Web - Amazon

We provide Linux to the World


We support WINRAR [What is this] - [Download .exe file(s) for Windows]

CLASSICISTRANIERI HOME PAGE - YOUTUBE CHANNEL
SITEMAP
Audiobooks by Valerio Di Stefano: Single Download - Complete Download [TAR] [WIM] [ZIP] [RAR] - Alphabetical Download  [TAR] [WIM] [ZIP] [RAR] - Download Instructions

Make a donation: IBAN: IT36M0708677020000000008016 - BIC/SWIFT:  ICRAITRRU60 - VALERIO DI STEFANO or
Privacy Policy Cookie Policy Terms and Conditions
Orelec - Wikipedia, wolna encyklopedia

Orelec

Z Wikipedii

Współrzędne: 49°27' N 22°27' EGeografia

Orelec
Województwo podkarpackie
Powiat leski
Gmina Olszanica
Położenie 49° 27'  N
22° 27'  E
Liczba
mieszkańców (2006)
 • liczba ludności


420
Strefa numeracyjna
(do 2005)
13
Kod pocztowy 38-623 Uherce Mineralne
Tablice rejestracyjne RLS
Położenie na mapie Polski
Orelec
Orelec
Orelec

Orelecwieś w Polsce położona w województwie podkarpackim, w powiecie leskim, w gminie Olszanica.

W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa krośnieńskiego.

Z Orelca pochodzili:

  • August Ścibor-Rylski, uczestnik powstania styczniowego z roku 1863, właściciel dóbr Orelec, zm. w Sanoku.
  • Celina Dominikowska

Spis treści

[edytuj] Historia Orelca

Skrócony tekst autorstwa Stanisława Orłowskiego.

[edytuj] Okres staropolski do 1772 r.

XV w. – Orelec powstał prawdopodobnie już w XV wieku. Z uwagi na brak dokumentów trudno dziś dokładnie określić lokację wsi. W 1436 r. źródła historyczne wymieniają sąsiadujące dziś z Orelcem miejscowości: Myczkowce, Uherce i Bóbrkę, stanowiące własność Kmitów z Sobienia. Ten magnacki ród rycerski kolonizował wówczas dolinę Sanu wyznaczając napływającym z południa "łukiem Karpat" pasterzom wołoskim i ciągnącym z Małopolski oraz z Niemiec osadnikom nowe miejsca pod lokacje wsi w puszczy karpackiej.

Wszystko wskazuje na to, iż przed 1436 r. Orelec – podobnie jak Myczkowce i Uherce - mógł być już własnością Jana Kmity z Bachórza, dziedzica zamku sobieńskiego i całego klucza wsi sięgających aż po Rajskie i Tworylne do tego zamku należących i położonych w dolinie Sanu. Z dat lokacji wsi wynika, iż nowe osady nad Sanem powstały kolejno po sobie, a nowi osadnicy osiedlali się na terenach położonych coraz bliżej źródeł tej rzeki. Jeśli istniało Tworylne i Rajskie, wsie położone w głębi Bieszczadów, to w tym samym czasie mógł też istnieć Orelec położony w dolinie na obrzeżu Kotliny Uherczańskiej. Zachowane dokumenty z 1436 i 1441 r. wymieniają takie wsie jak Olszanicę, Uherce, Myczkowce, Bóbrkę, Rajskie i "inne". Nie mamy jednak pewności, że między tymi wsiami w kategorii "inne" wsie – mógł być też Orelec.

1488 r. - kolejny dokument z 1488 r. wymienia już więcej miejscowości położonych w dolinie Sanu tj. Tworylne, Rajskie, Terkę (Tharnawkę), Wołkowyję, Berezkę, Solinę, Bóbrkę, Myczkowce, Uherce i "inne" wsie. Nie potwierdza jednak z nazwy Orelca.

1580 r. - Pierwszą historyczną wzmiankę o istniejącej wsi Orelec przynosi dopiero lustracja starosty sanockiego z 1580 r., z której dowiadujemy się, że we wsi Orelec założonej na prawie wołoskim w prywatnych dobrach Kmitów istniał już folwark – tj. duże gospodarstwo rolne. Wieś musiała powstać znacznie wcześniej, bowiem do założenia folwarku potrzebny był czas na karczunek lasów i uzyskanie gruntów pod uprawy, doprowadzenie ich do pewniej kultury rolnej i wydajności plonów oraz spora liczba osadników zdolnych do uprawy pól własnych i folwarcznych. Przyjmuje się, iż w górskich miejscowościach folwarki mogły powstawać co najmniej po ok. 50 latach od przybycia pierwszych osadników na dziewiczy teren puszczy karpackiej.

1672 r. - największe zniszczenia miejscowości przyniósł we wrześniu 1672 r. niezmiernie niszczący i ostatni już w okresie staropolskim najazd Tatarów na Bieszczady i płd-wsch. ziemie Małopolski. Kiedy w końcu sierpnia 1672 r. szlachta sanocka wyruszyła w Lubelskie, aby zatrzymać pochód Turków i Tatarów oblegających Lwów, wówczas czambuły tatarskie dowodzone przez Nuradyn-Soltana wdarły się niespodziewanie w okolice Leska, Sanoka, Krosna i Biecza zupełnie pozbawione wówczas wojsk polskich. Ordyńcy rabowali, palili wsie i mordowali bezbronnych mieszkańców ziemi sanockiej i przemyskiej. W tych też stronach wzięli najwięcej mężczyzn, młodzieńców, kobiet, dziewcząt i dzieci do niewoli. W Orelcu ocalały wtedy tylko 2 domy, w pobliskich Uhercach 5, w Rudence 4, w Glinnem 2. Te 4 wsie należały wówczas do rodziny Bukowskich.

Ogrom zniszczeń Leska i okolic był również zatrważający. W Lesku ze 155 domów ocalało 46 (30 chrześcijańskich, 16 żydowskich), w Huzelach 3, w Weremieniu 4, w Dziurdziowie 4, w Jankowcach 5, w Glinnem 2, w Postołowiu 4, w Łukawicy 4, w Bóbrce 3, w Zwierzyniu 3, w Myczkowcach 3, w Zabrodziu 1, w Solinie 3, w Polańczyku 3, w Olszanicy 8, w Serednicy 5, w Ropience 4, w Wańkowej 10, w Stefkowej 7, w Ustjanowej 5, w Łobozewie 5, W Teleśnicy 5, w Równi 1. Podobne było w innych miejscowościach naszego regionu.

Jeszcze większych zniszczeń doznały miasta. Na przykład w Sanoku ocalało 6 domów, w Krośnie 6, w Tyrawie 6, w Brzozowie 19, w Dynowie 10. Grabieży tatarskiej uległ również dobytek tutejszej społeczności tj. bydło, konie, owce i wszelki inwentarz gospodarski.

