Wikipedia:SDU/Sebastian Rácz

Z Wikipedii

Sebastian Rácz (Dyskusja)

Z poczekalni. Głosy podzielone co do encyklopedyczności postaci. Zobacz dyskusję Adamt rzeknij słowo 09:53, 22 maja 2007 (CEST)

Artykuł usunięty (21:10) --Mrug dyskutuj 18:56, 29 maja 2007 (CEST)

Usunąć

1. Lajsikonik Dyskusja 10:45, 22 maja 2007 (CEST) Na Wikipedii nie widzę miejsca na dyskryminację pozytywną - byłby to POV. Według kryteriów ogólnych, postać nieencyklopedyczna.
2. Takie osiągnięcia ma zbliżone do mnie :D Tylko nie jestem "mniejszością...". BTW to albo mamy integrację i wtedy traktujemy wszystkich równo (to chyba postulują przedstawiciele mniejszości), albo uważamy, że bycie w mniejszości to coś szczególnego na tle reszty społeczeństwa. Masur juhu? 11:44, 22 maja 2007 (CEST)
3. Patrol110 ^dyskusja 11:48, 22 maja 2007 (CEST) Uzasadnienie jak w pkt. nr 1 ;)
4. Boca Juniors 12:18, 22 maja 2007 (CEST)
5. Szoferka 12:28, 22 maja 2007 (CEST)
6. Bukaj Dyskusja 12:36, 22 maja 2007 (CEST)
7. Szwedzki 14:02, 22 maja 2007 (CEST). Informację o studiach prawniczych można zamieścić w artykule o Romach; oprócz tych studiów w artykule nie ma nic, co by obecnie uzasadniało jego istnienie.
8. Airwolf {D} 14:17, 22 maja 2007 (CEST). Postać jest encyklopedyczna, ale najpierw potrzeba choć jednego źródła potwierdzającego "pierwszość".
9. KonradR dyskusja 14:40, 22 maja 2007 (CEST)
10. Galileo01 Dyskusja 15:24, 22 maja 2007 (CEST) Postaci brakuje trochę do encyklopedyczności; same studia to jednak mało.
11. Pimke 19:43, 22 maja 2007 (CEST)
12. --Adamt rzeknij słowo 21:39, 22 maja 2007 (CEST)By poznać kulturę Romów trzeba przynajmniej mieszkać wśród nich. Faktycznie ewenementem jest to, że ktoś z Romów zechciał się uczyć i nie poszedł w ślady społeczności w której żyje. W Polsce od 15 lat nikt nie zabrania nikomu uczyć się. Jest to wystarczający czas by skończyć studia. Ale prawda jest bolesna Romowie nie chcą uczyć się lub nie mogą przez własną kulturę i zwyczaje. To, że ktoś się wyłamał nie jest jeszcze powodem by stać się postacią encyklopedyczną.
13. Beax 22:35, 22 maja 2007 (CEST) moje przydługie wyjaśnienie w dyskusji. Podsumowując: prawnik-Rom, syn Roma (ojciec) z wyższym wykształceniem nie jest czymś wyjątkowym, a wiki to zbiór faktów a nie promocja pozytywnych zachowań
14. Wulfstan 22:46, 22 maja 2007 (CEST) Św. Nil rzekł kiedyś do św. Wojciecha: "Nie to, że się było w Jerozolimie, lecz to, że się w Jerozolimie cnotliwie żyło jest chwalebne i zbawienne". Podobnie jest z encyklopedycznością w tym przypadku. (Publikacje też skromne. Okładka dodatkowo niepewnej licencji) Wulfstan 22:46, 22 maja 2007 (CEST)
15. Chrumps ► 17:36, 23 maja 2007 (CEST)
16. Gytha 20:58, 23 maja 2007 (CEST) - przyznam szczerze, że ja nawet nie bardzo widzę, by ukończenie studiów było w tym przypadku osiągnięciem. Syn Roma z ukończonymi wyższymi studiami i nie-Romki chyba nie miał rzucanych kłód pod nogi? A takie publikacje, jak tu, jakoś na ogół mało kogo przekonywały do encyklopedyczności postaci. Natomiast bardzo chętnie zobaczyłabym obszerną sekcję o edukacji polskich Romów w Romowie w Polsce, gdzie wzmianka o Sebastianie Ráczu byłby zapewne na miejscu.
17. Usunąć--Lechoo.net 21:01, 23 maja 2007 (CEST)Żeby chociaż jakąś pracę naukową opublikował...
18. Enejsi Diskusjon 20:10, 25 maja 2007 (CEST)
19. Powerek38 11:30, 26 maja 2007 (CEST) gdybyśmy uznawali za ency każdego autora tomiku wydanego przez samorządowców, musielibyśmy na takich poetów stworzyć co najmniej osobną kategorię...
20. Za mało wg mnie osiągnięć póki co. Andrzej ^{@ dyskusja}. 23:58, 26 maja 2007 (CEST)
21. Arfrever F. Taifersar Arahesis ^DISCVSSIO 11:36, 29 maja 2007 (CEST)

