Web - Amazon

We provide Linux to the World


We support WINRAR [What is this] - [Download .exe file(s) for Windows]

CLASSICISTRANIERI HOME PAGE - YOUTUBE CHANNEL
SITEMAP
Audiobooks by Valerio Di Stefano: Single Download - Complete Download [TAR] [WIM] [ZIP] [RAR] - Alphabetical Download  [TAR] [WIM] [ZIP] [RAR] - Download Instructions

Make a donation: IBAN: IT36M0708677020000000008016 - BIC/SWIFT:  ICRAITRRU60 - VALERIO DI STEFANO or
Privacy Policy Cookie Policy Terms and Conditions
Dyskusja:Wulgaryzm - Wikipedia, wolna encyklopedia

Dyskusja:Wulgaryzm

Z Wikipedii

Spis treści

[edytuj] dopisać restrykcje prawne

(art. 141 kodeksu wykroczeń) Kto w miejscach publicznych umieszcza nieprzyzwoite napisy, rysunki albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze grzywny do 1500 złotych.

Krzych 14:53, 22 sty 2005 (CET)

nio, to teraz kto pierwszy pójdzie z tym do prokuratury, żeby nas obciążyli grzywną? --matusz 14:59, 22 sty 2005 (CET)

Mam nadzieję, że nikt. Artykuł w tym brzmieniu jest anachroniczny i społeczeństwo powinno wnioskować o jego zmianę, doprecyzowanie.Krzych 15:54, 22 sty 2005 (CET)

[edytuj] akcja PZP

czy link do tej akcji nie narusza przypadkiem zasad neutralności hasła?

[edytuj] lol

etam, ja uzywam przeklenstw chociaz dziwi mnie fakt iz 'zajebiscie' uwazaje jest przes spoleczenstwo jako przeklenstwo. W SLOWNIKU JEZYKA POLSKIEGO nie ma skrutu 'wulg' wiec to jest zwykly przymiotnik

Chyba przysłówek? :) --Botev 15:03, 5 maja 2007 (CEST)


[edytuj] Względność wulgarności, wulgarność cechą wtórną

Ze względu na następujące fakty pochodzenia zwulgaryzowanych polskich słów z oryginalnych praindoeuropejskich słów:

1. chuj, choina pochodzi od słowa *sk(h)woj-, needle, thorn , czyli igła, cierń (nie powiązane oryginalnie z pisiakiem)

2. kurwa, kura pochodzi od słowa *k'er-, head, horn, czyli głowa, róg (nie powiązane oryginalnie z nierządnicą)

3. jeb pochodzi od słowa *jebh- to copulate , czyli spółkować - jedyne alternatywy w praindoeuropejskim to *eibh- i *oibh-, także oznaczające spółkowanie, zatem to w zasadzie jedyne istniejące słowo praindoeuropejskie na współżycie płciowe, dlatego że oprócz tych trzech słów nie ma w praindoeuropejskim innych alternatyw, jest to w zasadzie jedyna nazwa spółkowania, z braku alternatyw konieczna w praindoeuropejskim do uzywania, oczywiście nie jako przekleństwo tylko nazwa własna, np. w niewulgarnych rozmowach Praindoeuropejczyków o spłodzeniu potomstwa

4. pierd pochodzi od słowa *perd- to break wind, czyli uwalniać wiatr (nie powiązane oryginalnie z współżyciem płciowym)

5. pizda pochodzi od słowa *pizda- vulva, czyli srom, praindoeuropejski nie posiada innych nazw na określenie sromu, więc z braku alternatyw jest to nazwa konieczna w praindoeuropejskim do używania oczywiście nie jako przekleństwo tylko nazwa własna np. w niewulgarnych rozmowach Praindoeuropejczyków o miesiączkach czy porodach

Żródło tu: http://www.utexas.edu/cola/centers/lrc/ielex/PokornyMaster-X.html

  1. a nie jewst to praindoeuropejskie epi-seda (miejsce na którym sie siedzi)? kićor (dyskusja) 08:33, 1 cze 2008 (CEST)

nasuwa się wniosek, że z chwilą poznania oryginalnej pierwotnej natury zwulgaryzowanych polskich słów, wychodzi na jaw fakt, że technicznie nie da się ich używać jako przekleństw, gdyż ich pierwotne niewulgarne znaczenie na to nie pozwala, a używając ich jako wulgaryzmów tak naprawdę się plugawi pierwotne całkiem zwyczajne prasłowa pozbawione oryginalnie wulgarnego ładunku z powyższch powodów. 83.5.73.105 21:28, 16 maja 2007 (CEST)