Po tym straszliwym najeździe do Orelca i okolicznych wsi wróciła tylko znikoma część odbitej z niewoli przez wojska polskie ludności. Przez wiele lat napływali na wyludnione niemal zupełnie obszary nowi osadnicy z różnych części Polski i Europy. Tworzyła się na nowo wielokulturowa społeczność bieszczadzka złożona z Polaków, Rusinów, Słowaków, Węgrów, Cyganów, Żydów i Niemców.

XVIII w. - w księgach metrykalnych z XVIII stulecia znajdujemy nazwiska wielu Polaków przybyłych do Orelca z głębi kraju. Przy wymienionych niżej nazwiskach występuje z reguły określenie "inquilinus ex Orelec" tj. napływowy mieszkaniec Orelca. Z tych bezcennych dziś dokumentów dowiadujemy się, iż pojawiły się wówczas w Orelcu rody Andruszów, Bebkiewiczów, Brzozowskich, Berezowskich, Błażejowskich, Bochnaków, Buczkowskich, Dobrowolskich, Dołżyckich, Dudów, Dyczkowskich, Filipowiczów, Gołębiowskich, Hajczyków, Hoptaszów, Jabłońskich, Jordanów, Kędzierskich, Koczanowskich, Kozaczków, Krzywakowskich, Krzywaków, Leśniowskich, Lisików, Łupików, Mamrowiczów, Mańkowiaków, Mazurków, Mularczyków, Myczkowskich, Nawrockich, Niesiołowskich, Orłowskich, Opolanków, Owoców, Paszczeńskich, Piwińskich, Skotnickich, Samców, Sadowych, Szulów, Tomaszewskich, Treterów, Turkawskich, Urbanów, Wieszczaków, Wiszniewskich, Wojtanowskich, Zanieskich, Zaniewiczów, Zaporoskich, Zielewskich, Zielińskich.

Wraz z ludnością polską na pustkowia napływali równocześnie Rusini. Księgi metrykalne wymieniają takie nazwiska jak Bindus, Dołhy, Hachułka, Hawryluk, Hoszczak, Michaliszyn, Minko, Petryszak, Simec, Worona.

Nie brakło także przybyszów innych narodowości o niespotykanych tu już dziś nazwiskach jak np. Gorth, Hermann, Junrlithen, Larisch, Lemith, Mirgirewa, Knival, Uhrmacher.

Wymienieni osadnicy byli w większości z zawodu rolnikami. Zachowane źródła przybliżają nam jednak ciekawą dziś strukturę zawodową osiadłej w Orelcu ludności. We wsi pracowali kowale, krawcy, szewcy, młynarze, bartnicy, tkacze, kucharze, ogrodnicy, ekonom, słudzy dworscy; mieszkali starzy wysłużeni żołnierze oraz żebracy. Pod koniec XIX wieku pojawiają się kolejarze, pracownicy kolei żelaznej i geometra kolei.

Kościół rzymskokatolicki pw. św. Józefa (dawna cerkiew) w Orelcu
Kościół rzymskokatolicki pw. św. Józefa (dawna cerkiew) w Orelcu

[edytuj] Lata zaboru austriackiego (1772-1918)

1784 r. - źródła metrykalne z XVIII i XIX stulecia potwierdzają istnienie dworu i wymieniają ówczesnych właścicieli wsi: Niesiołowscy, Jordanowie, Jasińscy, Leszczyńscy, Leśniewscy, Treterowie, Dominikowscy, Rylscy, a od XX stulecia dzierżawcy pochodzenia żydowskiego.

1816 r. - wojskowy spis ludności cyrkułu sanockiego obrazuje stan miejscowości po zniszczeniach wojen napoleońskich. Wieś liczyła ogółem 336 mieszkańców; było w niej 51 domów, 91 rodzin, 1 szlachcic, 39 chłopów zdolnych do służby wojskowej, 1 chałupnik, 8 mniej użytecznych i 36 nieużytecznych mężczyzn do służby wojskowej, 1 szeregowy, 1 do transportu, 58 chłopców do 14 lat, 15 chłopców w wieku od 15 do 17 lat, 176 kobiet i dziewcząt, 71 mężczyzn żonatych, 89 nieżonatych i wdowców. 2 osoby podczas spisu były nieobecne we wsi, 2 wyjechały poza teren cyrkułu. Spisano ponadto 13 koni (5 klaczy, 8 wałachów), 82 woły, 103 krowy i 5 owiec.

XIX w - po upadku powstania listopadowego, Wiosny Ludów i powstania styczniowego w dworkach bieszczadzkich znajdowali schronienie liczni oficerowie ze szlacheckich rodów, którzy walczyli o wolność Ojczyzny. Na uwagę zasługuje też dwór Orelec.

1860 r. - w Oreleckim dworze mieszkała wraz z mężem Celina Dominikowska z Treterów zwana Celiną z Orelca lub z "orlego gniazda".

1884 r. - wzmianka z księgi zaślubionych parafii Uherce z 19 I 1884 r. W tym dniu 18-letnia szlachcianka Maria Wiktoria Rylska, córka Augusta herbu Ścibor Rylskiego – właściciela Orelca i jego żony Ludmiły Leszczyńskiej (po rodzicach Leopoldzie Korczak Leszczyńskim i Malwinie Gryf Bobowskiej przybyłych do Orelca) poślubiła 23-letniego szlachcica Zygmunta Józefa herbu Sas Jasińskiego, geometrę kolei żelaznej do Lwowa zamieszkałego z rodzicami w Sanoku. Świadkami tego ślubu byli m.in. Panowie: Józef Jordan – właściciel Olszanicy i Emil Leszczyński – właściciel Łobozewa. (Wiele innych ciekawych informacji o Orelcu zawierają zachowane księgi metrykalne kościoła obrządku łacińskiego w Uhercach i cerkwi greckokatolickiej w Orelcu)

1886 r. - kolejną obszerniejszą wzmiankę o wsi zamieszcza Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich... z 1886 r. W owym czasie Orelec był wsią o zwartej zabudowie, liczącą 421 mieszkańców, w tym 160 wyznawców religii rzymskokatolickiej i 261 grekokatolików. Zapis ten nie wymienia Żydów – wyznawców religii mojżeszowej. We dworze (w miejscu dzisiejszej szkoły) mieszkało 27 osób, które zatrudnione były przy pracach w folwarku zajmującym areał 246 morgów roli, 45 – łąk, 46 – pastwisk, 173 – lasu, będącym własnością Apolinarego Jaworskiego z Uherzec. Pozostali mieszkańcy uprawiali 417 morgów roli, użytkowali 37 morgów łąk i 140 pastwisk.

1914 r. - w okresie I wojny światowej armia rosyjska okupowała Orelec od września 1914 roku do maja 1915 roku. W okresie owych 8 miesięcy jesienno-zimowych mieszkańcy wsi stracili wiele dobytku, inwentarza, koni, zboża i żywności, zagarniętych siłą przez żołnierzy walczących w górach pułków carskich.

