Incydent w Nangar Khel
Z Wikipedii
Incydent w wiosce Nangar Khel miał miejsce 16 sierpnia 2007, 28 km na północ od miasta Wazi-Khwa w Afganistanie, gdzie znajduje się Jednostka Wojskowa 4814 "W" Wojska Polskiego.
W wyniku wjechania ok. godz. 8.15 na minę pułapkę pojazdu ISAF koło miejscowości Nangar Khel zostały uszkodzone dwa pojazdy. Kilka godzin po tym zdarzeniu na miejsce został skierowany patrol. Uczestnicy patrolu twierdzą, że zostali ostrzelani przez napastników, którzy wycofali się następnie do pobliskiej wioski. Według ustaleń prokuratora Karola Frankowskiego, szefa Wydziału II Oddziału do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Naczelnej Prokuratury Wojskowej, przybyłemu na miejsce patrolowi nic nie zagrażało - nie zaatakowali ich ani partyzanci, ani miejscowa ludność cywilna. Uważa, że żołnierze uzgodnili między sobą wersję wydarzeń[1][2]. Później członkowie patrolu oświadczyli, że współrzędne do ostrzału moździerzowego otrzymano od dowódcy bazy, a trafienie budynków w wiosce mogło być wynikiem błędu w obsłudze moździerza lub wadliwego sprzętu[3].
„ | Może moździerz się poruszył przed tą ostatnią serią. Może zły ładunek miotający został założony, a od niego zależy, na jaką odległość leci pocisk. A może naprawdę ten ładunek był akurat wadliwy i stąd nieszczęście? Ale, Boże, uwierzcie, chociaż mówimy teraz w imieniu nie swoim, tylko kolegów, którzy siedzą w więzieniu, tam przez chwilę nikomu przez głowę nie przeszło, żeby strzelać do dzieci i kobiet. No co wy sobie wyobrażacie? Jeden się popłakał. Zaczęły się gadki, co robić. Jesteśmy mordercy? | ” |
— Gazeta Wyborcza, (Marek Sterlingow, Marek Wąs): Nie jesteśmy zbrodniarzami - Duży Format 20 listopada 2007 |
Artylerzyści przeprowadzili ostrzał wskazanych przez dowództwo współrzędnych wielkokalibrowym karabinem maszynowym i granatami moździerzowymi kal. 60 mm. Cztery granaty spadły na zabudowania[3]. W wyniku ostrzału śmierć poniosło 6 osób, 3 zostało ciężko rannych. Wśród poszkodowanych znajdowały się kobiety i dzieci [2].
Żołnierzom postawiono zarzuty złamania prawa wojennego, sześciu grozi kara pozbawienia wolności od lat 12, 25 lat pozbawienia wolności albo dożywotniego pozbawienia wolności, a jednemu grozi kara od 5 lat pozbawienia wolności albo 25 lat pozbawienia wolności[2].
14 listopada skierowano do Wojskowego Sądu Garnizonowego w Poznaniu wnioski o zastosowanie w stosunku do nich tymczasowego aresztowania na trzy miesiące. 15 listopada sąd uwzględnił pozytywnie wnioski, argumentując to tym, iż istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa przez podejrzanych, groźbą matactwa oraz wysokim zagrożeniem ustawowym kary[4].
9 maja 2008 Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie zwolnił z aresztu trzech oskarżonych, starszych szeregowych. Czterech żołnierzy, dwóch oficerów i dwóch podoficerów zostało zwolnionych 10 czerwca 2008 [5][6].
Przypisy
- ↑ Gazeta Wyborcza: Zarzut: zbrodnia wojenna, Marcin Kącki, Marcin Górka, 15 listopada 2007
- ↑ 2,0 2,1 2,2 Redakcja Wojskowa: Poznań: Zarzuty przeciwko żołnierzom, Piotr Laskowski, 14 listopada 2007
- ↑ 3,0 3,1 Gazeta Wyborcza (Marek Sterlingow, Marek Wąs): Nie jesteśmy zbrodniarzami - Duży Format 20 listopada 2007
- ↑ gazeta.pl: Areszt tymczasowy dla siedmiu żołnierzy z Afganistanu, met, man, mar, 15 listopada 2007
- ↑ RMF M: Sprawa Nanghar Khel: Trzech żołnierzy wychodzi z aresztu, 9 maja 2008
- ↑ TVN24: Żołnierze z Nangar Khel wychodzą na wolność, 10 czerwca 2008