Zostawić

1. ‹ Dobromiła | odpowiedź › 13:43, 22 maja 2007 (CEST) A ja jednak tu. Dyskusja z poczekalni przekonała mnie, że ukończenie polskich studiów prawniczych przez Roma jednak jest wyjątkowe (przynajmniej obecnie). Właśnie ze względu na to, że ta społeczność nie uznaje polskiego prawa. Szkoda tylko, że nie ma nic o tym w artykule. Wtedy bardziej by miał rację bytu.
2. Roo72 Dyskusja 13:58, 22 maja 2007 (CEST), byłem ciekawy czy ktoś to wrzuci. Kolejnego podkreślenia, że "poczekalnia" to strata czasu i edycji, to jest hobbystyczny kącik nic nie wnoszący do Wikipedii, duplikacja SDU które powstało bez powodu i bez powodu działa. Postać jest ency choćby ze względu na to, że jest to publikowany autor, można trochę zmienić akcenty w haśle ale sama postać wydaję się ency.
3. --Starscream 17:21, 22 maja 2007 (CEST)
4. Maikking dyskusja 17:32, 22 maja 2007 (CEST)
5. Vuvar1 Dyskusja 18:09, 22 maja 2007 (CEST) publikowany- zdecydowanie zostawic
6. Zostawić Zwiadowca21 ^{Skreśl słówko} 20:35, 22 maja 2007 (CEST)
7. --Witold1977 22:08, 26 maja 2007 (CEST)
8. Zostawić Michał 21:47, 27 maja 2007 (CEST)
9. Amir-al-bahr Bum 13:02, 28 maja 2007 (CEST) po głębokim namyśle jednak tutaj.
10. Cień ^napisz 00:43, 29 maja 2007 (CEST) Nietuzinkowa postać, warta choć stuba - choć hasło nadmierne poprzycinane ;(

Dyskusja

Świetna autoreklama, ale osiągnięcia nieencyklopedyczne, twórczość literacka na poziomie amatorskim, działalność społeczna też nie oszołamia. Szwedzki 16:04, 20 maja 2007 (CEST)

Witam serdecznie. Po pierwsze nie autoreklama. Czy fakt bycia pierwszym w Polsce wykształconym romskim prawnikiem, nie jest osiągnięciem encyklopedycznym? Bo właśnie to jest przyczyną powstania artykułu. Dla porównania, pierwszy absolwent prawa w Czechach, pan Tomáš Holomek ma swoje zasłużone miejsce w encyklopediach i opracowaniach, z samego tylko tego tytułu. W świetle widzenia tej społeczności, promowanie takich osiągnięć - które być może dla Polaków nie są niczym szczególnym - jest niezwykle istotne.

Twórczość literacka to działalność poboczna, co nie znaczy, że amatorska - Rácz jest członkiem Ogólnopolskiego Klubu Poetów. Jakkolwiek zgadzam się, informacja o działalności literackiej nie musi być uwzględniana, nie jest tu istotna, chociaż dopełnia obraz.