Zauważmy jednak, że język jest tworem żywym, zmieniającym się. Dzisiejszy stan języka polskiego zakłada, że wspomniane wyrazy są wulgaryzmami. Etymologia jednak ciekawa. Wojciech Pędzich Dyskusja 21:31, 16 maja 2007 (CEST)
Jednak mimo wszystko język praindoeuropejski nalezy traktować jako wzorzec, bo zawiera prawdziwe, a nie wydumane znaczenia słów, i jest całkowicie pozbawiony cech slangowych. 83.5.10.148 21:37, 16 maja 2007 (CEST)
bo zawiera prawdziwe, a nie wydumane znaczenia słów

A mógłbyś tę tezę uzasadnić? --Botev 23:47, 16 maja 2007 (CEST)

Dla mnie prawdziwe znaczenia słów to oryginalne ich znaczenia według słownika praindoeuropejskiego Juliusa Pokornego stąd: http://www.utexas.edu/cola/centers/lrc/ielex/PokornyMaster-X.html , jako że polski, niemiecki, francuski, rosyjski, angielski itp... są dialektami języka praindoeuropejskiego, a jak wiadomo jeśli występuje konflikt znaczeń między dialektem a językiem głównym, to język główny, w tym przypadku praindoeuropejski ma wyższy priorytet. Do tego ta teza pozwala skutecznie zniechęcić ludzi do używania powyższych słów jako przekleństw, wulgaryzmów, czy ciężkich słów, bo czyni je na powrót zwyczajnymi nazwami własnymi pojęć i odkłamuje ich znaczenie. 83.5.10.148 11:18, 17 maja 2007 (CEST)

1. Nie ma czegoś takiego jak "oryginalne znaczenie" słów. Język ciągle się zmieniał i zmienia się nadal - język praindoeuropejski nie powstał z niczego jako jakiś pierwotny, doskonały twór, który następnie rozpadł się na "dialekty", którymi posługujemy się dzisiaj. Podobnie jak polski, angielski czy francuski był wynikiem tysięcy lat zmian językowych. Dlaczego więc nie sięgniesz dalej w przeszłość? Prowadzi się badania nad językami nostratycznymi, a nawet wysuwa hipotezy dotyczące Proto-World. Uznanie znaczeń praindoeuropejskich za "oryginalne" jest w takim samym stopniu uzasadnione jak uznanie za takowe znaczeń prasłowiańskich, pragermańskich czy nostratycznych.

2. Sam język praindoeuropejski nie był tworem jednorodnym - dzielił się na odmiany i zmieniał się w czasie. Nigdy nie istniało coś takiego jak główny czy standardowy język praindoeuropejski. To co znajdujesz w słowniku Pokorny'ego czy innych to zrekonstruowane formy słów, które niekoniecznie były częścią jednego systemu językowego - jedne mogły być w użyciu w jednym czasie i miejscu, a inne kilka stuleci wcześniej lub później i zupełnie gdzie indziej. Jeśli więc stwiedzasz, że dla ciebie wzorcowy jest język praindoeuropejski, to ja zapytam zaraz: język której praindoeuropejskiej wioski / plemienia i z jakiego okresu jest tym wzorcem?

3. Cytat: jeśli występuje konflikt znaczeń między dialektem a językiem głównym, to język główny (...) ma wyższy priorytet. To jest prawdziwe tylko w pewnych określonych sytuacjach i tylko jeśli istnieje coś takiego jak "język główny". Większość języków świata, tak w przeszłości jak i współcześnie, nie ma określonej, unormowanej "odmiany standardowej" albo ma takich standardów kilka. Podobnie nie ma głównego języka praindoeuropejskiego.

