Wikipedia:SDU/Sarara
Z Wikipedii
Przed głosowaniem zapoznaj się proszę z zasadami i zaleceniami dotyczącymi tego głosowania! |
Sarara (Dyskusja)
Data rozpoczęcia: 15:21, 9 maja 2007 (CEST) | Data zakończenia: 15:21, 16 maja 2007 | Głosowanie zakończone |
Substub, ale prawdę mówiąc o tym nie da się napisać więcej. Nektar występuje w jednym miejscu w apokryficznej księdze ST (nawiasem mówiąc artykuł sugeruje, że jest to kanoniczna księga) i praktycznie nic o nim nie wiadomo. Nie ma też praktycznie żadnego znaczenia. Tekst Księgi Henocha, w którym jest to wzmiankowane, można znaleźć chociażby tu. ‹ Dobromiła | odpowiedź › 15:21, 9 maja 2007 (CEST)
- ku uciesze inkluzjonistów ;) trochę ulepszyłam (moim zdaniem) ten artykuł. Osoby, które oddały głos z komentarzem typu "nie w tej formie" proszone są o zrewidowanie głosów. ‹ Dobromiła | odpowiedź › 09:56, 11 maja 2007 (CEST)
Artykuł zostawiono jedyøøø განხილვა 20:40, 16 maja 2007 (CEST)
- Tylko tyle? EK KonradR dyskusja 15:49, 9 maja 2007 (CEST)
- Enejsi Diskusjon 16:41, 9 maja 2007 (CEST) mało
- No pięknie, pćmy ponad "biblią" :) Masur juhu? 17:03, 9 maja 2007 (CEST)
- Lilia 18:41, 9 maja 2007 (CEST)
- w tej postaci ek... rdrozd (dysk.) 19:31, 9 maja 2007 (CEST)
- KamStak23 dyskusja► 08:56, 10 maja 2007 (CEST) może i ency, ale nie w tej postaci.
- Grotesque 09:42, 10 maja 2007 (CEST)
- Cz@rniok , Wiadomość, Dyskusja 11:30, 10 maja 2007 (CEST) Zdecydowanie
- Chrumps ► 11:39, 11 maja 2007 (CEST) - zero w polskich google, zero w polskich encyklopediach, o co chodzi - promujemy nowe hasło?
- Usunąć John Belushi -- komentarz 18:15, 12 maja 2007 (CEST) nie bardzo rozumiem potrzebę tworzenia takich haseł
- --Piotr967 00:57, 15 maja 2007 (CEST)bo inaczej każde słowo z Ksiąg będzie można dać jako hasło na Wiki
- Floriann POV 11:08, 10 maja 2007 (CEST) To, że nie da się o tym więcej napisać jest zwodnicznym argumentem. Czy ma to oznaczać, że jak jakiś artykuł jest kompletny, to nadaje się do śmieci? A czy długość ma cokolwiek wspólnego z encyklopedycznością? Termin jest ency, ma grubo ponad 2000 lat. Sorry że się czepiam, ale co to znaczy "nie ma praktycznie żadnego znaczenia"? Ja wymyślę: są nim nazywane jachty, zwierzęta i tajne operacje wojskowe ;) - praktyczne znacznie nie ma nic do rzeczy (jakie praktyczne znaczenie ma Serafin?). To jest element kultury i ma prawo istnieć w encyklopedii, a Wy chcecie to usuwać? IMO to się ociera o wandalizm. Gdybym wziął do ręki jakąkolwiek encyklopedię i znalazł tam ten termin, tylko by to w moich oczach podniosło jej rangę. Zostawić kurcze felek... Nie mówiąc już o tym, że jeśli ta księga jest naprawdę natchniona, to usuwając sararę podpadamy samemu Panu Bogu ;)
- Zostawić Beax 16:20, 10 maja 2007 (CEST) (przekonały mnie argumenty Florianna)
- Eee, przypuszczam, że występuje w bardzo obszenych leksykonach biblijnych, a chyba nie chcemy być gorsi? Z samego Pisma wszystkie terminy tego rodzaju są ency, więc z tego chyba też... Laforgue (niam) 17:14, 10 maja 2007 (CEST)
- Phoven 17:40, 10 maja 2007 (CEST) Z całym przekonaniem popieram Floriana. Artykuł zresztą całkiem przydatny (przynajmniej dla mej skromnej osoby) więc oczywiście Zostawić
- Olaf @ 20:22, 10 maja 2007 (CEST) encyklopedyczne. Gdyby było w Brittanice, nikogo by nie dziwiło.