Jakie powinny być osiągnięcia w dziedzinie działalności społecznej, by oszołamiały? Bo założenie i bycie członkiem zarządu najważniejszej romskiej organizacji pozarządowej w Polsce, działającej pod auspicjami MSW, oraz współtworzenie międzynarodowego festiwalu, którego patronem honorowym byli kolejno dwaj ministrowie spraw wewnętrznych oraz prezydent RP i który corocznie skupia niemal 20tyś. Romów z całego świata, z pewnością do osiągnięć oszałamiających nie należy. --fanuel 17:13, 20 maja 2007 (CEST)

A która to, ta najważniejsza romska organizacja pozarządowa? Romską Inicjatywę Obywatelską znalazłem, ale jako czeską kanapę, jedną z 15 organizacji jednego skrzydła Romów:

Królewska Fundacja Romów - ciut mało chyba, jak na najważniejszość? Sam imć Sebastian Rácz nie gugla się niemal wcale: [1]. Lajsikonik Dyskusja 21:06, 20 maja 2007 (CEST)

Miałem tam na myśli romską NGO najważniejszą w Polsce, którą jest de facto Fundacja, będąca bezpośrednim organem zwierzchnika polskich Romów. A poświęconego tej osobie hasła w Wiki nikt nie kwestionuje.

A czy liczba wystąpień danego hasła w Google świadczy o wadze rzeczy? O to, która NGO ma duże znaczenie dla żyjącej w Polsce społeczności romskiej, należy chyba zapytać członków tej społeczności oraz współpracujących władz.

Cytat na temat ROI i DZR nie jest argumentem, gdyż nie dyskutujemy tu o powstałym w 1989r. w Pradze Demokratycznym Związku Romów, który po kilku latach wraz z innymi organizacjami utworzył Kongres, ani o ROI. Argument miałby jakieś zastosowanie, gdyby chodziło o artykuł poświęcony inż. I. Rácz - założycielowi DZR, ale artykuł dotyczy Sebastiana Rácz - pierwszego romskiego prawnika w Polsce.

Zapytam inaczej - czy encyklopedyczne są hasła traktujące np. o: pierwszym polskim kosmonaucie lub pierwszym pisarzu piszącym w języku polskim? Dla każdej społeczności istnieją pewne granice - czy to mentalne, czy kulturowe, lub społeczne. Każda osoba, która je przekroczy, zasługuje na upamiętnienie. Takie jest moje zdanie. --fanuel 21:50, 20 maja 2007 (CEST)

• A ja się zapytam - co jest w tym takiego nazwyczajnego, że syn człowieka z wyższym wykształceniem (jak wynika z biogramu) zostaje prawnikiem? I skąd wiadomo, że jest to pierwszy prawnik narodowości romskiej (nb. czegoś z tą narodowością nie rozumiem - wydaje się, że przyznaje się do obu; Żyd-prawnik to chyba nie taka osobliwość?)? Jeśli to ma być powodem encyklopedyczności, to co najmniej nieweryfikowalnym. Gytha 21:59, 20 maja 2007 (CEST)

W moim odczuciu ency - ale tylko po zweryfikowaniu tej "pierwszości". Airwolf {D} 22:12, 20 maja 2007 (CEST)

Otóż to: WP:WER. Jeśli w Google nie ma (prawie) nic, to obowiązek podania wiarygodnych, weryfikowalnych źródeł jest tym istotniejszy. Publikacje, ISBNy, ISSNy, dokumenty. Poza tym artykuł do solidnej stubizacji (za dużo treści nieencyklopedycznych). Lajsikonik Dyskusja 22:22, 20 maja 2007 (CEST)

A co w tym takiego wyjątkowego? Może to, że w sięgającej XV wieku historii bytności Romów w Polsce,: nigdy żaden z nich nie ukończył studiów prawniczych na polskim uniwersytecie. A gdyby jednak był ktoś taki wcześniej, to z pewnością byłoby to znanym faktem - jeśli nie powszechnie, to przynajmniej wśród społeczności romskiej, dla której coś takiego jest bezsprzecznie ważnym wydarzeniem. W całej Europie Romów z wyższym wykształceniem można policzyć na palcach. Rzeczywiście, w grę wchodzi tu pewna sfera nieweryfikowalności, gdyż kwestia romskiej tożsamości nie jest i nie może być weryfikowana przez większość społeczną. Jedyną tego próbą są spisy ludności, w których i tak mniejszość rzadko kiedy przyznaje się do swojej narodowości z różnych pragmatycznych względów.