4. Jeśli już gdzieś wykształca się ów "główny język" (odmiana standardowa), to jest ona wynikiem pewnej umowy, zbiera się jakaś komisja i na podstawie istniejących etnolektów i różnych zwyczajów językowych (albo i nie) kodyfikuje standard języka. Ma to miejsce najczęściej w momencie, gdy zachodzi potrzeba szerszego używania danego języka w formie pisanej, a więc wtórnej wobec mówionej. Zaryzykowałbym więc nawet twierdzenie, że to owe "standardy" są - przynajmniej do pewnego stopnia - wydumane wobec mówionych odmian języka.

5. Słowa mają takie znaczenie, w jakim są używane przez daną społeczność. Nie ma czegoś takiego jak "znaczenie prawdziwe" i "znaczenie nieprawdziwe", bo stwierdzić, co dane słowo oznacza można tylko w drodze obserwacji użycia tego słowa. Jeśli więc na pokój mówi się po niemiecku Zimmer, to z tego wynika, że wyraz Zimmer w języku danej społeczności (w tym wypadku niemieckojęzycznej) oznacza "pokój" (a ściślej - że jest to co najmniej jedno z jego znaczeń). I nie zmienia tego fakt, że etymologicznie wyraz ten odnosi się do drewna (por. angielskie timber). Mówiąc lingwistycznie - w zakres znaczenia danego wyrazu wchodzą te desygnaty, na oznaczenie których wyraz ten jest używany w danej społeczności w określonym czasie. I dotyczy to całego znaczenia słowa - łącznie z cechami semantycznymi II strefy konotacyjnej (zob. w haśle znaczenie), odpowiedzialnymi za uznanie słów za wulgarne.

6. Wreszcie jedno stwierdzenia na koniec: rekonstrukcja języka praindoeuropejskiego - jak zawsze w przypadku etymologii - jest hipotezą i nie mamy pewności, czy dane słowa rzeczywiście były kiedykolwiek używane w takich znaczeniach, jakie podaje słownik Pokorny'ego (zob. uwagi w haśle prajęzyk). Nie wiemy też do końca, jakie były konotacje tych pierwotnych słów - owe poboczne znaczenia, odpowiedzialne dzisiaj za wulgarność. Niewykluczone, że część słów uznawanych dzisiaj za zupełnie neutralne, pochodzi od słów, które były dla wczesnych ludów indoeuropejskich wyrazami tabu, których wypowiadanie w pewnych sytuacjach było naruszeniem norm społecznych (bo do tego można by sprowadzić dzisiejsze wulgaryzmy). I co - jeśli w toku badań etymologicznych ktoś wysunie hipotezę, że jakiś zwykły wyraz polski był w 4000 roku p.n.e. wyrazem tabu gdzieś na Zakaukaziu czy stepach południowej Rosji, to mam go przestać używać? Toż to nonsens.

7. Reasumując - nie ma żadnego powodu, dla którego taki czy inny język miałby być uznany za standard. Oczywiście masz prawo lansować "praindoeuropejskie znaczenia polskich słów" (???!), obawiam się jednak, że analogiczne próby w przeszłości nie przyniosły zadowalających rezultatów (zob. np. katharewusa, którą swego czasu lansowano jako "oczyszczoną, pierwotną postać języka greckiego"). Przy tworzeniu standardów - które oczywiście są istotne ze względów praktycznych - zawsze należy uwzględniać uzus językowy oraz to, co dana społeczność jest skłonna uznać za dopuszczalne, a co nie. Można oczywiście tworzyć sztuczne języki w oparciu o słownik Pokorny'ego, nie można jednak twierdzić, że hipotetyczne znaczenia etymologiczne są w odniesieniu do współczesnych słów w jakiś sposób "prawdziwsze" od znaczeń stwierdzanych na podstawie dzisiejszych użyć języka. --Botev 22:57, 17 maja 2007 (CEST)