- Klemens (dyskusja) 20:24, 10 maja 2007 (CEST)
- Maikking dyskusja 09:00, 11 maja 2007 (CEST)
- Buldożer 10:02, 11 maja 2007 (CEST) przekonany żarliwymi argumentami Floriana.
- Ed88 ODP 10:03, 11 maja 2007 (CEST)
- Winiar✉ 11:27, 11 maja 2007 (CEST)
- Galileo01 Dyskusja 13:10, 12 maja 2007 (CEST) Teraz to już nie taki substub, warto zostawić.
- Slav 20:37, 12 maja 2007 (CEST)
- Maire ♣ 00:25, 14 maja 2007 (CEST) Dobrze, że na wiki można takie informacje znaleźć.
- Ingene 15:59, 14 maja 2007 (CEST)
- kauczuk 13:24, 15 maja 2007 (CEST)
- Vuvar1 Dyskusja 14:21, 15 maja 2007 (CEST) jak Maire
- Piastu βy język giętki... 19:39, 15 maja 2007 (CEST)
- OTB (d) 00:11, 16 maja 2007 (CEST)
komentarze do głosu Florianna
- Akurat natchnienie księgi (uznaje ją kosciół koptyjski, nawiasem mówiąc) nie ma nic do rzeczy. To wszelkie nazwy, które pojawiają się raz w Biblii byłyby encyklopedyczne? Zajrzałem do księgi Henocha i jest tam TYLKO TYLE: "Ujrzałem inną górę porośniętą drzewami. Wypływała stamtąd woda i wypływał z niej jakby nektar o nazwie sarara i galbanum". Nic więcej. O nektarze nie wspomina się w kontekście biblijnym, ani mitologicznym, ani ezoterycznym (choć sama księga Henocha bywa wykorzystywana), nie ma go w kulturze (w przeciwieństwie do np. pciem). rdrozd (dysk.) 11:41, 10 maja 2007 (CEST)
- Ja oczywiście guglałem przed zagłosowaniem i przejrzałem to, co podlinkowała Dobromila. I jeszcze raz powtórzę: bez względu na objętośc, bez względu na to ile jest słów w Biblii i jej apokryfach, ten termin (podobnie jak inne) jest ency. Trudno o coś, co lepiej pasuje do ecnyklopedyczności niż nazwy biblijne. Nie daj się zwieść pozorom typu "czy to jest długie czy krótkie", "Czy zgłaszający jest zaufaną osobą", "Czy znam termin z własnego doświadczenia" itp., bo to tylko pozory. To że o czymś dużo napisano nie znaczy, zę jest ważne, a to że mało nie znaczy że jest nieency. Zajrzyj pod fartuszek :) Floriann POV 11:53, 10 maja 2007 (CEST)
- dokładnie zgadzam się z Rdrozdem, gdyby ten nektar występował w jakimś szerszym kontekście, miał jakiekolwiek nawiązania (jak chociażby w/w pćmy) to nie zgłosiłabym go tutaj. A tak mamy jedno zdanie w jednej księdze i nic więcej. ‹ Dobromiła | odpowiedź › 12:03, 10 maja 2007 (CEST)
- Źle na to patrzycie. Powiedzmy, że jakaś osoba wrzuca ten termin do szukarki (ma pełne prawo i z pewnością coś takiego ktoś zrobi, bowiem termin jest pamiętany przez ponad dwa milenia, pochodzi z nobliwego źródła, nie zdechł mimo kurzawy wieków, ktoś o nim wie - dlatego się tu pojawił). To, że o sararze nie da się więcej powiedzieć także jest ważną informacją. Encyklopedia powinna tym właśnie służyć: rzetelnę wiedzą "termin występuje w księdze Henocha w jednym miejscu i oznacza to oraz tamto". No czego tu więcej chcieć? To jest ency. Jak powiedziałem długość, używalność, powszechność używania to nie są dobre kryteria encyklopedycznośći - one powinny być na drugim miejcu. Ten termin spełnia w 100% warunek konieczny: nalezy do kultury. Jak chcecie, to ja mogę ten termin przerobić na dwa ekrany gadania (jak widać moje wypowiedzi zwykle są rozwlekłe). No powiem jeszcze tak: Idę na imprezę a tam pani Dobromiła mówi mimochodem, że ta sałatka smakuje jak sarara. Wracam pędem do domu wrzucam do Wikipedii termin - i co się okazuje? Że Wikipedia nie wie, co to jest sarara... Kucha Wikipedii. Powtórzę: ency, ency, ency Floriann POV 12:20, 10 maja 2007 (CEST)
