Rzeź Woli
Z Wikipedii
Rzeź Woli to masowa eksterminacja ludności cywilnej w dzielnicy Wola w Warszawie w czasie powstania warszawskiego.
Powstanie na Woli trwało bardzo krótko, z uwagi na rozproszoną zabudowę nie sprzyjającą obronie i zmasowany atak wojsk niemieckich - oddziały policyjne gen. Reinefartha oraz batalionu brygady SS Dirlewangera (jednostka składająca się ze zwolnionych kryminalistów). Aby sterroryzować ludność cywilną i zastraszyć powstańców, w ciągu tzw. czarnej soboty (od 5 do 7 sierpnia 1944, czyli przez dwa dni) w masowych egzekucjach wymordowano około 40 tys. osób (wg innych źródeł 35 tys.). Ofiary rozstrzeliwane były w różnych punktach dzielnicy, a ich ciała palone. Wśród ofiar byli także pacjenci (około 300) i personel Szpitala Wolskiego na Płockiej (około 60 osób, m.in. prof. dr med. Janusz Zeyland, Dyrektor Szpitala dr Józef Marian Piasecki, ks. kapelan Kazimierz Ciecierski) oraz Szpitala Św. Łazarza na Lesznie.
Rzeź zakończył rozkaz Hitlera, nakazujący wysyłanie tych, których jeszcze nie zamordowano, do obozów koncentracyjnych lub do pracy przymusowej.
Z 6 sierpnia 1944 zachował się meldunek ppłk. "Radosława", dowódcy Zgrupowania "Radosław", walczącego na Woli, potem na Starym Mieście i Czerniakowie, skierowany do płk. "Montera":
..Npl [nieprzyjaciel] kolejno paląc domy, wycina ludność Woli. szczególnie ciężkie walki rozwinęły się 5 VIII 44 r. pod wieczór z oddz. czołgów i piechoty nacierającej po osi Wolska-Leszno. Wieczorem kontratakując utrzymałem się na linii Młynarska-Żytnia-Nowolipki-Monopol-getto-szkoła Okopowa 55a. Straty w walkach wczorajszych dochodzą do 20 zabitych i około 40 rannych. Odwody zużyte. Ludzie są, ale amunicji brak. Stan oceniam jako rozpaczliwy. (...) Oczyściłem wczoraj o godz. 16.00 ostatnie baraki i koszary SS na Gęsiej oraz nawiązałem kontakt z oddziałem AK na Bonifraterskiej. Dajcie tą drogą amunicję do kb i km.
Mam skupione na tym odcinku tysiące uchodźców z Woli (...) Brak zrzutów i amunicji wywołuje kolosalne rozgoryczenie. Szykuje się olbrzymia tragedia, tak jak historyczna rzeź Pragi. Robię, co mogę, by tę tragedię zmniejszyć, przepycham ludzi przez Powązki - postaram się trochę na Stare Miasto, ale co zrobić z tą masą młodzieży bezbronnej? Jeżeli możecie dać pomoc - to szybko, godzin zostało niewiele...
Podpisano: Radosław ppłk.
[edytuj] 2008
23 maja 2008 Centrum Wiesenthala oraz Instytut Pamięci Narodowej ogłosiły iż żyjący zbrodniarze niemieccy z SS biorący udział w mordach ludności cywilnej na Woli będą ścigani z urzędu, z zamiarem osądzenia ich w procesach sądowych oraz odebrania emerytur które od lat pobierają w Niemczech[1]. Listę 70 zbrodniarzy IPN otrzymał od Muzeum Powstania Warszawskiego które przypadkiem weszło w jej posiadanie (archiwa otrzymane z Austrii), informacje o danych zbrodniarzy usiłowali wyłudzić neonaziści z NPD[2].