Dla mnie wzorcowa jest postać słownictwa i gramatyki języka praindoeuropejskiego, taka jak w Indogermanisches etymologisches Wörterbuch Juliusa Pokornego i w Grundriß der vergleichenden Grammatik der indogermanischen Sprachen Karla Brugmanna i Bertholda Delbrücka. Przyjąłem te ksiązki za wzorzec, ponieważ są to do dziś najpełniejsze opracowania języka praindoeuropejskiego. Ja nie cofam się przed język praindoeuropejski uznając go za Adamowy z powodów biblijno-objawieniowych podanych tutaj: http://www.wikinfo.org/index.php/Adamic_language Przed grzechem pierworodnymżadne słowa nie były tabu. Stawały się stopniowo tabu dopiero potem wskutek postępującej wulgaryzacji będącej dalszym następstwem grzechu pierworodnego, już od wieży Babel włącznie i dlatego, aby minimalizować te opóźnione skutki grzechu pierworodnego należałoby te słowa na powrót odwulgaryzować,wracając do punktu wyjścia. W końcu cały język Adama na początku byłw 100% święty, a dopiero potem wskutek pomieszania języków zszedł na psy. 83.5.46.77 11:20, 18 maja 2007 (CEST)
No, coż... Pozostaje mi zatem życzyć Ci powodzenia w popularyzacji języka praindoeuropejskiego w postaci podanej w wymienionych słownikach. Dopóki jednak mówimy po polsku, obawiam się, że wulgaryzmy pozostają wulgaryzmami. --Botev 11:30, 18 maja 2007 (CEST)
Ze względu na zakorzenione w polskim przesuwki znaczeń, np. słów kura i kurwa, pochdzących od *k'er-, head, horn, czyli głowa, w najlepszym razie ku gdakającemu zwierzęciu, z porzuceniem oryginalnego znaczenia głowa i nagminną powtarzalność tego typu przesuwek w polskim, w większości przypadków najlepiej byłoby wprost wrócić do praindoeuropejskiego języka, ponieważ np. w polskim i innych językach słowiańskich pomieszanie słów za mocno się wgryzło w świadomość jego uzytkowników, żeby je wygryżć drogą np. umowy społecznej o zgodności znaczeń słów z praindoeuropejskimi. Te przesuwki wraz z przetrzebioną gramatyką i przekręceniem brzmień słów ukazują pomieszane języki jako języki niedoskonałe w porównaniu z praindoeuropejskim i nie tak dobre jak praindoeuropejski oryginał. Przykładem próby restytucji praindoeuropejskiego jest ta strona: http://dnghu.org 83.5.72.117 19:55, 24 maja 2007 (CEST)
Cytat: Te przesuwki wraz z przetrzebioną gramatyką i przekręceniem brzmień słów ukazują pomieszane języki jako języki niedoskonałe w porównaniu z praindoeuropejskim i nie tak dobre jak praindoeuropejski oryginał. Taki wniosek jest słuszny tylko wtedy, jeśli a priori uznajesz język praindoeuropejski za twór doskonały i najwłaściwszy. Wtedy istotnie wszelkie odstępstwa powodują, że te inne języki są gorsze. Ja jednak nie podzielam twojej wiary w świętość praindoeuropejszczyzny, dlatego mam w tej kwestii odrębne zdanie. Szanuję jednak twoją wiarę. --Botev 23:18, 24 maja 2007 (CEST)
Ja jednak nie mogę się pogodzić z odstępstwem. 83.5.10.145 15:49, 27 maja 2007 (CEST)

[edytuj] Krewniacy polskich wulgaryzmów w Biblii

Żeby udowodnić, że wulgarnosć tkwi raczej w wulgarnym używaniu słów, jak w nich samych podaję dwa przykłady kognatów:

  • W katolickiej Biblii jest użyte słowo Jebuzyta (oryginalnie Jebhusi) podobne do indoeuropejskich słów *jebh- (polski jeb) lub *eg- + *bhau- (ja biję/ja kopię), o zbliżonej etymologii.

Jak widać, w obliczu takich faktów należy uznać, że wulgarny jest określony użytek ze słowa, a nie słowo jako takie, ponieważ alternatywą dla tego poglądu jest tylko blużniercze określenie Biblii jako jakoby wulgarnej, mimo że tak nigdy nie było nie jest i nie będzie, a jak wiadomo, kognaty to różne wersje TYCH SAMYCH słów. Wikipedysta:Wikinger 12:01, 31 maja 2007 (CEST)

