Obóz Zagłady w Działdowie
Z Wikipedii
Obóz Zagłady w Działdowie; (niem. Soldau) (gdzie zmordowano 15 000 ludzi).
[edytuj] Więzienie Czarna Chorągiew jako zalążek Obozu Zagłady w Działdowie
W ramach Akcji AB od wkroczenia oddziałów Wehrmachtu 2 września 1939 rozpoczęła się likwidacji inteligencji polskiej i osób cieszących się zaufaniem społecznym rozpoczęte we wrześniu 1939 r. masowe aresztowania trwały do 31 grudnia 1939 . Aresztowanych początkowo przetrzymywano w bardzo ciasnym więzieniu, a następnie w Siedzibie Gestapo - w willi rejenta Jana Wyrwicza (przy ul. Władysława Jagiełły, gdzie był Żłobek Miejski).
Aresztowanych w ciasnej siedzibie "Czarnej Chorągwi" poddawano torturom i mordowano. Egzekucje odbywały się na podwórku lub w piwnicach budynku. Zwłoki ofiar wywożono do lasu w pobliżu wsi Komorniki i tu grzebano w zbiorowych mogiłach. Przyjmuje się, że od 2 września do 31 grudnia 1939 r. przez "Czarną Chorągiew" przeszło tysiące Polaków. Ze względu na ciasnotę Niemcy starali się o utworzenie obozu zagłady.
[edytuj] Działdowo Obóz Jeniecki w Koszarach 32 p.p.
(przy ul. Grunwaldzkiej)
We wrześniu 1939 r. w Działdowie, w byłych koszarach 32 Pułku Piechoty (przy ul. Grunwaldzkiej}, hitlerowcy urządzili obóz przejściowy dla jeńców wojennych kampanii wrześniowej. Komendantem Obozu był Hans Krause. Pierwszymi jeńcami byli żołnierze z twierdzy Modlin. Tu następowała ich segregacja i z czasem przemieszczenie do stałych oflagów i stalagów. Trudne warunki były przyczyną śmierci wielu jeńców polskich.
[edytuj] Obóz Sellbschutz (niem. "Samoobrona")
Jesienią 1939 r. Selbstschutz (niem. "Samoobrona") w dawnych koszarach zorganizował areszt tymczasowy. Obóz był również miejscem kaźni i likwidacji polskich patriotów. Więźniowie stłoczeni w piwnicach czekali swej kolejki na rozstrzelanie. Egzekucje odbywały się na terenie obozu, w piwnicach i w izbie przesłuchań oraz w lesie koło Komornik, pod Białutami i Burszem, na cmentarzu żydowskim w Działdowie oraz w lasku Żwirskiego koło miasta. W latach 1940 do 1943 w lesie pod Komornikami Niemcy wymordowali kilkanaście tysięcy Polaków i Żydów w tym wielu z obozu w Dziiałdowie, którzy spoczywają na specjalnie założonym cmentarzu obok innych ofiar hitlerowskiego terroru, gdzie wzniesiono pomnik, ku ich czci.
[edytuj] Durchgangslager Działdowski Obóz w Przejściowy
Na przełomie 1939/1940 urząd policji i SS w Królewcu przekształcił Działdowski Obóz w Przejściowy, tzw. "Durchgangslager Soldau".
Pierwszym komendantem obozu w Działdowie został;
Hauptsturmführer SS Hans Krause,
jego zastępcą - Willi Miller, były kapitan Wojska Polskiego, volksdeutsch.
Współpracownikami komendanta H. Krausego byli również działdowscy volksdeutsche:
Antoni Krupski, Paul Skuza, Wilhelm Lukasz, Gustaw Swierman, Kurt Lenart, Fryc Belke, Fryc Dworak, Otto Szmaglowski, bra-cia Plazan i Koszowitz.
SS-Brigadeführer Otto Rasch był twórcą utajonego ośrodka zagłady w Działdowie (Soldau-Durchgangslager fur polnische Zivilgefangene) dla inteligencji tego regionu, internowanej w ramach „Intelligenzaktion”.
Otto Rasch przedstawiał Okoliczności powstania tego obozu;
Gdy objąłem to stanowisko, zastałem tam Hohenbruch, Rudau, Grossmischen, Beidritten, powiatowe więzienia] dużą liczbę politycznych więźniów, aresztowanych przez operacyjne grupy policji. Więźniowie ci zostali zbadani przeze mnie lub przez Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy [RSHA]. W toku sprawy okazało się, że część tych więźniów można było zwolnić. W stosunku do pewnej części musiałem zażądać umieszczenia ich w obozach koncentracyjnych, a ostatnią część więźniów, składającą się z aktywistów polskiego ruchu oporu, najlepiej było zlikwidować. Przejściowy obóz w Działdowie został przeze mnie utworzony umyślnie zimą 1939 na 1940 r. w tym celu, aby dokonać w sposób dyskretny koniecznej likwidacji [1]
Działdowski obóz miał swoje Filie w:
Pierwszymi więźniami umieszczonymi w obozie byli mieszkańcy Działdowa: Józef Kolk, Franciszek Frydrychowski, ksiądz dr Jan Łubieński, działdowski proboszcz, Roman Grabowski, nauczyciel Adam Krajewski, Bernard Januszewski i Parniak.