A w kwestii narodowości - Rom pochodzenia żydowskiego, to tak jak np. Polak pochodzenia ormiańskiego. Należy rozróżnić poczucie tożsamości narodowej od pochodzenia, które mogą, ale nie muszą iść w parze.

--fanuel 22:21, 20 maja 2007 (CEST)

Ency, bo nie przychodzą mi do głowy żadne dokumenty, jakimi możnaby udowodnić w tym przypadku "pierwszość". Jak się zajmuje wyspę to się stawia flagę i jest nasza. A jeśli ktoś twierdzi, że był wcześniej, to ON to musi udowodnić :) --Ioanna 23:04, 20 maja 2007 (CEST)

To na osobie wprowadzającej informację do Wikipedii ciąży obowiązek udowodnienia jej autentyczności. I pytam się powtórnie - coż jest takiego nadzwyczajnego w fakcie, że syn człowieka z wyższym wykształceniem ukończył studia? Co jest takiego nadzwyczajnego w fakcie, że były to studia prawnicze? Czy w Wikipedii powinien się znaleźć każdy pierwszy Rom, który ma dyplom z matematyki, filozofii, chemii czy inżynierii materiałowej? Czy nie jest to przypadkiem tak, że jest to pierwszy w Polsce Rom-prawnik, który to szeroko ogłasza? Zwłaszcza, że narodowość jest tu po części z wyboru? Może jednak niech najpierw czegoś znaczącego dokona, choćby na polu działalności na rzecz społeczności romskiej - ukończenie studiów dokonaniem encyklopedycznym nie jest. Bez względu na pochodzenie. Gytha 23:45, 20 maja 2007 (CEST)

• hmmm...? a ja nie rozumiem. Czyżby Romom broniono wstępu lub ukończenia studiów prawniczych w Polsce ? nie kumam tej wyjątkowości. A kto był pierwszym blondynem, który ukończył prawo w XX wieku w Polsce ? mówicie że kpię ... ok, to kto był pierwszym "oficjalnym" gejem który skończył prawo w Polsce. A dlaczego prawo jest takie ważne ? lepsze niż medycyna czy politechnika ? ja się nie czepiam - chcę mieć tylko jasny obraz sprawy. Na czym polega ta wyjątkowość. Większość z nas pokończyła studia, niektórzy kilka fakultetów, inni obronili doktoraty. I wszyscy jesteśmy wyjątkowi. Ale nie wszyscy encyklopedyczni. --Beax 23:32, 20 maja 2007 (CEST)

• W RP jest 3 (słownie: trzech) Romów z wyższym wykształceniem. Pierwszy z nich, to dr Andrzej Mirga, (ur. w Czarnej Górze), etnograf, współprzewodniczący grupy specjalistów ds. Romów przy Radzie Europy w Strasburgu. Drugi, to pan Stanisław Stankiewicz (ur. 3 czerwca 1943 r. Dominów - Lublin), dziennikarz, przewodniczący Iternational Romani Union, członek Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej, 1992-96 dyrektor program w Soros Roma Fundation (Szwajcaria), przewodniczy Council of Polish Roma, od 2000 r. przedstawiciel IRU w ONZ, członek Międzynarodowej Grupy Mediacyjnej - Roma and Sinti Contact Point przy Office of Democratic Institutions and Human Rights. Trzeci z nich to Sebastian Rácz, prawnik, poeta, twórca Royal Roma Found, rzecznik prasowy Międzynarodowego Festiwalu Romów i współpracownik Śero Roma.

• Społeczność romska w Polsce liczy sobie ok. 20 tyś. osób. Proszę policzyć jaki procent stanowią tu wymienieni powyżej trzej panowie. Jednocześnie proszę zauważyć, że zdobycie wykształcenia, w każdym przypadku wiąże się z podjęciem pracy na rzecz swojej społeczności, a także pogłębianie dialogu z nie-Romami - Polakami. To zarazem rzutuje na wpływ, jaki te postacie mają na swoją społeczność. Każda z wymienionych osób w mojej opinii jest encyklopedyczna i zajmę się tworzeniem artykułów o dwóch pozostałych panach jak tylko dojdziemu tu do consensusu.

