Zdzisław Truskolaski
Z Wikipedii
Ten artykuł wymaga uzupełnienia źródeł podanych informacji. Aby uczynić go weryfikowalnym, należy podać przypisy do materiałów opublikowanych w wiarygodnych źródłach. |
Zdzisław Truskolaski (ur. 1899, zm. 1949) - polski malarz związany z Jasłem i Krosnem. Zdzisław Truskolaski h.Ślepowron, syn Alfreda, wnuk Henryka (wywód szlachecki od 12 pokolenia). Żonaty z Jadwigą Dymnicką. Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. Jego wuj to Gustaw Truskolaski.
Ukończył szkołę w Jaśle, w 1919 wstąpił do Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Po roku porzucił Akademię, jak sam pisał "z niechęci do studiów tego typu, a zwłaszcza widząc marne wyniki końcowe kolegów, którzy Akademię ukończyli".
W 1923 powrócił do Krakowa zarabiając projektami "ornamentyki opartej na elemencie dotychczas nieznanym, tj. natężeniu kierunkowym czarno-białym". Zarabiał wówczas głównie malując portrety w Krakowie i w Zakopanem. Tam też poznaje Stanisława Ignacego Witkiewicza. W tym czasie ukończył studia na UJ i otrzymał absolutorium z historii malarstwa i literatury.
W 1937 odbyła się wystawa prac w IPS w Warszawie i w Lwowie w Związku Artystów Plastyków. Mając obiecaną wystawę w 1940 w lipcu w warszawskim IPS wysyła swoje prace w 1939 do Warszawy, prace te prawdopodobnie bezpowrotnie zaginęły. Podczas wojny dalej intensywnie pracuje. W 1944 Niemcy niszcząc i okradając Jasło wykradli lub zniszczyli wszystkie jego obrazy. Po wysiedleniu z Jasła mieszkał z rodziną w Krośnie. Utworzył tam Oddział Związku Zawodowego Artystów Plastyków (w 1944 liczący 24 osoby) i prowadzi Szkołę Malarstwa. W 1945 roku organizuje pierwszą po wojnie na ziemiach polskich wystawę prac ZZAP, której katalog wymienia 64 prace 19 malarzy. Dokonania te nie były by możliwe bez subwencji (minister Kultury i Sztuki w 1946 przyznał 10 000 zł miesięcznej subwencji na założenie i prowadzenie szkoły malarstwa).
Zdzisław Truskolaski dużo pisze i publikuje: O krytyce malarskiej, Teoria barw, Próba syntezy, O świadomości malarskiej i wiele innych. Prace teoretyczne zamieszcza w wydawanym przez ZZAP piśmie Sztuka i Życie. Tam też znajdują się opinie Truskolaskiego o pracach kolegów i recenzje z wystaw.
Truskolaski wystawiał swoje prace na wielu wystawach: w 1945 w Krośnie, w 1946 w krakowskiej TPSzP, w 1947 w Rzeszowie (Wystawa Wiosenna ZPAP), w 1949 w Łańcucie (wystawa ZPAP), w lutym 1949 w Rzeszowie. Po śmierci Truskolaskiego największą wystawę zorganizowało Muzeum Okręgowe w Krośnie w 1979. Prace jego wystawiane były również w 1986 na wystawie malarstwa polski południowo-wschodniej w Rzeszowie, a w marcu 1997 na wystawie w galerii KUL w Lublinie. Ostania wystawa odbyła się w Sandomierzu (2007, sierpień) (Wojciech Weiss, Jan Cybis, Piotr Potworowski i inni). Obecnie jego obrazy znajdują się w muzeach w Krośnie, w Rzeszowie, w Krakowie oraz w zbiorach prywatnych.
Na zakończenie przytoczę opinie Leona Chwistka zamieszczoną w artykule "Przyszłość kultury w Polsce",Droga nr 12,1931,str 953: "...chcę opowiedzieć pewne zdarzenie, które samo w sobie jest zajmujące i godne uwagi. Jeden z młodych moich przyjaciół, bardzo głęboki i bardzo utalentowany artysta, siedział od szeregu lat w Jaśle, nie ustając w pracy konsekwentnej i bardzo ambitnej. Niemniej narażony jest na srogie zawody. Przed paru laty marząc o polichromii fary jasielskiej, wykonał na próbę bardzo zajmujące malowidła ścienne w Kaplicy cmentarnej(sceny Męki Pańskiej Zdzisława Truskolaskiego artysty malarza, figury naturalnej wielkości). Było to dzieło tak oryginalne, że powinno ściągnąć turystów z całego świata, gdyby to było za granicą, Jasło stałoby się Mekką entuzjastów sztuki ... Pan burmistrz wraz z proboszczem jęli radzić nad owym malowidłem i rychło przeszli do przekonania, że przynoszą one miastu wstyd, że trzeba je czemprędzej usunąć. Jak postanowili tak zrobili. Kaplice wybielono na glanc a farę kazano jakiemuś malarzowi pokojowemu wylakierować. Artysta zniósł tę hańbę z bohaterstwem i wytrwał na swojej drodze ..." Według Sta. Witowskiego, amatora malarza jasielskiego, wpływ na zniszczenie dzieła artysty miały wrażenia jakie dzieło to wywoływało na prostych ludziach; niektórzy z przestrachem uchodzili z Kaplicy, były przypadki zemdleń. Ówczesny proboszcz stwierdził, że obrazy przerażają ludzi.
Opracowano na podstawie własnoręcznego życiorysu artysty, katalogów wystaw, artykułów prasowych, dokumentów zachowanych.--83.26.30.232 (dyskusja) 14:05, 5 sty 2008 (CET)