1918 r. - jesień 1918 roku przyniosła długo oczekiwaną wolność. W czasie bratobójczych walk polsko-ukraińskich o władzę w Galicji Wschodniej trwających w Bieszczadach od listopada 1918 roku do maja 1919 roku wieś znajdowała się po stronie sił polskich i miała zapewniony spokój.

[edytuj] Okres międzywojenny 1919-1939

1919 r. - Okres międzywojenny sprzyjał rozwojowi wsi. Orelec wówczas liczył ponad 160 gospodarstw, posiadał nową szkołę drewnianą, do której uczęszczało około 120 uczniów. Budynek ten znajdował się w górnym końcu wsi.

Świadkowie tamtych czasów tak relacjonują okres II Rzeczypospolitej. "Po I wojnie światowej, gdy do domów powrócili z frontu południowego zmobilizowani w 1914 r. mężczyźni upowszechnił się zwyczaj mówienia czysto po polsku i potrzeba kształcenia dzieci. Dawni żołnierze austriaccy o polskim rodowodzie przynieśli tę zasadę z wojny dzięki oficerom polskiego pochodzenia, którzy uświadomili im w jaki sposób należy troszczyć się o wolną ojczyznę po tylu latach narodowej niewoli. W niedziele i święta całymi rodzinami chodzili do kościoła w Uhercach, mówili tylko po polsku i zwyczaj ten przyjął się w całej wsi, nawet u Rusinów. Tzw. potocznie "mowa chachłacka" złożona ze słów polskich i rusińskich została powoli wyparta przez poprawną polszczyznę. Według relacji najstarszych mieszkańców wsi w Orelcu mało kto mówił czysto po ukraińsku, zaledwie kilka uświadomionych narodowo rodzin. Mieszkańcy nie rozróżniali pojęć etnograficznych w dzisiejszym ich znaczeniu. Na mieszkańców wiosek położonych za Soliną w głębi gór i zajmujących się z reguły gospodarką pasterską mówiono popularnie "górniaki", a pojęcie Bojko nie było znane. Wąski przesmyk Sanu, w którym stoi dziś tama solińska uważano tutaj za granicę świata między górami a dolinami." Jedna z kobiet pamiętających tamte czasy tak je opisuje: "We wsi każde gospodarstwo było samowystarczalne. W okresie od wiosny do jesieni wysiłek całej rodziny skupiony był na zgromadzeniu zapasów żywności pozwalających przetrwać zimę i przednówek. Gromadzono więc w skrzyniach ziarno, suszono owoce i zioła, grzyby i nasiona roślin strączkowych, starannie układano w kopcach ziemnych ziemniaki, buraki, marchew, pietruszkę, seler. Dla wykarmienia bydła gromadzono w stogach brogowych siano i słomę. Wszyscy mieli wyznaczone przez ojca zajęcie i sumiennie wywiązywali się ze swoich obowiązków. Codzienny ubiór był prosty i biały, nie wyróżniał Polaka od Rusina. Wszyscy chodzili jednakowo ubrani. Uprawiano dużo lnu, z którego wyrabiano cienkie płótno na koszule i grubsze z konopi na spodnie. Odzież codzienne użytku szyły kobiety. Mężczyźni skręcali z konopi sznury i powrozy. Hodowano też trochę owiec i z wełny wyrabiano ręcznie na drutach swetry. Założone na płócienne koszule zapewniały ciepło w czasie tęgich mrozów. We wsi nie noszono bogatych strojów zdobionych, bo wszyscy byli biedni i nie stać ich było na nie. Strój ślubny dziewczyny składał się z białej koszuli i białej spódnicy oraz haftowanego czepca z różnobarwnymi wstążkami opadającymi na tył głowy i plecy. Pan młody do ślubu ubierał się w długi czarny kaftan sięgający mu do połowy łydki i spięty pod szyją spinką, a na głowę wkładał czarny kapelusz. Bogatszymi strojami zakupionymi w mieście wyróżniały się tylko rodziny dobrze zarabiających kolejarzy. Oni też mieli na co dzień buty skórzane".

1922 r. - w tym mniej więcej czasie dwór w Orelcu, wraz z należącymi do niego gruntami, wykupił od polskich właścicieli Rychtera i Findera Żyd Józef Monaster. Nowy właściciel dysponując areałem 2/3 gruntów rolnych starał się uzależnić od siebie poszczególnych gospodarzy, którzy użytkowali położone w wielu miejscach małe poletka o niewielkiej powierzchni kilku morgów. Dojechać do nich można było tylko drogami dworskimi. Za korzystanie z nich nowy dziedzic kazał płacić pracą odrobkową na rzecz gospodarstwa dworskiego w ilości ok. 30 dni rocznie. Ponadto za prawo zbierania chrustu opałowego w dworskich lasach - strzeżonych pilnie przez gajowego - trzeba było płacić dodatkowym odrobkiem w ilości ok. 60 dni rocznie. Powinności te bezwzględnie egzekwował od chłopów mając wsparcie swoich żydowskich adwokatów w przypadkach spornych. Prości ludzie byli więc od niego bardzo uzależnieni i niejednokrotnie krzywdzeni. Nie dziwi nas zatem dzisiaj fakt, że nie darzyli go sympatią za takie traktowanie. Za pracę w folwarku dworskim płacono też symbolicznie, np za wynajęcie się do pracy na cały dzień 0,5 zł, za transport drewna własnymi końmi i wozem na duże odległości – 2 zł za dniówkę. Niezadowolenie chłopów stale więc rosło.

1932 r. - ludność Orelca wzięła udział w powstaniu leskim.

1933 r. - w biednej i uzależnionej od dworu na wzór niemal pańszczyźniany wsi doszło do strajku rolnego. Chłopi solidarnie nie poszli do pracy do dworu. Mijały dni i Żyd Monaster zmuszony był do ustępstw. Wytyczył ogólnodostępne drogi do pół i podniósł wysokość dniówki za prace najemne w gospodarstwie dworskim. Niektóre pola pozamieniano lub scalono w większe kawałki. Wszyscy mieszkańcy wsi żyli skromnie. Na ogól spożywano dwa posiłki dziennie: rano przed wyjściem do pracy w polu i o zmierzchu po powrocie do domu. Wczesnym świtem słychać było we wsi żarna, na których silni młodzi chłopcy mełli ziarno na mąkę, z której matka przygotowywała rodzinie strawę. Na co dzień jadano placki jęczmienne lub owsiane, a mąka pszenna była nie lada przysmakiem. Z niej to wykonywano wypieki na święta. Ponadto bułki pszenne i cukierki kupione dzieciom na jarmarku w mieście po przeprowadzeniu korzystnych transakcji były dla nich wielką nagrodą i ulubionym smakołykiem. Odważniejsi i silni mężczyźni mając wsparcie finansowe rodziny wyjeżdżali do pracy za ocean. Po powrocie do wsi najczęściej stawiali nowe domy o kilku izbach z podłogami we wnętrzu i kryte blachą. Do wojny powstało ich zaledwie kilka i były symbolem zamożności właścicieli. Niestety w większości spłonęły podczas bombardowania wsi przez samoloty sowieckie w 1944 r. lub zostały spalone przez pijanych żołnierzy IV Frontu Ukraińskiego jako "domy kułaków".