• "Czy w Wikipedii powinien się znaleźć każdy pierwszy Rom, który ma dyplom z matematyki, filozofii, chemii czy inżynierii materiałowej?" - zdecydowanie TAK! Naturalnie, o ile taki sie kiedyś znajdzie :)

• "Czy nie jest to przypadkiem tak, że jest to pierwszy w Polsce Rom-prawnik, który to szeroko ogłasza? Zwłaszcza, że narodowość jest tu po części z wyboru?"

Rozumiem aluzję, niestety nietrafna. Jestem adiunktem w Katedrze Prawa Międzynarodowego KUL. Pan Rácz był moim studentem i jego praca zafascynowała mnie, do próby wejścia w ten hemertyczny świat, zrozumienia praw jakimi się rządzi.

A w jaki sposób narodowość może być z wyboru? Czy Państwo decydowali, że jednak będą osobami o polskiej narodowości? Tego nie można zmienić, proszę nie mylić z obywatelstwem.

• A pytanie czy coś Romom broni wstępu na studia jest co najmniej nie na miejscu. To temat na dyskusję akademicką, które zresztą się regularnie toczą. Posłużę się cytatem z artykułu Romowie:

"Emancypacja Cyganów postępuje powoli. Na przykład, w Wielkiej Brytanii długi czas odmawiano im prawa do obozowania. W krajach komunistycznych zmuszano do osiadłego trybu życia, mieszając ich z ludnością miejscową (np. Czechosłowacja). To z kolei stawało się zarzewiem konfliktów na tle kulturowym. Wielowiekowa tradycja niezależności nie wytrzymywała zderzenia z obowiązkiem podejmowania najemnej pracy."

Oraz za MSWiA podaję:

"Około 30% populacji dzieci romskich w ogóle nie wypełnia obowiązku szkolnego."

• Wyjątkowość studiów prawniczych polega na tym, że to nie prawo cygańskie, ani żadne inne, tylko prawo polskie, wykładane na polskim uniwersytecie. Można porównać to do sytuacji słowaka, który wyjeżdża do UK i tam podejmuję się zdobycia kwalifikacji w common law, po to, by służyć tam na miejscu swoim rodakom. Zresztą, zgodnie z Romanipen, równie prestiżowe studia medyczne, są dla Romów wzbronione.

Tak samo bezprecedensowe są zdarzenia z bieżącego roku, kiedy Roman Chojnacki, jako pierwszy Rom wytoczył innemu Romowi - Bogdanowi Trojankowi - powództwo cywilne przed sądem powszechnym. Tym samym obszedł instytucję Króla i Rady Starszych, zostając tym samy wyjęty poza nawias społeczności. Chojnacki również, moim zdaniem, zasługuje na artykuł.

• Toteż uparcie podkreślam wyjątkowość sytuacji :) To precedens, a precedensy są encyklopedyczne.

• Jak już na samym początku podejrzewałem, te "osiągnięcia", nie będą niczym szczególnym dla większości Polaków i wcale mnie to nie dziwi. Natomiast są istotne dla Romów w Polsce i dla organicznej pracy o ich włączanie w budowę społeczeństwa obytelskiego. Rozumiem, że osobom spoza społeczności romskiej taka wiedza najprawdopodobniej przydatna nie będzie, ale może być dla tych, którzy będą wchodzić z nią w dialog, lub po prostu będą chcieć się czegoś ciekawego o sąsiadach dowiedzieć.

--fanuel 01:21, 21 maja 2007 (CEST)

Cóż, bez SdU chyba się nie obejdzie, ale raczej tryb 24h. Lajsikonik Dyskusja 14:31, 21 maja 2007 (CEST)

No więc doszło do głosowania. Pozwolę sobie dorzucić na koniec jeszcze kilka słów. Moja opinia jako autora artykułu jest na pewno mało obiektywna, ale posłużę się wyłącznie weryfikowalnymi faktami:

