którego nie ma. Ty pisałaś Barei te scenariusze? Beno 17:58, 1 mar 2005 (CET)

Beno, powiem ci tak od serca, szczerze, jak weredyk weredyowi (wszak lubisz to określenie?): Daj mi spokój, ja nie szukałam zaczepek, tylko rzeczowej dyskusji. CiaPan dostarczył argumentu. Selena też, jeszcze wcześniej. Dla mnie to wystarczyło, by skończyć dysputę. Dlatego napisałam EOT. Ale nie, ty stoisz i tupiesz nogami. Wybacz, ale jak dziecko. Chcesz grać w słownego ping-ponga, to ja nie jestem dobrym przeciwnikiem. Masz za mało adrenaliny? Ja mam w sam raz i nie potrzebuję jej sobie dorabiać za pomocą dyskusji z Tobą. Uczepiłeś się Barei, chcesz komuś dosolić, kogoś poniżyć? Dawno nie było awanturki? Jasne, dosól mi. Ja stresy wyładowuję gdzie indziej, ty tutaj. I niech tak będzie. Ale powiem ci szczerze. NUDZISZ jak licho. A ja mam robotę. Poczytaj sobie co napisałam wcześniej, bo wyraźnie nie doczytałeś, czym argumentowałam moje działanie, nie mam zamiaru powtarzać. Ja już więcej nie odpowiem na twoje zaczepki, a tłumaczyć nie mam się z czego. Nie chce mi się tłumaczyć! Jak nie czytasz dyskusji, to nie wiesz co ludzie piszą i potem, wybacz, piszesz nie na temat. Nie mam czasu. Dlatego dla mnie to EOT. Dixi ® 19:58, 1 mar 2005 (CET)

PS. Bardzo proszę tych wszystkich, którzy choć trochę mnie szanują, by NIGDZIE nie wyrażali zdania na temat tej nieszczęsnej wymiany pohukiwań i przytupów. Ja jej nie chciałam. Nie chcę też, by wywołała kolejną burzę. Proszę, potraktujmy sprawę jako załatwioną. Idę zmierzyć ciśnienie :(. Dixi ® 19:58, 1 mar 2005 (CET)

Rozumiem, że jako zawodowa korektorka, wycinasz słowa "kulinaria" w trakcie swojej pracy? Śmieszne czy straszne? Beno 20:53, 1 mar 2005 (CET)

http://so.pwn.pl/slowo.php?begin=kulinar --CiaPan 17:27, 1 mar 2005 (CET)

[edytuj] Dyskusja z SdU

Szkoda może tego hasła, ze względu na dotychczasowy wkład pracy, ale niestety należy je chyba usunąć. Język polski nie zna słowa „kulinarium" (l.mn. „kulinaria”). W gruncie rzeczy też nie mamy pojęcia, które odpowiadałoby „ogółowi zagadnień związanych z przygotowywaniem potraw”. Zadaniem encyklopedii nie jest zaś twórczość językowa, ani kształtowanie nowych pojęć.. Władysław Łoś 07:16, 1 mar 2005 (CET)

Proponuję zmianę nazwy na Sztuka kulinarna. Takie wyrażenie istnieje i oddaje treść artykułu. Zrobiłam przeniesienie. Dixi ® 07:22, 1 mar 2005 (CET)

A ja w tej sytuacji zdjąłem oznaczenie {{doskasowania}}. Dalsza dyskusja chyba bezprzedmiotowa. --Julo 08:13, 1 mar 2005 (CET)

A co za różnica, czy kulinaria czy sztuka kulinarna? Albo istnieją oba pojęcia, albo żadne z nich. Bądźmy poważni. Beno 11:18, 1 mar 2005 (CET)

To ty bądź poważny, Beno. Słowa kulinaria nie ma, a wyrażenie sztuka kulinarna istnieje. I na tym polega różnica. My sie zastanawiamy, jak uratować hasło, które ma szansę na rozwój, a ty chcesz się bawić w kotka i myszkę. Licznik Google nie jest dla mnie wyroczną. Sprawdziłam w słowniku, kulinara nie ma. Ale jest kulinarny. Więc prosze, bądź konkretny. Notabene, encyklopedia Britannica ma hasło sztuka kulinarna i zajmuje ono ok. 3/4 kolumny. Nie rozumem zupełnie Twoich zastrzeżeń do nowego tytułu. Dixi ® 12:27, 1 mar 2005 (CET)

Zacząć trzeba od tego, że kolega Władysław Łoś napisał nie do końca prawdę, że "język polski nie zna słowa „kulinarium" (l.mn. „kulinaria”)", bo zna (choć prawie wyłącznie w liczbie mnogiej), tak jak zna słowa "veto", "victoria", że wymienię tylko te dwa, o jednym z których dwadzieścia parę lat temu jeden taki z uszami, co ma dziś tygodnik wykrzykiwał, że zaczyna się na literę, od którego nie zaczyna się żadne polskie słowo (a może to był pewien generał w ciemnych okularach? już nie pamiętam...) Wyraz kulinaria jest zatem wyrazem obcojęzycznym, będącym w powszechnym użyciu w Polsce. I nic się nie stanie, jak zostaną obie wersje, z przekierowaniem z kulinaria do sztuka kulinarna. A tak przy okazji, czy ktoś znajdzie w słownikach wyraz "Wikipedysta"??? ;-) --Julo 16:27, 1 mar 2005 (CET)

Selena wynalazła słowo na dość wiarygodnym serwerze. Okazuje się, że można spokojnie i kulturalnie, bez pokrzykiwania. Jest - to jest. Mnie się bardziej podoba sztuka kulinarna, ale nie musi być. Całe życie uczyłam sie dyskutować z ludźmi bez tupania nogami i uznawać dobrze dobrane argumenty. Niestety, Beno nie miał takich. Argument "czy ktoś nie wie co znaczy" nie bardzo mi przypadł do gustu. Jeśli częstość użycia na Google będzie wyznacznikiem tego czy warto używać takiego słowa w Wikipedii, to szybko zmieni się ona w językowy rynsztok. Ale kulinaria mnie też nie rażą, starałam sie tylko uratować stronę od likwidacji zmnieniając jej nazwę na z pewnością możliwa do zaakceptowania, co wzbudziło zupełnie niezrozumiałą dla mnie formę protestu Beno. Trocję się zeźliłam, ale obiecuję, że jak będę chciała potupać, to zrobię to w Młocinach, nie na Wikipedii. Czy naprawdę musimy na siebie pokrzykiwać? OK, wiem powtarzam się. Dla mnie to EOT. Dixi ® 17:29, 1 mar 2005 (CET)