W celu ostatecznej likwidacji więźniów od 1 lutego 1940 r. rozpoczęto masowe rozstrzeliwania. Zaczęły przybywać transporty więźniów z sąsiednich powiatów inteligencja, działacze społeczni, urzędnicy, ziemianie i księża i siostry zakonne. W obozie panowały prymitywne warunki, brakowało pożywienia. Skazanych na śmierć wywożono zakrytymi ciężarówkami w okolice lasu komornickiego, gdzie rozstrzeliwano nad uprzednio wykopanymi dołami.
Akcja tej masowej zagłady więźniów zakończyła się w kwietniu 1940 r. Hitlerowcy w ciągu tylko kilku miesięcy zamordowali tu około 1500 osób.
[edytuj] Wychowawczy Obóz Pracy i Obóz Karny
W maju 1940 r. Obóz w Działdowie przekształcono w "Wychowawczy Obóz Pracy" potem w "Obóz Karny" dla więźniów karnych i politycznych, w większości skazanych na śmierć.
Zakatowano tu m.in. : Bogdan Jałowiecki konsul i i jego zastępca Jan Piotrowski pracownicy Konsulatu Polskiego w Olsztynie .
[edytuj] Duchowni - Specjalna Grupa Więźniów Politycznych
(więzieni od jesieni 1939 r. do jesieni 1941 r.)
8 marca 1941 r. hitlerowcy przywieźli do działdowskiego obozu aba Antoniego Juliana Nowowiejskiego i bp Leona Wetmańskiego, płockiego, których aresztowano 28 lutego 1940 r. w Płocku i wywieziono do Słupna, gdzie 2 czerwca 1940 r. podczas internowania zmarł ks. prałat Ludwik Wilkoński (1866-1940)- kapelan biskupa w Płocku i spowiednik św.Faustyny.
Izolowano ich tu od reszty więźniów w celi nr 12 i szczególnie szykanowano. Abp A. J. Nowowiejski poddawany był różnym torturom moralnym i fizycznym, między innymi próbie profanacji krzyża, i nie załamał się. Zamordowany 28 maja 1941. Jako przypuszczalne miejsce jego pochówku wymienia się las w Malinowie, na Górze Komornickiej i w Białutach.
Duchowni jak i inni, byli tam nieludzko torturowany i poniżani za wiarę. Musieli znosić niesamowity brud, insekty, brak żywności. W obozie w Działdowie kapłanom nie wolno było się myć, golić, jedynie dwa razy dziennie byli pędzeni przez gestapowców do pobliskich latryn pośród bicia kijami, karnych ćwiczeń i przekleństw. Od 2 kwietnia 1941 r. w obozie tym było więzionych 36 sióstr Mniszek Klarysek Kapucynek cała wspólnota Domu Zakonnego w Przasnyszu. Umieszczono ich w brudnym baraku, z zarobaczoną słomą i stłoczono w celi numer 31. w obozie koncentracyjnym w Działdowie. W tych nieludzkich warunkach siostry uświęcały czas modlitwą brewiarzową. I tak jak w obozie Mieczysława Kowalska - Maria Teresa od Dzieciątka Jezus -świadoma bliskiej śmierci - przepowiedziała, że życie swe poświęca, żeby siostry mogły wrócić do Przasnysza. W dwa tygodnie po jej śmierci wszystkie siostry otrzymały zwolnienie i powróciły do Klasztoru. Założony przez hitlerowców obóz przejściowy stał się miejscem śmierci dla ok. 10 tys. osób, w tym 50 duchownych. Zamordowano: 2 biskupów, 47 księży i 1 kleryka Wśród zabitych byli m.in.:
- bł. ks. bp Antoni Julian Nowowiejski- biskup płocki;
- ks. Leon Wetmański -sufragan płocki, błogosławiony;
- bł. s. Mieczysława Kowalska- Maria Teresa od Dzieciątka Jezus;
- Bogdan Jełowiecki – konsul polski w Olsztynie.
- ks.Franciszek Giergielewicz - kanonik kolegiaty pułtuskiej, proboszcz w Płocku
- ks. prałat, prof. Adolf Modzelewski- proboszcz w farze w Płocku, (gdzie miała objawienia św. Faustyna Kowalska), zamordowany w 1941
[edytuj] Epidemia tyfusu w Obozie w Działdowie
W działdowskim obozie hitlerowcy stworzyli najgorsze warunku sanitarne. Nie było pomocy lekarskiej.
W tej sytuacji wybuchła w obozie w sierpniu 1941 r. epidemia tyfusu plamistego.
