Lee Cook

Z Wikipedii

Ten artykuł wymaga dopracowania zgodnie z zaleceniami edycyjnymi. Należy w nim poprawić: styl, język. Po naprawieniu wszystkich błędów można usunąć tę wiadomość.

Lee Cook
Imię i nazwisko	Lee Cook
Data i miejsce urodzenia	3 sierpnia 1982 Londyn, Anglia
Pseudonim	Cookie
Pozycja	pomocnik
Wzrost	175 cm
Waga	69 kg
Informacje klubowe
Obecny klub	Fulham F.C.
Numer	17
Kariera piłkarska
Lata	Klub	M (G)
1999 1999-2004 2002 2002-2003 2004-2007 2007-	Aylesbury United F.C. Watford F.C. → York City (wyp.) → QPR (wyp.) QPR Fulham F.C.	19 (2) 59 (7) 8 (2) 13 (1) 125 (11) 0 (0)

Lee Cook (ur. 3 sierpnia 1982 roku w Londynie) to angielski piłkarz, grający na pozycji lewego pomocnika. Na co dzień jest zawodnikiem Fulham F.C., klubu występującego w rozgrywkach Premier League.

Cook rozpoczął karierę piłkarską w amatorskim klubie Aylesbury United F.C. (obecnie na ósmym szczeblu rozgrywkowym w Anglii), skąd w wieku 17 lat trafił na testy do Watford F.C., klubu debiutującego wówczas w angielskiej Premier League. Wypadł w nich pozytywnie i podpisał pięcioletni kontrakt z drużyną Grahama Taylora. Zanim jednak Cook zadebiutował w barwach popularnych Szerszeni, zespół ten zdążył już spaść do Football League Championship. Pomocnik wystąpił w czterech spotkaniach w końcówce sezonu 2000/01, doznając w trakcie tego ostatniego kontuzji kolana, która wyłączyła go z gry na 8 miesięcy. W przerwie letniej doszło do zmiany na stanowisku menedżera Watfordu, bowiem Taylora zastąpił Gianluca Vialli. Cook, gdy tylko wykurował się, rozegrał za kadencji Włocha kolejne 10 spotkań na Vicarage Road. Zespół zajął jednak w rozgrywkach zaledwie 14.miejsce; Vialliego zwolniono, a młody Cook spędził praktycznie cały następny sezon na wypożyczeniach.

W październiku 2002 roku pomocnik trafił na miesiąc do York City, klubu występującego wówczas w Football League Two. Cook zaliczył świetny debiut w barwach Yorkies, strzelając jedyną bramkę w wyjazdowym spotkaniu w Exeter. 2 tygodnie później popularny Cookie ponownie trafił do siatki, tym razem w pucharowym spotkaniu z Lincoln City. York przedłużył wówczas wypożyczenie Cooka o kolejne 30 dni. Gdy pomocnik opuścił Bootham Crescent, po jego wypożyczenie zgłosił się Queens Park Rangers, klub z jego dzielnicy (Hammersmith), któremu kibicował od dzieciństwa. Przez cztery miesiące gry na ukochanym Loftus Road, Cook wystąpił w trzynastu spotkaniach, strzelając jedną bramkę, właśnie w trzynastym meczu, przeciwko Cheltenham Town. Ówczesny menedżer Rangersów, Ian Holloway, starał się wtedy wykupić utalentowanego zawodnika, jednak to się nie udało i końcówkę sezonu Cookie dograł w barwach Watford. W następnym sezonie, 2003/04, pomocnik był już podstawowym zawodnikiem Szerszeni. Rozegrał 45 spotkań, strzelił również swoje pierwsze bramki dla drużyny z obrzeży Londynu. Ostatecznie zdobył ich siedem, w tym trafienie w wyjazdowym spotkaniu z Millwall F.C., gwarantujące utrzymanie Watfordu w Championship. Latem 2004 roku wygasł kontrakt Cooka z drużyną z Vicarage Road, i wtedy nic nie stało już na przeszkodzie, by pomocnik dołączył na stałe do Queens Park Rangers, które właśnie awansowało na zaplecze Premiership.