- Tak mi ta sarara zapadła w głowę, że chyba zacznę używać tego porównania ;) Mam jednak wrażenie, że przesadzasz. Równie dobrze można by porównać sałatkę do czegoś co pewien starożytny mało znany hinduski poeta wymyślił w swoim wierszu (wymyślony przykład). Autor porównania znalazł ten wiersz, bo interesuje się ówczesną literaturą. Nikt więcej w Polsce na oczy tego wiersza nie widział. I co? Mamy umieszczać wszystkie wymysły i neologizmy tego poety, bo a nóż ktoś ich użyje? Nawet wszystkich neologizmów Lema nie ma tu wpisanych, tylko te najpopularniejsze (cały czas czekam na artykuł o wyszalni ;)). Mam wrażenie, że powinno się ustalić jakąś granicę. Jeżeli dane słowo nie miało oddźwięku w kulturze (serafiny miały, pćmy mają bardzo słabe), to nie ma sensu o nim pisać. Jednak pojemność serwerów jakaś tam jest ;). Poza tym, chyba bardziej jest prawdopodobne, że ktoś będzie szukał informacji o sarara camp lub postaci z anime niż o raz wymienionym nektarze. ‹ Dobromiła | odpowiedź › 12:37, 10 maja 2007 (CEST)
- Do tego są specjalistyczne słowniki biblijne. Jeszcze, żeby to była nazwa własna - ale nie wiemy. W starożytnym języku hebrajskim są setki słów, których znaczenie pozostaje hipotetyczne, bo takie słowo pojawia się w Biblii raz czy dwa i nigdzie indziej. Np. w księdze Joela 1,4 "Co pozostało po gazam, zjadła szarańcza, a co pozostało po szarańczy, zjadł jelek, a co pozostało po jelek, zjadł chasil." Nikt nie wie czym były gazam, jelek i chasil, może to różne etapy rozwoju owadów, może rózne owady i gryzonie, tłumaczenia są różne. I pojedyncze hasła nie mają sensu, bo zaciemniają wyłącznie obraz i starają się stworzyć wrażenie, że coś wiemy. Ów nektar znamy z jednego zdania w księdze, może i zasłużył na wzmiankę w głównym artykule o niej, ale na pewno nic więcej. rdrozd (dysk.) 13:28, 10 maja 2007 (CEST)
- Taka argumentacja znowu jest błędna: nie rozmawiamy o tych innych słowach, które przytoczyłeś, ale o arcie, który mamy przed nosem. Tak jak Ty mógłbyś przytoczyć wiele słów czerwonych, tak i ja niebieskich. Cóż z tego? Istnieje wiele słów, które są nieznane, albo niejasne, ale to jest obok tematu. Istnieje sarara, ma swoje znaczenie określone, chwalić boga ktoś je już opisał - nie trzeba się nad tym rozstrząsać, tylko poklepać po plecach, że ktoś taką niszową informacje raczył wrzucić do encyklopedii. Jeśli będziesz opisywać znaczenie i rolę tych słów, które przytoczyłęś wyżej - ja Ci tylko przyklasnę, wierz mi, bowiem to co napisałęś jest ency, jeśłi jest prawdą. Skąd te wasze opory? Floriann POV 13:59, 10 maja 2007 (CEST)
- Well, nie zrozumiemy się. ;-) Mój POV jest następujący: artykuł na temat tej nazwy nie wniesie żadnej wiedzy poza tym, że się pojawiła w treści księgi. Wikipedia nie jest ani słownikiem, ani korkondancją. Znajdź choć jedno źródło, w którym "sarara" występuje nie jako fragment z księgi Henocha, na razie eot z mojej strony... rdrozd (dysk.) 14:21, 10 maja 2007 (CEST)
- Taka argumentacja znowu jest błędna: nie rozmawiamy o tych innych słowach, które przytoczyłeś, ale o arcie, który mamy przed nosem. Tak jak Ty mógłbyś przytoczyć wiele słów czerwonych, tak i ja niebieskich. Cóż z tego? Istnieje wiele słów, które są nieznane, albo niejasne, ale to jest obok tematu. Istnieje sarara, ma swoje znaczenie określone, chwalić boga ktoś je już opisał - nie trzeba się nad tym rozstrząsać, tylko poklepać po plecach, że ktoś taką niszową informacje raczył wrzucić do encyklopedii. Jeśli będziesz opisywać znaczenie i rolę tych słów, które przytoczyłęś wyżej - ja Ci tylko przyklasnę, wierz mi, bowiem to co napisałęś jest ency, jeśłi jest prawdą. Skąd te wasze opory? Floriann POV 13:59, 10 maja 2007 (CEST)