[edytuj] Lata okupacji niemieckiej i sowieckiej (1939-1944)

1939 r. - 10 września do wsi wkroczyli Niemcy, a ich samoloty bombardowały linię kolejową i jadące na wschód pociągi. Pod koniec miesiąca Niemcy cofnęli się za San, a 29 IX do wsi weszli Rosjanie dochodząc do Bóbrki, Myczkowiec, Zwierzynia i linii Sanu. Orelec znajdował się tuż przy granicy rosyjsko-niemieckiej i nieustannie okupowany był przez wojska sowieckie. Bolszewicy wprowadzili własne rządy. NKWD natychmiast aresztowało nauczycieli, listonoszy, gajowych, policjantów, polskich żołnierzy i część kolejarzy. Wywieziono ich na Sybir jako "element mający trudności z dostosowaniem się do nowego ustroju". Obok istniejącej szkoły polskiej Rosjanie otworzyli we wsi również szkołę ukraińską. Oczywiście w szkole polskiej uczono po rosyjsku, a niemal wszyscy nauczyciele polscy z tego obszaru okupacyjnego zostali aresztowani przez NKWD i wywiezieni w głąb Rosji. Ich miejsce zajęli nauczyciele stalinowscy i rozpoczęli rusyfikację. Nauczycielka z Orelca Maria Dobrowolska ucząca małe dzieci czytać i pisać cudem uniknęła deportacji. Uczyła przez cały okres okupacji i po wojnie. Rosjanie dążyli do skłócenia Polaków z Rusinami podsycając szowinizm i nacjonalizm ukraiński. Funkcje sołtysów, kierowników kołchozów i wszelkie drobne funkcje kierownicze powierzali wyłącznie Ukraińcom. W pobliskich Myczkowcach bolszewicy ulokowali swoje Komando. Stamtąd przyjeżdżał do Orelca ich oficer polityczny Kiryn i zawiązywał w całej okolicy kołchozy. Żyd Manaster uciekł do Leska i tam się ukrywał wśród swoich, aż do zakończenia okupacji sowieckiej. Rosjanie nie prześladowali Żydów i specjalnie się nimi nie interesowali. Na obszarze majątku dworskiego w Orelcu utworzyli kołchoz.

1940 r. -Na wiosnę 1940 r. bolszewicy rozpoczęli budowę bunkrów i umocnień nad Sanem tzw. "Linię obronną Mołotowa". Zapędzili do pracy przy niej ludzi z całej okolicy. Równocześnie wysiedlili do niemieckich wsi-kolonii zakładanych w czasach zaboru austriackiego (tzw. kolonizacja józefińska) oraz w okolice Turki mieszkańców części Bóbrki, Myczkowiec i Zwierzynia, którzy mieli domy położone nad samym Sanem. Odsłaniali w ten sposób pole ostrzału dla budowanych bunkrów. Ludzie panicznie bali się bolszewików i wykonywali wszystkie ich polecenia. Za jakikolwiek objaw niezadowolenia groził Sybir lub kula w łeb. Powszechnie odczuwano głód.

1941 r. - Po wyparciu bolszewików w VI 1941 r. przez wojska hitlerowskie tę samą politykę "dziel i rządź" kontynuowali Niemcy. Do Orelca wrócił na krótko Żyd Manaster, ale gdy się zorientował, że Niemcy zaczynają aresztować inteligencję żydowską ponownie uciekł do Leska i nadal się tam ukrywał z rodziną. We wsi panował spokój, nie było policji ukraińskiej ani partyzantki w okolicy. Na ludzi nałożono kontyngenty. Wolno było trzymać tylko 1 krowę, dlatego też część gospodarzy pasła i przechowywała większość swoich krów i świń na leśnych polanach. Niemcy bali się lasu i tam nie zaglądali. Wprowadzali jednak wszędzie porządki. Na przykład we wsi nakazali wyprostować potok płynący zakrętami, zabagniony i zarośnięty łozinami, poprawić jej stan sanitarny, budowali ze Stefkowej do Orelca drogę przez Żuków, ale nie dokończyli jej przed wyzwoleniem.

1942 r. – latem Niemcy zaczęli aresztowania Żydów w całych Bieszczadach. Dwóch żołnierzy niemieckich wyprowadziło drogą do Uherzec trzy rodziny żydowskie mieszkające w Orelcu. Tam załadowano ich do pociągu jadącego w kierunku Ustrzyk Dolnych. Tym samym transportem ze stacji w Łukawicy wieziono też Żydów leskich i rodzinę Żyda Manastera z Orelca ujętą w Lesku wraz z trzema jego synami: Joszkiem, Berkiem i Szmulem. Gdy pociąg złożony z wielu wagonów jechał wolno pod górę w Stefkowej kilku młodych i silnych Żydów wyłamało drzwi wagonu i uciekło. Jednym z uciekinierów był Szmul, syn Żyda Manastera, który dotarł do Orelca i ukrył się pod żłobem w stajni Jana Skotnickiego. Gdy wieczorem gospodarz wszedł do stajni Szmul cichutko zawołał: "Panie Skotnicki, to ja Szmul. Uciekłem z wagonu którym Niemcy wywieźli moją rodzinę. Niech mnie pan zawiezie do Leska do Zwonarza." Skotnicki był przerażony. Za ukrywanie Żyda groziła śmierć całej rodzinie i spalenie domu. Jednak wzruszony jego błaganiem rankiem zawinął młodzieńca w snop słomy, położył na wozie, przyłożył drugim wielkim snopem o podobnej wielkości i powiózł do Leska furmanką jako słomę do sienników dla Zwonarza. W owym czasie u Józefa Zwonarza znajdował się warsztat niemiecki i nikt nie spodziewał się, że w piwnicy pod nim ukrywają się Żydzi. Gdy Skotnicki zajechał furmanką na podwórze Zwonarzów zdębiał zobaczywszy Niemców. Zdołał się jednak opanować i donośnym głosem zawołał: "Panie Zwonarz przywiozłem słomę na sienniki". Tenże zaskoczony po chwili domyślił się o co chodzi i odpowiedział: o jak dobrze, bo już trudno nam spać na starych. Podjedźcie gazdo pod drzwi i pomóżcie wnieść do izby. Zorientowawszy się, że Niemcy są w warsztacie szybko wnieśli we dwóch snopy do domu. Nie znane są dalsze losy Szmula ani rodziny Manasterów. Józef i Franciszka Zwonarzowie 9 IX 1980 r. otrzymali medal "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata". (relacja Pana Bronisława Nawrockiego).