Słowo jako znak językowy ma swoją formę i treść (znaczenie). Oczywiście masz rację, że nic w formie słowa (określonym zestawieniu głosek) nic nie sugeruje ani znaczenia tego słowa ani jego odbioru jako wulgaryzmu. Jest to kwestia całkowicie umowna (może poza nielicznymi wyrazami onomatopeicznymi). Niemniej właśnie z tej umowy, ze sposobu w jaki dany wyraz jest używany, wynika jego znaczenie w danym systemie językowym. Dlatego wyrazy użyte w oryginalnym tekście Biblii wulgarne nie są, ale już wyrazy posiadające tę samą lub zbliżoną formę (a nie te same!) we współczesnym języku polskim wulgarne być mogą ze względu na zmianę umowy dotyczącej użytkowania danego zestawienia głosek (a co za tym idzie zmianę znaczenia). Tak więc z faktu, że PIE wyraz *pizda- nie był wulgaryzmem, nie wynika jeszcze, że wywodzący się z niego wyraz polski nie może być wulgaryzmem. Mimo jednakowej formy są to różne wyrazy ze względu na ich odmienne znaczenia. --Botev 14:37, 31 maja 2007 (CEST)
Ale praindoeuropejskie słowa *pizda- i *pezd- pochodzą od odgłosu pzzzd..... , a w Biblii mamy "bdelussomai" pochodzące od *pezd- , zatem onomatopeiczne kryterium wulgarności tych i innych słów traci sens. Jednak to nie są różne wyrazy, bo kognaty to co najwyżej różne warianty tych samych wyrazów, a nie odrębne wyrazy. Wikinger 15:33, 31 maja 2007 (CEST)
Cytat: onomatopeiczne kryterium wulgarności tych i innych słów traci sens. Nie miałem na myśli akurat podanych przykładów. Jak powiedziałem wcześniej masz całkowitą rację, że przypisywanie określonego znaczenia takiemu czy innemu zestawieniu głosek jest poza nielicznymi wyjątkami (a i te wyjątki nie są pewne) zupełnie arbitralne.
Cytat: Jednak to nie są różne wyrazy, bo kognaty to co najwyżej różne warianty tych samych wyrazów, a nie odrębne wyrazy. A czy wyraz "spodnie" i "spodek" to te same wyrazy? Oba pochodzą przecież od wyrazu "spód". Otóż nie - to są dwie różne jednostki leksykalne. Czasem się mówi, że wyraz taki a taki brzmiał tak a tak w prajęzyku, ale to jest skrót myślowy. Chodzi o to, że wyraz współczesny pochodzi od jakiegoś tam innego wyrazu w prajęzyku (choć masz trochę racji, że trudno tu nakreślić ostrą granicę, kiedy "kończy się" jeden wyraz, a "zaczyna" drugi). A kognaty to wyrazy spokrewnione, ale różne, bo jak powiedziałem wcześniej zarówno forma, jak i treść są integralnymi częściami znaku językowego. --Botev 20:53, 31 maja 2007 (CEST)

Jebuzyta jako krewniak polskiego jeb? Nie wydaje mi się tu podobne, zważywszy iż w czasach Mojżesza na Bliskim Wschodzie nie używano języków indoeuropejskich. Oprócz hebrajskiego i pokrewnych dialektów staroarabskich, aramejskich i akadyjskich w użyciu był kaukaski język Hurytów i kuszycki Egipcjan. Jebuzyci byli (według en.wiki) bliskimi krewniakami Hebrajczyków tak jak Fenicjanie. Sama obecność zbitki "jeb" nie wystarczy, trzeba jeszcze udowodnić wspólną etymologię. Nolik 21:11, 31 maja 2007 (CEST)

