Wikipedysta:Kromkojad
Z Wikipedii
Motywacja
Brak*
Jeśli się prosi o datek, to wypada zadbać o to, by darczyńcy nie poczuli się oszukani.
Jak się ma do założeń i celów wikipedii radosna twórczość ludzi, którzy dostali prawa administratorskie i szaleją nie po to, żeby zaprowadzić porządek i poprawić błędy, ale aby - najwyraźniej - wykazać się aktywnością? Lektura stron przeznaczonych do usunięcia dobitnie o tym świadczy. Żenujące są jałowe spory czy wpis Alfreda Einsteina o teorii względności jest ency - bo zgłaszający nic z niego nie zrozumiał - i późniejsze głosowanie. Gdyby jeszcze istniał obowiązek motywowania swojego głosu - od razu można by eliminować głosy oddane przez tych, którzy hasła nie czytali lub nie zrozumieli. Budzi się także podejrzenie, że czasem SdU służy do porachunków osobistych. Zaś oddać głos (ważny - sic!) można bez zapoznania się z materiałem, o losach którego się decyduje, jedynie w oparciu o opinię zgłaszającego.
Wypadałoby albo ukrócić radosną twórczość "administratorów", albo wyraźnie ostrzec, że
- każde hasło może zostać usunięte bez podania przyczyn praktycznie w chwilę po zamieszczeniu (mimo, że nie łamie prawa i jest zgodne z zasadami)
- wszyscy, którzy chcą wnieść swój wkład muszą miec świadomość, że ich praca zostanie poddana pod głosowanie i usunięta
- nikt nie udzieli wcześniej informacji, czy warto czemuś poświęcić czas, bo nikt nie wie co to znaczy ENCY - decyduje widzimisię głosujących
Rodzi się nieodparte wrażenie, że zespół ludzi, którzy mają teraz wpływ na Wikipedię stworzył byt samoistny, oderwany od rzeczywistości i celów, którym miał służyć. Tworzenie, poprawianie błędów i czuwanie nad poprawnością merytoryczną i językową haseł zeszło na dalszy plan. Wikipedyści decydują jakie informacje są odwiedzającemu te strony potrzebne, czego może tu szukać - o czym nie powinien wiedzieć (ważą się właśnie losy paru informacji - ile nigdy nie ujrzało światła dziennego po ingerencji sądu kapturowego - nie wiadomo). Za to dowie się co to jest kaczyzm, spieprzaj dziadu, TKM (aż dziw bierze, że nie będzie wiedział co to jest bura suka). I usatysfakcjonowany poszuka gdzie indziej.