Rebelia w Uzbekistanie
Z Wikipedii
Rebelia w Uzbekistanie, rozpoczęta w nocy z 13 na 14 maja 2005 w Andiżanie, mieście we wschodnim Uzbekistanie przeciwko polityce rządu i prezydenta.
Spis treści |
[edytuj] 13 maja
Kilkudziesięciu uzbrojonych krewnych i sympatyków uzbeckiej grupy ekstremistów islamskich zaatakowało więzienie w Andiżanie na wschodzie Uzbekistanu. Uwolnionych zostało 26 biznesmenów, a także wielu więźniów, kryminalistów i złodziei. Wieczorem wojsko Uzbekistanu ostrzelało demonstrantów, którzy zebrali się, aby wesprzeć rebeliantów okupujących znajdujący się tam budynek rządowy. Śmierć poniosło ponad 50 demonstrantów, 10 funkcjonariuszy formacji bezpieczeństwa, a 100 innych odniosło rany.
[edytuj] 14 maja
Nad ranem, ponad trzy tysiące demonstrantów zebrało się na miejscu krwawych zajść w Andiżanie, do których doszło 13 maja. Protestowano przeciwko przemocy jakiej używa wobec demonstrujących władza. Dziennikarze pracujący dla mediów zagranicznych opuścili Andiżan na żądanie lokalnych władz, które oświadczyły, iż nie mogą zagwarantować im odpowiedniego bezpieczeństwa. Uzbecki aktywista ruchu obrony praw człowieka Lutfulo Szamsutdinow oświadczył, że ofiar piątkowych starć z władzą może być ponad 200, a nie jak podają oficjalne rządowe źródła 50. Wieczorem, prezydent Uzbekistanu Islom Karimov, który wystąpił na konferencji prasowej, oświadczył, że otwarcie ognia do demonstrantów nastąpiło bez jakiegokolwiek rozkazu. O sprowokowanie zajść w Andiżanie Karimow oskarżył islamskie ugrupowanie Hizb ut-Tahrir.
[edytuj] 15 maja
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Jack Straw zaapelował o demokratyczne zmiany w Uzbekistanie, gdzie, jak powiedział, dochodzi do jawnego naruszania praw człowieka. Liczba ofiar zajść w do jakich doszło 13 maja w Andiżanie prawdopodobnie sięgnęła 500. Według władz, sytuacja w rejonie została ustabilizowana i jest w pełni kontrolowana przez rząd.
[edytuj] 16 maja
W mieście Kara-suu w Uzbekistanie, na granicy z Kirgistanem doszło do strzelaniny po tym jak uzbeccy rebelianci podpalili buira lokalnej policji i straży granicznej oraz zniszczyli policyjne pojazdy.
[edytuj] 17 maja
Prokurator generalny Uzbekistanu Raszid Kadyrow oraz prezydent Islom Karimov na wspólnej konferencji prasowej powiedzieli, że podczas rozruchów w Andiżanie zginęło 169 osób, w tym 32 członków sił porządkowych. Natomiast opozycyjna partia Wolni Wieśniacy podała, że w zamieszkach zginęło ponad 745 osób.