Ja się już w prawdziwość merytoryczną tych etymologii nie zagłębiam i nie analizowałem tego. Ale wiem skądinąd, że znane są wyrazy rekonstruowane dla języka prasemickiego zbieżne z wyrazami w praindoeuropejskim i są teorie o wzajemnych kontaktach tych języków (choć w czasach Mojżesza oczywiście już dawno nie było tych prajęzyków). Może to o to chodzi? --Botev 21:22, 31 maja 2007 (CEST)
Nie spotkałem się z rdzeniem jebh w językach semickich. Współcześni Arabowie w znaczeniu naszego jeb używają słowa nik (manyak to arabskie wyzwisko, jak ang. fucker). Jebuzyta pochodzi zapewne od rdzenia ybš "być suchym". (zobacz: [1]) Nolik 21:28, 31 maja 2007 (CEST)
Semicki rdzeń bws oznacza 'trample down': http://abarim-publications.com/Arie/Names/Jebusite.html czyli zdeptać, czyli skopać, czyli zbić nogami, co jest zbieżne z *eg- + *bhau- (ja biję), co może pochodzić z *bhau- bić, zatem w Biblii możemy mieć krewniaka angielskiego wulgaryzmu "fuck": http://www.etymonline.com/index.php?search=fuck&searchmode=none . Wikinger 21:41, 31 maja 2007 (CEST)
Jak chcesz więcej wulgaryzmów w Biblii to zobacz tu. I wcale nie trzeba się odwoływać do etymologii. Nolik 22:10, 31 maja 2007 (CEST)
Ja za pomocą etymologii udowadniałem istnienie w Biblii słów będących oryginalnie świętymi pochodnymi jeszcze bardziej świętych słów pierwotnych czyli Adamowych praindoeuropejskich oryginałów ( patrz tu: http://www.wikinfo.org/index.php/Adamic_language ), ale będących też w polskim dla Polaków wulgaryzmami, aby udowodnić, że tak naprawdę żadne słowo nie jest obiektywnie wulgaryzmem, tylko że wulgaryzm jest to karczemny/wulgarny/ordynarny użytek z danego słowa, a nie ono samo. Przykłady wulgaryzmów interpretacyjnych odnoszonych do Biblii które podałeś to są herezje interpretacyjne rodem z Oka Terroru, a nie obiektywna prawda, ponieważ w oryginale Bóg załozył rozmnażanie się (przez pączkowanie) z Boga i przez Boga: http://www.objawienia.pl/sub/text/emmerich.html#6 a nie takie rzeczy jakie chrześcijanom imputują przybysze z Oka Terroru. Wikinger 08:47, 1 cze 2007 (CEST)
Cytat: naprawdę żadne słowo nie jest obiektywnie wulgaryzmem, tylko że wulgaryzm jest to karczemny/wulgarny/ordynarny użytek z danego słowa. Ależ tego nie trzeba udowadniać. Słowo znaczy tyle, ile uznajemy, że znaczy. Jeśli uważamy wyraz pizda za wulgarny, to on wulgarny jest, a jak 4 czy 5 tys. lat temu o tej samej zbitce głosek tak nie sądzono, to tamten wyraz wulgarny nie był. I po co tu jeszcze Boga do tego mieszać? Ameryki nie odkrywasz, już od co najmniej stu lat wiadomo, że nic w zbitce głosek p i z d a nie nadaje temu wyrazowi takiego albo innego znaczenia. Bo obiektywnie to są tylko drgania powietrza wywoływane przez narządy mowy. A reszta to umowa. --Botev 09:02, 1 cze 2007 (CEST)
Boga mieszałem do tego, bo to On dał Adamowi i Ewie ten cały praindoeuropejski język do uźywania 6000 lat temu, czemu się nie da zaprzeczyć z powodów podanych tu: http://www.wikinfo.org/index.php/Adamic_language A jak wiadomo, szatan NIE JEST W STANIE wymyślić nowego słowa nie mającego początku w jednym z 2222 rdzeni praindoeuropejskich http://www.utexas.edu/cola/centers/lrc/ielex/PokornyMaster-X.html istniejących na początku, co oznacza że szatan może jedynie plugawić rzeczy stworzone przez Boga, ale sam nie jest w stanie wymyśleć nic nowego. Wikinger 09:12, 1 cze 2007 (CEST)

To znaczy że szatan jest według ciebie głupszy od człowieka, bo człowiek może wymyślać nowe rdzenie. Tolkien, Mark Rosenfelder i Marc Okrand stworzyli własne języki z własnymi wulgaryzmami. Czy według ciebie oni też są bogami? Nolik 09:19, 1 cze 2007 (CEST)