1943 r. - z zachowanych dokumentów wiemy, iż 1 IX 1943 r. do szkoły polskiej w Orelcu uczęszczało 45 uczniów i ich nauczycielką była Maria Dobrowolska. Szkoła ukraińska liczyła wówczas 57 uczniów i 1 nauczyciela. Przetrwała ona do 1944 r. tj. do wyzwolenia wsi przez wojska IV Frontu Ukraińskiego.

1944 r. - Od początku sierpnia front stał na szczycie Gór Słonnych i nastąpiła przerwa w działaniach wojennych. Niemcy wycofywali się na południe szykując obronę na linii Karpat. We wsi zostały tylko ich posterunki. 15 września nad wsią pojawiły się samoloty sowieckie rozeznające pozycje Niemców. Zostały one ostrzelane nad Orelcem z broni maszynowej z dwóch niemieckich okopów rozlokowanych po obu stronach drogi. Wówczas samoloty zniżyły lot i ostrzeliwując wieś z broni pokładowej zaczęły zrzucać bomby. Spłonął wówczas drewniany budynek 1-klasowej szkoły polskiej, w którym mieszkała nauczycielka Maria Dobrowolska, jej dobytek i kilkanaście chat krytych strzechą. Zginęło też kilka osób od ostrzału, bomb lub dymu w piwnicach. Ludzie ze spalonych domów zamieszkali w opuszczonym dworze. W dniu następnym Rosjanie zaatakowali nagle na całej linii frontu i po południu byli już w Orelcu. Przez wieś jechało wtedy około 10 czołgów w kierunku Bóbrki, a za nimi szli w tyralierze żołnierze IV Frontu Ukraińskiego pytając jak daleko do Berlina. Za sowieckimi sołdatami, którzy zostawiali broń Ukraińcom przyszło NKWD, a potem UPA ze wschodu. I wówczas zamiast wolności zaczął się najstraszliwszy terror. Powszechne poczucie strachu o życie wprowadziło kilkunastu młodych chłopców narodowości rusińskiej z Orelca, którzy wstąpili do UPA i poczuli się "Ukraińcami". Tutaj się wychowali i wszyscy ich doskonale znali. Mając ciche wsparcie stacjonujących w Olszanicy żołnierzy NKWD i żołnierzy ukraińskich oraz przybyłych za frontem ze wschodu "szowinistów" ukraińskich opanowali wieś i zaczęli w niej rządzić nocami. Wszyscy się ich bali, bowiem mogła im przyjść z pomocą liczna sotnia UPA sformowana za lasem w pobliskiej Stefkowej, która już przed wojną uchodziła za wieś ukraińską. Nadal trwała wojna, a mieszkańcy Orelca ponownie znaleźli się pod rządami sowieckimi. Kilku młodych chłopców narodowości ukraińskiej wcielono do Armii Czerwonej i wysłano na front.

[edytuj] Czasy najnowsze "Polski Ludowej" (1945-1989)

1945 r. - według spisu ludności przeprowadzonego we wsi 10 stycznia 1945 r. przez sołtysa Jana Hawrylika w Orelcu mieszkało 257 osób dorosłych i 262 dzieci, łącznie 519 mieszkańców narodowości polskiej i ukraińskiej. Następny spis ludności przeprowadzono 13 VI 1945 r., już po ogłoszeniu zwycięstwa nad Niemcami. Wykazał on, iż w Orelcu mieszkało 497 osób, tj. o 22 mniej. Narodowość polską podało 119 dorosłych i 60 dzieci do lat 18 (179 Polaków), narodowość ukraińską lub rusińską 179 dorosłych i 139 dzieci (318 Ukraińców). We wsi mieszkało wtedy 298 dorosłych i 199 dzieci. Ludzie żyli w zgodzie, byli powiązani więzami rodzinnymi poprzez zawierane od dawna małżeństwa mieszane. Znamienny jest fakt, że starzy grekokatolicy podawali narodowość "rusińską", a nie ukraińską, młodzi zaś "ukraińską". 24 VI 1945 r. w szkole polskiej 67 uczniów kończyło rok szkolny z nauczycielką Marią Dobrowolską. Nie wszyscy jednak przeszli do następnej klasy. 3 nie promowano, a 5 nie klasyfikowano. Rok 1945 pozostał w pamięci najstarszych mieszkańców wsi jako okres największej aktywności UPA w Orelcu. Pierwsza pacyfikacja wsi przez UPA nastąpiła w styczniu 1945 [1]. Wsią rządziło wówczas nieformalnie ok. 15 młodzieńców z UPA w wieku 17-20 lat, którzy w dzień ukrywali się w dwóch bunkrach znajdujących się pod budynkami mieszkalnymi dwóch sterroryzowanych rodzin mieszanych polsko-rusińskich, a nocą wychodzili z nich siejąc strach wśród ogółu mieszkańców. W sierpniu wspomniani młodzieńcy spalili dwór wypędzając z niego rodziny, które straciły domy podczas przejścia frontu i bombardowania wsi przez samoloty sowieckie, a 31 X 1945 r. sotnia UPA powiesiła koło spalonego dworu Ukraińca Antoniego Makowiaka. We wsi zapanował strach. W dzień Polacy uprawiali swoje grunty, ale na noc niektórzy szli spać do Uherzec z obawy przed biciem lub atakiem sotni UPA. Do końca 1945 r. w wyniku umowy o repatriacji ludności ukraińskiej na wschód do USRR z Orelca nie wysiedlono nikogo. Niemniej wszyscy mieszkańcy żyli w wielkim strachu, a terror UPA paraliżował ludzi. W nowym roku szkolnym, który rozpoczął się dopiero 1 XII 1945 r. do szkoły prowadzonej przez wspomnianą nauczycielkę Marię Dobrowolską uczęszczało 66 uczniów, a 45 dzieci w ogóle nie podjęło nauki.