Debiut jako pełnoprawny zawodnik Superhoops Cook zaliczył słaby, wchodząc jako zmiennik w wyjazdowym spotkaniu z... Watfordem. QPR przegrał 0-3, zaś pomocnik rozegrał bezbarwną drugą połowę i w efekcie został wygwizdany przez trybuny Vicarage Road. Niedawnego jeszcze zawodnika Szerszeni to jednak nie załamało i szybko stał się mocnym punktem swojej nowej drużyny. W sezonie 2004/05 zdobył wprawdzie tylko dwie bramki (m.in. zwycięskie trafienie w spotkaniu ze Stoke City), ale za to wykonał bezbłędnie zadanie, które należało do niego jako do pomocnika - asystowanie. W swoim pierwszym pełnym sezonie na Loftus Road zaliczył 15 asyst, co było znakomitym wynikiem, jak na 23-latka. Fani Rangersów przyznali mu wówczas nagrodę Młodego Zawodnika Roku. Następny sezon Cook rozpoczął od sześciotygodniowej pauzy (kolejna kontuzja kolana, w inauguracyjnym wyjeździe do Hull), jednak już w swoim drugim spotkaniu po powrocie zdobył jedyną bramkę w meczu z Luton Town i wszystko zaczęło wracać do normy. Pomocnik poprawił osiągnięcie strzeleckie z zeszłego sezonu, zdobywając 4 bramki, a także zaliczył kolejne 14 asyst. Nic dziwnego, że i tym razem Cookie został wyróżniony - otrzymał nagrodę Najlepszego Zawodnika Roku zarówno od fanów, jak i zawodników Superhoops. Jedyne, co na tle tego wszystkiego wyglądało słabo, to pozycja QPR - zespół zajął najniższą bezpieczną pozycję (21.) na koniec sezonu 2005/06.

Rangersi, którzy od dłuższego już czasu borykali się z finansowymi problemami, nie dokonali latem (poza Dexterem Blackstockiem z Southampton) znaczących wzmocnień, w efekcie czego także i kolejny rok spędzony w Championship był niezwykle trudny dla klubu z Loftus Road. Zespół przeżywał prawdziwe huśtawki formy; znajdował się na szarym końcu tabeli, by w połowie rozgrywek awansować do jej środka, by z kolei po serii przegranych spotkań w oczy Superhoops znów zajrzało widmo spadku. Drużyna Johna Gregory'ego zanotowała jednak świetną końcówkę sezonu 2006/07, przegrywając tylko jedno z ostatnich sześciu spotkań i wspinając się na 18. miejsce po ostatniej kolejce rozgrywek. Cook w przekroju całego sezonu był po raz kolejny zdecydowanie najlepszym zawodnikiem swojej drużyny, zaliczając nie tylko cztery bramki (w tym piękne trafienie na St Andrews przeciwko Birmingham City), ale przede wszystkim zaliczając następne 18 asyst (w sumie 47 w ciągu trzech sezonów - nieporównywalnie więcej niż jakikolwiek inny zawodnik Championship), które były kluczowe w kontekście utrzymania się QPR na zapleczu Premiership.

Pojawiły się kolejne nagrody w dowód uznania za zasługi dla klubu, pojawiły się również telefony w sprawie transferu lewego pomocnika. W czerwcu pierwszą propozycję złożyło londyńskie Fulham, jednak oferta The Cottagers została odrzucona. Szefostwo Queens Park Rangers dało wówczas wyraźny znak wszystkim potencjalnym interesantom, że klub nie sprzeda swojej największej gwiazdy za mniej niż dziesięć milionów funtów. Jak się póżniej okazało, kwota ta rzeczywiście odstraszyła kluby z Premier League. Nie odstraszyła jedynie... sąsiadów z Fulham, które, wiedząc że nie ma innych chętnych na Cooka, złożyło 19 lipca ostateczną ofertę 2,5 miliona funtów za pomocnika. Rangersi, którzy znaleźli się w jeszcze bardziej krytycznej sytuacji materialnej, nie mieli wyjścia - Lee Cook przeszedł do ekipy zamożniejszego lokalnego rywala. W całej tej dramatycznej dla fanów QPR sytuacji miał miejsce jeden wzruszający wątek - Cookie, do którego miało należeć wedle umowy 10% kwoty odstępnego (250.000 funtów), postanowił przekazać całe pieniądze ukochanej drużynie z Loftus Road, w dowód swojej empatii dla aktualnej sytuacji finansowej klubu.

W zespole z Craven Cottage pomocnik zadebiutował 3 sierpnia, w wyjazdowym meczu sparingowym z...Queens Park Rangers. Superhoops wygrali 2-1, natomiast Cook nie będzie tego spotkania wspominał najlepiej jeszcze z jednego powodu - po pierwszych 45 minutach odnowiła mu się kontuzja kolana, przez którą aktualnie jest wyłączony z gry. Na oficjalny debiut w barwach Fulham utalentowany lewoskrzydłowy musi więc jeszcze poczekać.