Hitlerowcy uznali, że jedynym warunkiem zlikwidowania epidemii będzie zabicie wszystkich chorych. Rozstrzelano wówczas około 300 osób, co najmniej drugie tyle zmarło z choroby. Ci najsłabsi byli mordowani w obozie, pozostali byli wywożeni do lasu koło Białut i tam razem zostali pochowani.
Działdowski obóz stanowił również dla wielu więźniów etap pośredni.
Po pobycie w Działdowie przeznaczonych do tego niektórych więźniów wywożono do obozów - miejsca przeznaczenia: Stutthofu, Treblinki, Majdanka, III Fortu Pomiechówek, Oświęcimia, Gross-Rosen, Ravensbrück, Mauthausen, Dachau, VII Fort w Poznaniu i więzienie w Toruniu.
Przed likwidacją 17 I 1945 r. wyruszył z działdowskiego obozu "Marsz Śmierci" - zdrowi więźniowie ustawieni w czwórki, przy szalejącej zadymie śnieżnej byli pędzeni przez hitlerowców na północ, w głąb Niemiec. Długi na około 2 km szereg więźniów przeszedł przez Frygnowo, Ostródę, Stare Jabłonki i doszedł do Małych Zawad. Tam grupa 120 więźniów została rozstrzelana. Wyzwolenia doczekali tylko nieliczni.
Podczas okupacji hitlerowskiej przez obóz w Działdowie przeszło ok. 30 000 osób, a około 15 000 znalazło tu śmierć.
Obóz przestał istnieć 18 stycznia 1945 r., po wkroczeniu Armii Czerwonej ale tylko na kilka dni.
[edytuj] Nakazowo Rozdzielczy Obóz NKWD w Działdowie
(Obóz Ludowego Komisariatu Spraw Wewnętrznych)
Po wkroczeniu 18 stycznia 1945 do Działdowa Armii Czerwonej ustanowiono w mieście Powiatową Komendanturę Wojenną, której komendantem był mjr Witalim Szitow. W obozie działdowskim utworzono Obóz Nakazowo Rozdzielczy NKWD Ludowego Komisariatu Spraw Wewnętrznych. Natychmiast rozpoczęły się aresztowania dokonywane przez NKWD Polaków, którzy w okresie okupacji uzyskali III grupę niemiecką (Deutsche Volksliste) i tych należących do AK lub niezgadzających się z okupacją sowiecką.
Do obozu zwożono Polaków z Pomorza, Warmii i Mazur oraz Mazowsza. Zwożono tu także wyłapywanych Niemców. Teraz obóz zaczął służyć służbom sowieckim jako przejściowy przy wysiedleniach Polaków z terenu Pomorza do łagrów Związku Sowieckiego. Obóz został zlikwidowany około października 1945 r.
[edytuj] Upamiętnienie Ofiar Obozu w Działdowie
Ofiary pomordowane w Działdowie i okolicach upamiętnia:
- Pomnik Upamiętniający Ofiary Zbrodni dłuta olsztyńskiego rzeźbiarza Ryszarda Wachowskiego odsłonięty 9 maja 1965 r. w pobliżu wsi Komorniki, w miejscu największych w tym rejonie masowych egzekucji Polaków i Żydów, w tym wielu z nich przywiezionych z działdowskiego obozu.
- Pomnik Upamiętniający Obóz Zagłady tego samego artysty wystawiono na terenie byłych koszar 32 p.p. przy ul. Grunwaldzkiej.
- Pomnik Ofiar Hitlerowskich w lesie koło Białut, gdzie w latach 1940-1943 hitlerowcy rozstrzelali wiele tysięcy Polaków, w tym księży - więźniów działdowskiego obozu.
- Tablica z 56 nazwiskami parafian, którzy ponieśli śmierć w obozie i innych miejscach kaźni.
Mieści się ona w przedsionku kościoła św. Wojciecha.
- Tablica na miejscu kaźni w Siedzibie Gestapo, (przy ul.Wł. Jagiełły), gdzie zamordowano tysiące Polaków.
- Na cmentarzu parafialnym w Działdowie znajduje się 11 mogił zbiorowych, w których spoczywa ponad 15 000 osób zamordowanych w latach 1939-1942 przez hitlerowców. Zwłoki ekshumowano z różnych miejsc straceń i pochówku,w okolicach Działdowa .Na miejscu zbrodni upamiętniający pomnik.
[edytuj] Bibliografia:
- Zygmunt Gertner: Koszmar : wspomnienia, relacje, dokumenty. Mława 2003.ISBN:8391787109
- Przewodnik po upamiętnionych miejscach...ROPWiM,Warszawa 1966r. s.269-260
- B. Machcewicz; Różne strony życia czyli Czego nie zawierała teczka 5786. w KC PZPR.Warszawa "Ypsylon" 1999, ISBN:8385135928
- Tadeusz Pulcyn; Do nieba przez Działdowo Warszawa 2000, ISBN:8387229806