1946 r. - 12 I 1946 r. władze gminy Olszanica wytypowały z Orelca do wywiezienia na wschód do USRR na mocy porozumienia komunistycznego rządu PKWN z rządem moskiewskim z IX 1944 r. aż 64 rodziny ukraińskie o łącznej liczbie 230 osób. Wysiedlenie to rozpoczęło się wiosną 1946 r. Z gminy Olszanica z siedzibą w Uhercach ludność podającą narodowość "ukraińską" wywieziono na Ukrainę wagonami ze stacji Uherce. Warto w tym miejscu nadmienić, iż do USRR wysiedlono wówczas z okolicznych wsi: 301 osób z Bóbrki, 96 z Zabrodzia, 120 z Bereźnicy Niżnej, 64 z Myczkowiec, 38 ze Zwierzynia, 316 z Uherzec, 42 z Rudenki, 243 z Olszanicy, 811 ze Stefkowej, 214 z Ustjanowej Dolnej oraz 3 rodziny liczące 12 osób z Orelca. Z pobliskiej gminy Ropienka deportowano wówczas aż 2924 osoby. Tak niewielką ilość Rusinów wysiedlono wówczas z Orelca tylko dlatego, iż pozostałych uratował swą przytomnością umysłu zastępujący chorego sołtysa stary żołnierz armii austriackiej służący w czasie I wojny światowej w dzisiejszej Bośni i Hercegowinie, człowiek powszechnie szanowany, Polak Józef Dobrowolski. W Orelcu pozostali więc wszyscy niemal "Rusini grekokatolicy" w liczbie 126 osób i 52 rodziny mieszane polsko-ruskie liczące 180 osób oraz Polacy. Wszyscy ludzie żyli jednak nadal w wielkiej niepewności i strachu obrabiając pola dające im utrzymanie oraz możliwość przetrwania zimy. We wsi miało też miejsce dość spektakularne zdarzenie. W letnią noc naszły na siebie dwa duże zgrupowania UPA i rozpoczęła się strzelanina. Wskutek wymiany ognia zapaliły się strzechy dwóch chałup, które łuną oświetliły teren. Wówczas obie sotnie zorientowały się, że walczą ze sobą i przerwały wymianę ognia. Nikt wówczas nie zginął, ale dwie chałupy przypadkowo spłonęły.

1947 r. - wiosną 1947 r. po śmierci gen. K. Świerczewskiego wieś objęta została również akcja "Wisła". Według źródeł archiwalnych wysiedlono wówczas z Orelca do gminy Czaplinek 394 osoby. Tę liczbę potwierdza również Eugeniusz Misiło w swojej pracy "Akcja Wisła". Spokój we wsi nastał dopiero latem 1947 roku, gdy wojsko przeczesało lasy i wyłapało tych "upowców", którzy nie zdążyli uciec przez Słowację na Zachód.

Jesienią - 1 X 1947 r. - wznowiono zajęcia w szkole w Orelcu. 23 uczniów rozpoczęło rok szkolny w budynku drewnianym z 1 salą lekcyjną. Szkoła posiadała wówczas 1 tablicę, 1 stół, 16 ławek, boisko o pow. 100 m2 i ogródek szkolny o podobnej powierzchni. W budynku tym dzieci nie miały wody, szatni, umywalki, kuchni, a mimo to z dożywiania (chleba i kawy) korzystali wszyscy. 1948 r. - to już czas spokoju. Ludzie mieszkali w swoich domach i ciężko pracowali w polu. 14 II 1948 r. ziemski majątek dworski w Orelcu został przejęty przez gminę Olszanica. W spisanym wówczas protokole odnotowano, że zajmuje on 149,1ha powierzchni ogólnej, w tym: 102,9 hagruntów ornych, 20,4 ha łąk,21,4 ha pastwisk, 0,2 ha stawów, 4,2 ha nieużytków i innych gruntów. Posiada sad, zniszczony kierat i spalone budynki. W latach 1948-1949 do klas I-IV uczęszczało 23 uczniów, a 1 IX 1950 r. rozpoczęło naukę tylko 21 dzieci. Ich nauczycielką była nadal Maria Dobrowolska.

1950 r. - we wsi wytypowano 6 ocalałych budynków po wysiedlonej ludności dla nowych osadników. Pierwszy przybył tutaj milicjant Józef Wieczorek, który ożenił się we wsi i pozostał na stałe, a później przez wiele lat pełnił funkcję sołtysa. Kolejnym przybyszem był Jan Nowak, gajowy z Uherzec wywieziony przez Rosjan w 1939 r. na Sybir, który przeżył tę katorgę, ale nigdy o niej nie chciał powiedzieć ani słowa. W Orelcu był także gajowym w lesie. Po nich powoli przybywali następni np. górale z Limanowskiego: rodziny Piszczek, Świerczek, Koza, Piergies i wieś powoli zaludniała się. W 1950 r. władze gminy utworzyły w Uhercach PGR obejmujący również pola w Orelcu. Mieszkańcy mogli pracować, obrabiać swoje pola i otrzymywali pensje.

1953 r. - oreleccy chłopi postanowili odłączyć się od PGR w Uhercach i stworzyć własną Spółdzielnię Produkcyjną pierwszej kategorii. To był wielki błąd z ich strony. Nowo powstała spółdzielnia nie miała zaplecza maszynowego i ludzie należący do niej klepali biedę. Do pracy w celu obrobienia opuszczonych przez ludzi wysiedlonych gruntów zapędzono wszystkich niemal mieszkańców wsi i młodzież. Teraz bali się UB. Nie wolno było krytykować nowego ustroju i sposobu życia. Każdy otrzymał ogródek na własne potrzeby ok. 20 arów, a starzy gospodarze grunty własne z okresu przedwojennego. Wszyscy rolnicy mieli obowiązek najpierw iść do pracy w spółdzielni, a dopiero po południu mogli wyjść na swoje pole. Tak było do 1956 roku. 1956 r. - po strajkach w Polsce i nastaniu Gomółki spółdzielnia produkcja upadła. Nastąpiła komasacja ziemi i ludziom jej spragnionym wydzielono grunty rolne na własność. Po rozruchach w Polsce i dojściu Gomółki do władzy osoby wysiedlone w akcji "Wisła" mogły wrócić w swoje strony rodzinne. Do Orelca wróciło tylko kilka rodzin powiązanych rodzinnie. Pozostałe śmiały się z nich, że wracają do biedy. Wysiedleni w 1947 r. na ziemiach zachodnich otrzymali żyzne i urodzajne ziemie, poniemieckie maszyny rolnicze i sprzęt gospodarski, murowane domy z podłogami, dobrze się urządzili, zagospodarowali, dorobili się licznego inwentarza i nie chcieli zamieniać pewnego już dobrobytu na biedę. Rozpoczęła się też wówczas budowa zapory wodnej na Sanie w Myczkowcach, a potem (1960 r.) w Solinie i wiele osób znalazło przy nich zatrudnienie. Część rolników stawała się chłopo-robotnikami obrabiając swoje grunty po powrocie z pracy. W wielu rodzinach mających już stałe dochody zaczęły polepszać się powoli warunki życia.