A ja mam jeszcze inne pytanie. Czy uważasz Wikingerze, że wszystkie używane obecnie języki wywodzą się od Adamowego, czyli praindoeuropejskiego? Bo tak by wynikało z twojego światopoglądu. Jeśli tak, to też nie jesteś odkrywczy, bo kiedyś z tych samych pobudek wywodzono wszystkie języki od hebrajskiego. --Botev 09:25, 1 cze 2007 (CEST)
Tolkien i Okrand nie są bogami. Nawet Varda Elentari http://www.glyphweb.com/arda/default.asp?url=http://www.glyphweb.com/arda/v/varda.html Tolkiena to zniekształcenie PIE rdzeni:
  • *werdh-, *wredh- to grow; high, (sublime as high)
  • *sāwel-, *sāwol-, *suwél-, *swel-, *sūl- 2: *swel- sun (sun is too star)
a arabskie naaka, nik to pochodna PIE rdzenia *nēik- : *nīk- : *nik- to assault, fight, rail , ponieważ fuck to rodzaj napastowania.
Ja uważam że wszystkie języki świata pochodzą od Adamowego praindoeuropejskiego, bo tak Bóg objawił to Katarzynie Emmerich beatyfikowanej przez papieża, co jest tu omówione po angielsku: http://www.wikinfo.org/index.php/Adamic_language A pochodzenie hebrajskiego od praindoeuropejskiego jest szerzej omówione tu: http://kamishiji.proboards21.com/index.cgi?board=edenics&action=display&thread=1168795948 Zbuntowany szatan jest głupszy od człowieka, bo wybrał potępienie, a wielu ludzi w Kościele Katolickim jest mądrzejszych od szatana bo wybiera zbawienie. Wikinger 09:36, 1 cze 2007 (CEST)
Rozumiem. W takim razie ja nie czuję się kompetentny do kontynuowania tej dyskusji. --Botev 09:46, 1 cze 2007 (CEST)
Ani ja. Nie przekonasz kogoś, kto odwołuje się do Boga. Nolik 10:02, 1 cze 2007 (CEST)
Właśnie dlatego, że Bóg ma zawsze i wszedzie logiczną i naukową rację bo jest Wszechwiedzący. Jak poczytasz objawienia stąd: http://www.objawienia.pl to się przekonasz. Pyszni teologiczni głosiciele domniemanej pierwotności hebrajszczyzny sami to wydumali, bo Bóg nigdy nie twierdził że hebrajski jest jakoby pierwotny - patrz posty wyżej. Wikinger 10:15, 1 cze 2007 (CEST)

Sądzę, że powinieneś o tym porozmawiać z Wikipedystą Rolandem von Bagratuni. On z kolei twierdzi, że język węgierski pochodzi od sumeryjskiego (jest najczystszą formą postsumeryjską, czy jakoś tak). O fenickim i pelazgijskim mówił coś podobnego. On podobno od 50 lat jest ministrantem. Możliwe, że obydwaj moglibyście dojść do jakiegoś porozumienia. --Botev 10:36, 1 cze 2007 (CEST)