- Źle na to patrzycie. Powiedzmy, że jakaś osoba wrzuca ten termin do szukarki (ma pełne prawo i z pewnością coś takiego ktoś zrobi, bowiem termin jest pamiętany przez ponad dwa milenia, pochodzi z nobliwego źródła, nie zdechł mimo kurzawy wieków, ktoś o nim wie - dlatego się tu pojawił). To, że o sararze nie da się więcej powiedzieć także jest ważną informacją. Encyklopedia powinna tym właśnie służyć: rzetelnę wiedzą "termin występuje w księdze Henocha w jednym miejscu i oznacza to oraz tamto". No czego tu więcej chcieć? To jest ency. Jak powiedziałem długość, używalność, powszechność używania to nie są dobre kryteria encyklopedycznośći - one powinny być na drugim miejcu. Ten termin spełnia w 100% warunek konieczny: nalezy do kultury. Jak chcecie, to ja mogę ten termin przerobić na dwa ekrany gadania (jak widać moje wypowiedzi zwykle są rozwlekłe). No powiem jeszcze tak: Idę na imprezę a tam pani Dobromiła mówi mimochodem, że ta sałatka smakuje jak sarara. Wracam pędem do domu wrzucam do Wikipedii termin - i co się okazuje? Że Wikipedia nie wie, co to jest sarara... Kucha Wikipedii. Powtórzę: ency, ency, ency Floriann POV 12:20, 10 maja 2007 (CEST)
- Aha, jeszcze jedno - czy mógłbyś podać te jachty i operacje wojskowe? I czy jesteś pewien, że ich nazwa pochodzi od nektaru? Bo należy zauważyć, że ta zbitka głosek jest dość prosta i ładnie brzmiąca. Np. najwięcej w góglu trafień dotyczy Sarara camp, tymczasem na stronie [1] ta nazwa jest wyjaśniona w ten sposób: "The name Sarara comes from a local name for a series of wells that are used by Samburu herdsmen throughout the dry season." Chyba nie ma to nic wspólnego z biblijnym napojem. Następnie dość często pojawia się imię postaci z anime Bottle Fairy. Biorąc pod uwagę, że inne postacie noszą imiona: Kururu, Hororo itp. to raczej japońscy twórcy nie nawiązywali to Księgi Henocha. Jeżeli jednak znalazłeś jakieś udokumentowane nawiązanie do sarary jako nektaru, to jak dla mnie będzie wystarczający powód do zostawienia. ‹ Dobromiła | odpowiedź › 12:27, 10 maja 2007 (CEST) PS. wypowiedź nie nawiązuje do tego co powyżej, ponieważ pisałam ją wcześniej (konflikt edycji)
- Moją szczwaną odpowiedzią będzie przytoczenie definicji encyklopedii: "...dzieło obejmujące zbiór wiadomości ze wszytkich dzizedzin wiedzy lub z jednej dyscypliny..." Rozstrząsanie zagadnienia typu: "czy ktoś będzie pszukiwać tak rzadkiego terminu" - trąci POVem nie ma znaczenia - to nie świadczy tu o encyklopedyczności. Potencjalnie jednak osoby, które czytają księgę Henocha oraz te, ktorym obiło się o uszy to słowo mogą szukać. (Czytam Henocha, natrafiam na dziwne słowo - chcę się więcej dowiedzieć, wrzycam do Wikipedii, dowiaduję się. Lub niestety nie...)
- Po co my się zastanawiamy, czy tego ktoś będzie szukać? Mamy o wiele lepszą wskazówkę encyklopedyczności: stare słowo obecne... No nie chcę się powtarzać.
- Rangę Wikipedii podnosi fakt, że dowiem się z niej tego czym jest sarara, obniża jeśli się nie dowiem (a nie na odwrót). I jeszcze: Między bajki włóżmy obawy przed miliardami informacji o Biblii i jej satelitach, o starożytnych poetach i ich dziełach, które teraz, pod wpływem tego artu zaleją Wikipedię: niestety one nie napłyną. Niestety - bo im więcej takich wiadomości tym lepiej dla encyklopedii i tych, którzy z niej korzystają. Po co robić encyklopedię, która zawiera inforamcje, jakie wszyscy i tak znają?
- Kestie poruszone przez Ciebie w powyższej wypowiedzi da się oczywiście rozstrzygnąć przy pomocy disambigu. Powiedziałem co miałem do powiedzenia, dodam jedynie pozdrowienia :) Floriann POV 13:41, 10 maja 2007 (CEST)