1961 r. - przez wieś wybudowano drogę asfaltową do Soliny ułatwiającą dostarczanie materiałów budowlanych z nowej stacji PKP Wygnanka (dziś Uherce) do budowanej zapory solińskiej. Była ona wielkim dobrodziejstwem dla wsi i przyspieszyła jej rozwój. 1963 r. - Wszystkie niemal chaty stały "pod strzechą", a kilka zaledwie domów krytych było dachówką. Szkoła mieściła się w dwu różnych budynkach (w pobliżu obecnego sklepu i na tzw. Sinicy). Cerkiew posiadała kompletne wyposażenie jak np. ikonostas, ławki, chorągwie przy ławkach (trochę podniszczone), księgi liturgiczne na ołtarzu. Nikt nie miał odwagi tknąć tego, co "należy do Boga". Nikt też niczego nie ukradł mimo, iż drzwi nie były zamknięte. Jeszcze w owym czasie utwardzona kamieniem droga prowadziła od Skałek Myczkowieckich przez Mikołajec (były tam 3 domy), następnie przez odkryte tzw. Wierchy z karczmą pożydowską i zabudową przy dzisiejszych ocalałych jabłoniach, a następnie schodziła do pierwszych zabudowań Bóbrki przechodząc tam na pasmo Żukowa, którym biegła aż do Żłobka. Lesisty dziś Żuków stanowił jeszcze wówczas odkrytą w wielu miejscach przestrzeń. Wszystkie równe miejsca na jego grzbiecie były gruntami porolnymi, a las zajmował jedynie niedostępne jary potoków i nierówności terenu. Z tego grzbietu rozciągały się piękne widoki na Bieszczady. Z upływem czasu jednak nie użytkowane grunty rolne samoczynnie zaczęły zarastać samosiejkami sosny i powstały teren zakrzaczony polecono dolesiać. We wsi nie noszono strojów ludowych. Starsze pokolenie mieszkańców żyło z roli, a w chwilach wolnych dorabiało pracą w lesie (chłopi przy zwózce drewna, niewiasty przy plewieniu upraw leśnych). Młode pokolenie pracowało przy budowanej zaporze wodnej z Solinie.

1965 r. - wzniesionego murowany budynek obecnej leśniczówki przy cerkwi.

1968 r. - pod koniec budowy zapory wodnej w Solinie we wsi Przedsiębiorstwo PBRol z Leska wybudowało w zimie murowany budynek Szkoły Podstawowej o 4 salach lekcyjnych z biblioteką.

1970 r. - w opuszczonej cerkwi grecko-katolickiej staraniem ks. Karola Bugielskiego, proboszcza parafii rz.-kat. w Uhercach utworzono kościółek filialny parafii Uherce. Zabytkowy budynek cerkiewny udało się uratować przed zniszczeniem. Nie było już w nim dawnego wyposażenia i ikon wywiezionych przez funkcjonariuszy UB z Leska. Wspomniany ks. Bugielski dotarł wówczas do osoby I Sekretarza Komitetu Powiatowego PZPR w Lesku i uzyskał jego zgodę na utworzenie kościołów filialnych rz. kat. parafii Uherce w opuszczonych cerkwiach w Myczkowcach, w Zwierzyniu, w Orelcu, w Rudence, w Olszanicy i w Stefkowej. Niewątpliwie uratował unickie obiekty sakralne przed zniszczeniem i rozbiórką.

1974 r. - powstało leśne gospodarstwo szkółkarskie o powierzchni produkcyjnej 10,63 ha, a w rok później na jego terenie sierociniec dla dzikich i opuszczonych zwierząt, w którym przez 20 lat żyły dziki, wilki i sarny. Była to wówczas wielka atrakcja dla turystów.

1975 r. - po utworzeniu parafii Bóbrka przejętej przez księży pallotynów wszedł do niej również Orelec z kościółkiem pw. św. Józefa.

1980 r. - w miejscowej szkole zatrudniono pierwszych nauczycieli z wyższym wykształceniem, którzy z upływem czasu stworzyli autorski zgrany zespół represjonowany przez "władze partyjne" za postawę religijną, patriotyczną i stworzenie własnego systemu wychowawczego opartego na partnerstwie i szacunku do siebie. Niezależność i apolityczność tego grona była w kolejnych latach "solą w oku" miejscowych aparatczyków PZPR.

1981 r. - w czynie społecznym członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Orelcu i mieszkańcy wsi zbudowali z pomocą gminy Olszanica murowany Dom Strażaka zwany przez mieszkańców klubem.

1982 r. - mimo obowiązujących i zaostrzonych rygorów stanu wojennego w Polsce strażacy z Orelca z komendantem Władysławem Dobrowolskim poprosili księdza wikariusza o poświęcenie nowego Domu Strażaka. Po Mszy Świętej w miejscowym kościele na tę wyjątkową uroczystość udała się cała wieś.

1987 r. - w lutym 1987 r. wieś Orelec liczyła 402 mieszkańców, 62 gospodarstwa rolne zajmujące pow. 333 ha (w tym 280 ha użytków rolnych), 307,7 ha lasów (w tym 51 ha lasów prywatnych).

1989 r. - z Krosna powrócił na stałe mieszkaniec Orelca Wiesław Piszczek zakładając w dolinie zamykającej wieś od strony Uherzec "gospodarstwo rybackie z 6 stawami hodowlanymi pstrąga i karpia" oraz budując przy nich własny dom.

[edytuj] Bibliografia

Źródła archiwalne:

1. Akta Inspektora Szkolnego Leskiego, Archiwum Państwowe w Sanoku, Akta ISL sygn. 23-28, 30-37.

2. Akta Kuratorium Okręgu Szkolego, WAP Rzeszów, sygn. 63.

3. Starostwo Powiatowe w Lesku, Spis ludności 1945. Zestawienie zbiorcze spisu ludności. WAP Rzeszów O. Sanok, Zesp. 64 sygn. 115, s. 32.

4. Starostwo Powiatowe w Lesku, Spis rodzin z gminy Olszanica z siedzibą w Uhercach wytypowanych do repatriacji do USRR. WAP Rzeszów, O. Sanok, Zesp. 64, Teczka 97, karty 1-11.

5. Starostwo Powiatowe w Lesku, Spis rodzin z gminy Olszanica z siedzibą w Uhercach wysiedlonych w ramach akcji "Wisła", WAP Rzeszów, O. Sanok, Zesp. 64, Teczka 90, karta 264.

6. Starostwo Powiatowe Leskie, Wykazy budynków poukraińskich wytypowanych na osadnictwo 1950, Archiwum Państwowe w Sanoku, Zespół 64 sygn. 80, karta 28.

7. Starostwo Powiatowe Leskie, Protokoły zdawczo-odbiorcze dotyczące przejęcia majatków ziemskich wielkiej własności w latach 1946- 1948. WAP Rzeszów, Oddział w Sanoku, Zespół 64 sygn. 364

8. Księgi metrykalne rzymsko-katolickiej parafii Uherce z lat 1784-1945. Liber Copulatorum Uherce Parachialis 1872-1889 T. IV, s. 33.

9. Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich. T. 7 (1886)

Opracowania:

1. Czajkowski Jerzy, Łemkowie w historii i kulturze Karpat, T. 1 i 2, Sanok 1994.

2. Estreicher Karol, Bibliografia polska XIX stulecia, T. VI. Dopełnienia (A-O), Kraków 1981.

3. Fastnacht Adam, Osadnictwo ziemi sanockiej w latach 1340-1650, Prace Wrocławskiego Towarzystwa Naukowego, Serria A, Nr 84, Wrocław 1962, s. 40, 169.