Ten fragment z objawienia Katarzyny Emmerich stąd: http://www.objawienia.pl/sub/text/emmerich.html#e
  • Pierwsza mowa ojczysta Adama, Sema i Noego jest inna i tylko w poszczególnych jeszcze narzeczach istnieje. Pierwszymi czystymi córkami tej mowy jest mowa Baktrów, Zendów i święta mowa Indów. W tym języku napisana też jest książka, którą w dzisiejszym Ktezyfonie, nad rzeką Tygrys leżącym, widzę.
decyduje o tym, że Adamowy język jest praindoeuropejski, bo języki Baktrów, Zendów i Indów sa indoeuropejskie. Zatem teorie Zecharii Sitchina i Rolanda von Bagratuniego (teoria to niepewny domysł człowieka, a nie pewne objawienie Boga) gloryfikujące pogański Nibiru i pogański Sumer jako jakoby pierwotne przegrywają ze Słowem Bożym na starcie, bo poprostu Bóg wie wszystko lepiej z Boskiego Tytułu Swojej Wszechwiedzy. Wikinger 11:47, 1 cze 2007 (CEST)
Jeśli ta książka nad Tygrysem (w obecnym Iraku) to Koran, to Bóg się pomylił, bo Koran nie jest napisany w języku indoeuropejskim. Do tego twój Bóg stwierdza, że język hebrajski to chaldejski. Znowu się myli. Hebrajski i akadyjski ("chaldejski") to dwa różne języki. Nolik 12:18, 1 cze 2007 (CEST)
Ta książka nie jest Koranem, jest to pewnie jakaś książka indo-irańska. Bóg określa hebrajski jako chaldejski, bo dla Niego semicka grupa językowa jest zasadniczo jednym językiem, podobnie jak język prasłowiański jest jeden, a jego odgałęzieniami są polski i rosyjski, zatem Bóg się nie myli. Technicznie mylenie się u Boga jest niewykonalne, bo to wyklucza Jego Wszechwiedza. Do mylenia się wymagane jest bycie pozbawionym Wszechwiedzy, co u Boga nie ma miejsca. Na dowód oddzielenia się hebrajskiego od praindoeuropejskiego a także niezbyt dużą przepaść między pomieszanymi pozornie odmiennymi językami podaję do wiadomości wszystkich święty praindoeuropejski niepomieszany Adamowy pierwowzór świętego, ale przejściowo pomieszanego Bożego Imienia Jahwe sprzed wieży Babel:
  • Bhwi-, Being = Byt
  • +
  • -s końcówka odmianownikowa
  • =
  • Bhwi-s praindoeuropejski przodek hebrajskiego Bożego Imienia Jahwe = Byt wystarczająco podobne do Jahwe opartego na rdzeniu HWY. Już gołym okiem widać w żydowskim Imieniu Boga resztkowe cechy praindoeuropejskie.
Dodatkowo na dowód wtórnego pochodzenia języków semickich w tym hebrajskiego i aremejskiego z praindoeuropejskiego Adamowego języka pierwotnego podaję indoeuropeizację wsteczną języka aramejskiego na przykładzie wziętym stąd: http://www.objawienia.pl/vassula/vas/Z_97.htm
Hawya_naha_lishbu_firu____nabish_khaleh_shbekh_niru_malekh__bissa. 
Hwy___ntwn_yzb____bhr_____ntwn___kl_____sbkh___ntwn_mlkw____wrnws. 
Being_you__save___glorify_you____all____net____you__Kingdom_Heaven. 
_1_____2____3______4_______5______6______7______8____9_______10 
_1__________2______3___________4____________5______6___________7_______8______9__________10 
Byt_____waszym_Zbawicielem_Uwielbionym,_waszym_wszystkiego_siecią,_waszym_Królestwem_Niebieskim. 
Bhwi-s__wes-s__jegwa-s_____pewor-s______wes-s__kailo-s_____sei-s___wes-s__Mel-s______Bhles-s. 
Mbarakh_abshan_khedir__lah_coghar. 
Mbrkh___bsr____ksnwdkr_lh__hc-ghr. 
Bless___accept_receive_Me__who-fever. 
_1_______2______3_______4___5 
_1_____________2___________3_________4______5 
Błogosławiony_akceptujący_przyjęcie_Mnie___kto-chory. 
Bhel-s________skordho-s___ghend-s___me-s___kwo-swergh-s. 
Zwracam też uwagę na książkę Josepha E. Yahudy "Hebrew is Greek" która jest zbieżna z objawieniami Katarzyny Emmerich, choć od nich płytsza, podaną w źródłach poniżej.
Oto źródła z których korzystałem:
Wikinger 12:22, 1 cze 2007 (CEST)

Our "Network":

Project Gutenberg
https://gutenberg.classicistranieri.com

Encyclopaedia Britannica 1911
https://encyclopaediabritannica.classicistranieri.com

Librivox Audiobooks
https://librivox.classicistranieri.com

Linux Distributions
https://old.classicistranieri.com

Magnatune (MP3 Music)
https://magnatune.classicistranieri.com

Static Wikipedia (June 2008)
https://wikipedia.classicistranieri.com

Static Wikipedia (March 2008)
https://wikipedia2007.classicistranieri.com/mar2008/

Static Wikipedia (2007)
https://wikipedia2007.classicistranieri.com

Static Wikipedia (2006)
https://wikipedia2006.classicistranieri.com

Liber Liber
https://liberliber.classicistranieri.com

ZIM Files for Kiwix
https://zim.classicistranieri.com


Other Websites:

Bach - Goldberg Variations
https://www.goldbergvariations.org

Lazarillo de Tormes
https://www.lazarillodetormes.org

Madame Bovary
https://www.madamebovary.org

Il Fu Mattia Pascal
https://www.mattiapascal.it

The Voice in the Desert
https://www.thevoiceinthedesert.org

Confessione d'un amore fascista
https://www.amorefascista.it

Malinverno
https://www.malinverno.org

Debito formativo
https://www.debitoformativo.it

Adina Spire
https://www.adinaspire.com