• 1. autor publikowany
• 2. Rom z wyższym wykształceniem - ewenement na skalę nie tylko krajową. A faktu czy rzeczywiście pierwszy prawnik, nie można oczywiście udokumentować. Natomiast niejako w skład romskiej tożsamości należy również jej manifestowanie i gdyby wcześniej był jakiś prawnik pochodzenia romskiego, który do swojego pochodzenia się nie przyznawał, to nie można takiej osoby de facto uznać za "prawnika - Roma".
• 3. działacz społeczny - członek zarządu Fundacji Króla polskich Romów, rzecznik prasowy Międzynarodowego Festiwalu.
• 4. Rom - nie będący katolikiem - w Polsce to ewenement (być może ta informacja jest nieencyklopedyczna, ale może być uzupełnieniem podanych wyżej faktów, które są ency)

Zresztą moim zdaniem sam pkt. 1 by tu wystarczył. Jestem początkującym Wikipedystą, jak już pisałem w dyskusji, mam plany stworzenia serii artykułów na tematy słynnych romskich osobistości i ważnych organizacji, toteż proszę o rady, w jaki sposób te hasła powinny wyglądać - co należy zaakcentować, a co jest nieistotne. Tworząc ten artykuł starałem się podać informacje jak najpełniejsze, co jak okazuje się, chyba było błędne. Aha - artykuł w obecnym skróconym brzmieniu jest jak sami możecie zobaczyć, trochę bez sensu. Tylko nie wiem czy wolno mi go teraz poprawić? Czekam na rady i pozdrawiam.

• Aha, co do zarzutu dyskryminacji pozytywnej - absolutnie się zgadzam. W przypadku partykularnych grup społecznych zagrożonych wykluczeniem, taki rodzaj dyskryminacji jest jedynym sposobem wielofazowej integracji, która jak wiemy jest procesem długotrwałym. I absolutnie nie zgadzam się, że należy stosować te same kryteria względem ogółu społeczeństwa, jak i grup zagrożonych wykluczeniem, których definicję można przeczytać tu.

Te same kryteria stworzyłyby zamknięty krąg coraz większych dyskryminacji. To tak jakby w jednej klasie uczyło się razem z dziećmi zdrowymi, dziecko, które powinno być umieszczone ze względu na swój stopień rozwoju w specjalnym ośrodku szkolno-wychowawczych - kontrast w wynikach w nauce tylko pogłębiałby jego izolację.

Zresztą praktyka pozytywnej dyskryminacji jest stosowana przez WSZYSTKIE państwa z zachodniego kręgu kulturowego, w tym także i w Polsce.

--fanuel 19:23, 22 maja 2007 (CEST)

• trochę byłam zajęta, więc odpowiadam dopiero teraz. Po pierwsze - dziękuję za wyjaśnienia, teraz już rozumiem jaki cel ci przyświecał, niestety nadal się z tobą nie zgadzam. Oto dlaczego:

1. naturalnie, że fakt znalezienia kogoś w wikipedii jest swego rodzaju promocją - i mimo, że chodzi ci tu o propagowanie nauki i wykształcenia, to nadal jest to promocja. A wikipedia nie jest od promocji tylko od opisywania faktów.
2. opowiem trzy przypadki ludzi podobnych, które nie są ency:

- prawda, że życie w gminie romskiej nie jest łatwe dla kogoś, kto chce sam decydować o swoim losie, ale tak się składa, że osobiście znam ludzi którzy wyprowadzili się z gminy, założyli własne rodziny i chodzą na 7-mą do pracy. Jakoś w życiu nie przyszło mi do głowy pytać się ich jakie mają wykształcenie. Oczywiście ich sposób życia nie spodobał się "gminie" i właściwie są poza nawiasem, ale mieszkają niedaleko i z najbliższą rodziną utrzymuą nadal kontakt, choć po kryjomu. To naprawdę "wyjątkowi" ludzi, bo się odważyli. Ich zachowanie nie jest ency, choć budzi podziw.