4. Gordon Jakub, Obrazki galicyjskie, Sanok. Nakładem Karola Pollaka 1869.

5. Kolberg Oskar, Sanockie – Krośnieńskie. Dzieła Wszystkie T. 49-51.

6. Krosno. Studia z dziejów miasta i regionu. T. III (pod red. Stanisława Cynarskiego), Rzeszów, Agencja Wydawnicza "Kraj" 1995.

7. Kryciński Stanisław, Orelec, Przyczynki do dziejów wsi, "Połoniny" 2004, Rocznik krajoznawczy poświęcony Beskidom Wschodnim, Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich, Warszawa 2004, s. 44-51.

8. Makarski Władysław, Nazwy miejscowości dawnej ziemi sanockiej, Lublin 1986 KUL.

9. Misiło Eugeniusz,Akcja "Wisła", Dokumenty, Archiwum Ukraińskie, Warszawa 1993, s. 411.

10. Olszański Tadeusz Andrzej, Bieszczady 1918-1919, "Połoniny" 1984, Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich, Warszawa 1984.

11. Paszport w Bieszczady, Wydanie V, Wydawnictwo Paulukiewicz i syn, Rzeszów 2005.

12. Potocki Andrzej, Sto legend i opowieści bieszczadzkich, Rzeszów 1996, s. 43-44.

13. Półćwiartek Józef, Zniszczenia ostatniego najazdu Tatarskiego w 1672 r. na obszarze ziemi sanockiej. Rocznik Historyczno-Archiwalny T. VII-VIII / 1994, s. 17-42.

14. Przewodnik turystyczny Bieszczady. Pruszków 2000.

15. Szelc Jan, Odbudowa szkolnictwa w Bieszczadach w latach 1944-1950. Praca magisterska napisana w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Rzeszowie, Rzeszów 1978.

16. Wywiad z Panem Władysławem Dobrowolskim z Orelca ur. w 1929 r. przeprowadzony 30 IV 1989 r. przez nauczyciela historii Stanisława Orłowskiego. (maszynopis sporządzony na podstawie nagrania na taśmie magnetofonowej).

17. Wywiad z Panem Robertem Fitkowskim z Orelca przeprowadzony 1 IX 2001 r. przez nauczyciela historii Stanisława Orłowskiego na temat leśnictwa i wsi Orelec w latach 60. XX w. (maszynopis sporządzony na podstawie nagrania na taśmie magnetofonowej).

18. Wywiad z Panem Bronisławem Nawrockim ur. w 1933 r. w Orelcu przeprowadzony 5 stycznia 2006 r. przez Stanisława Orłowskiego, emerytowanego nauczyciela historii.

19. Wywiad z Panem Andrzejem Podgórskim z Orelca przeprowadzony 15 VIII 1991 r. przez nauczyciela historii Stanisława Orłowskiego (maszynopis sporządzony na podstawie nagrania na taśmie magnetofonowej).

20. Wywiad z Panią Katarzyną Nawrocką ur. w 1937 r. z Orelca przeprowadzony 30 X 1981 r. przez nauczyciela historii Stanisława Orłowskiego (maszynopis sporządzony na podstawie nagrania na taśmie magnetofonowej).

21. Wywiad z Panią Marią Nawrocką z Orelca ur. w 1927 r. przeprowadzony 30 X 1981 r. przez nauczyciela historii Stanisława Orłowskiego (maszynopis sporządzony na podstawie nagrania na taśmie magnetofonowej).

22. Wywiad z Panem Tadeuszem Śnieżkiem, emerytowanym nauczycielem Szkoły Podstawowej w Orelcu na temat szkolnictwa po II wojnie światowej w Orelcu przeprowadzony 24 VI 1981 r. przez Stanisława Orłowskiego (maszynopis sporządzony na podstawie nagrania).

23. Wywiad z Panią Stefanią Wieczorek z Orelca przeprowadzony 10 IX 1980 r. przez nauczyciela historii Stanisława Orłowskiego (maszynopis sporządzony na podstawie nagrania).

24. Wywiady z 7 mieszkańcami Orelca urodzonymi w okresie międzywojennym pragnącymi zachować anonimowość przeprowadzone przez Stanisława Orłowskiego, emerytowanego nauczyciela historii w latach 2004-2006

25. Leokadia Witkowska-Żuk i Jarosław Paciorek, Kresowe stanowisko olszy zielonej Alnus Viridis DC na Michałowcu (Przedgórze Bieszczadzkie), W: Bioróżnorodność a synantropizacja zbiorowisk leśnych, Materiały Zjazdu Sesji Dendrologicznej Polskiego Towarzystwa Botanicznego, Arboretum Wirty 7-9 VI 2000 r., s. 76.

26. Żyga Aleksander, Dubieckie spotkania z literaturą polską (W: Z dziejów kultury i literatury Ziemi Przemyskiej), Przemyśl 1969.

27. Żyga Aleksander, Podkarpacie i Bieszczady w rymotwórstwie, "Wierchy" T. 37, Kraków 1968.

Więcej szczegółów dotyczących historii Orelca (na przykład relacje świadków dotyczące opisywanych wydarzeń) można znaleźć na stronie www.orelec.pl

Przypisy

  1. Artur Bata "Bieszczady w ogniu", Rzeszów [[1987] str. 122

[edytuj] Linki zewnętrzne

www.orelec.pl

Zalążek artykułu To jest tylko zalążek artykułu związanego z woj. podkarpackim. Jeśli możesz, rozbuduj go.

Our "Network":

Project Gutenberg
https://gutenberg.classicistranieri.com

Encyclopaedia Britannica 1911
https://encyclopaediabritannica.classicistranieri.com

Librivox Audiobooks
https://librivox.classicistranieri.com

Linux Distributions
https://old.classicistranieri.com

Magnatune (MP3 Music)
https://magnatune.classicistranieri.com

Static Wikipedia (June 2008)
https://wikipedia.classicistranieri.com

Static Wikipedia (March 2008)
https://wikipedia2007.classicistranieri.com/mar2008/

Static Wikipedia (2007)
https://wikipedia2007.classicistranieri.com

Static Wikipedia (2006)
https://wikipedia2006.classicistranieri.com

Liber Liber
https://liberliber.classicistranieri.com

ZIM Files for Kiwix
https://zim.classicistranieri.com


Other Websites:

Bach - Goldberg Variations
https://www.goldbergvariations.org

Lazarillo de Tormes
https://www.lazarillodetormes.org

Madame Bovary
https://www.madamebovary.org

Il Fu Mattia Pascal
https://www.mattiapascal.it

The Voice in the Desert
https://www.thevoiceinthedesert.org

Confessione d'un amore fascista
https://www.amorefascista.it

Malinverno
https://www.malinverno.org

Debito formativo
https://www.debitoformativo.it

Adina Spire
https://www.adinaspire.com