- drugi przypadek: znam (tym razem z opowiadań - ale z drugiej ręki i to wiarygodnej) o przypadku dzieci (rodzeństwo), które chodziły do szkoły całe pobite. Były bite ponoć dlatego, że babcia (która miała w swojej społczności głos decydujący) uparła się, że jej wnuki skończą szkołę podstawową. A dzieci nie chciały (większość dzieci cygańskich nie ukonczyła szkoły, a część wogóle nie była zapisana). Babcia jednak miała ciężką rękę.... Skończyło się na tym, że oboje odbierając świadectwa w 8-klasie byli tak z siebie dumni, jakby odbierali conajmniej nagrodę Nobla. Budziło to respekt innych uczniów, bo oboje byli najgorszymi uczniami w klasie, ale pod koniec naprawdę sie starali (kiedy już koniec był bliski). Nie wiem czy inne dzieci cygańskie ukończyły tę szkołę. Moja koleżanka, która chodziła z nimi do klasy, mówiła, że nie słyszała o przypadku, żeby ktoś zaszedł aż tak wysoko. Jednak ich poświęcenie (bo zaczęli wyróżniać się w swojej grupie społecznej) nie jest ency. A z babcią lepiej nie zaczynać ...

- znam też historię kobiety, która urodziła się w biednej wielodzielnej rodzinie na mazowszu. Jej rodzice nie byli piśmienni, ale mama chciała, zeby któreś z dzieci zostało "kimś!". Kiedy kilkuletnia Janka była świadkiem śmierci swojej siostry postanowiła, że bez względu na wszystko, ona będzie pomagać innym. Do szkoły chodziła kilkanaście km, potajemnie (zabór rosyjski), często boso. Kiedy przyszła niepodległość w Polsce zakwitła emancypacja. Zakwitła, ale nie koniecznie dla biednych dziewcząt, które musiały utrzymywać siebie i rodzinę. A jednak Janka skończyła szkołe pielegniarską (nie pamietam dokładnie - ale jakąś taką wyższą). Założyła rodzinę i niosła pomoc tak jak sobie wymyśliła. Niestety wybuchła II wojna swiatowa. Janka oprócz swoich obowiązków, pomagała też ludziom który nie mieli z czego zapłacić. A ponieważ ciągle podróżowała po "swoich" okolicznych wioskach - to przy okazji przewodziła też meldunki podziemia, a w jej mieszkaniu był punkt przerzutowy Żydów i Cyganów (obecnie Romów). Niesamowita postać. Nieżyje już ponad 15-lat i mimo że powstał projekt jej pomnika, to nie zrealizowano go... bo okazało się, że Janka nigdy nie była w partii :-)) Ani tej komunistycznej, ani tej prawicowej w 20-leciu międzywojennym. Okazało się, że nie jest ency. Choć zrobiła w życiu wiecej niż tylko skończenie szkoły (spektakularne z uwagi na to, że jej rodzeństwo pokończyło zaledwie kilka klas).

3. Przedstawiłam już dowody, że zdobycie wiedzy, nawet okupione dużym trudem i wyrzeczeniami nie jest ency. Wróćmy do jednak artykułu. Pan Sebastian Rácz jest Romem, synem Roma (ojciec) z wyższym wykształceniem. Nie sądzę żeby był jakoś specjalnie prześladowany przez swoje otoczenie z uwagi na to że się chce kształcić. Tym bardziej, że otrzymał stypendium Rządowego Programu na Rzecz Społeczności Romskiej w Polsce.

A oprócz skończnia studiów jeszcze nic nie dokonał. Życzę jak najlepiej i mam nadzieję, że ten młody człowek będzie mial okazje się wykazać. --Beax 22:35, 22 maja 2007 (CEST)

• No dobrze, powoli, bardzo powoli daję się przekonać - chłopak jest młody, jeszcze będzie miał czas, żeby sobie zasłużyć :)
• Szczególnie zainteresowało mnie co pisała Gytha. Być może to dobry trop, żeby zająć się samym hasłem Romowie i jego rozbudową.
• A tak przy okazji - co myślicie o włączeniu artykułu Romowie_w_Polsce do Romowie? Bo jak dla mnie, to mógłby on być po prostu sekcją i wyszłoby nam jedno ładne hasło, które już można szlifować.
• Jaka jest opinia na temat włączania w treść artykułów list znanych osób, które się z tym wiążą? Chodzi mi o dokładnie taką listę jak np. w artykule Ormianie

Miłego wieczoru, --fanuel 00:09, 24 maja 2007 (CEST)