Web - Amazon

We provide Linux to the World


We support WINRAR [What is this] - [Download .exe file(s) for Windows]

CLASSICISTRANIERI HOME PAGE - YOUTUBE CHANNEL
SITEMAP
Audiobooks by Valerio Di Stefano: Single Download - Complete Download [TAR] [WIM] [ZIP] [RAR] - Alphabetical Download  [TAR] [WIM] [ZIP] [RAR] - Download Instructions

Make a donation: IBAN: IT36M0708677020000000008016 - BIC/SWIFT:  ICRAITRRU60 - VALERIO DI STEFANO or
Privacy Policy Cookie Policy Terms and Conditions
Henryk Śniegocki - Wikipedia, wolna encyklopedia

Henryk Śniegocki

Z Wikipedii

Henryk Śniegocki
Henryk Śniegocki

Henryk Śniegocki (ur. 18 stycznia 1893 w Kościanie, zm. 1 grudnia 1971 w Poznaniu) – komendant miejscowej Komendy Skautowej i następnie Głównej Kwatery Skautowej na Rzeszę Niemiecką, uczestnik powstania wielkopolskiego, w wolnej Polsce komendant Chorągwi Wielkopolskiej ZHP 1925-1927, nauczyciel.

Spis treści

[edytuj] Młodość

Henryk Śniegocki wywodził się z rodziny podtrzymującej tradycje niepodległościowe pod zaborami. W roku 1863 w powstaniu brał udział jego ojciec Józef oraz jego czterech braci. Już po poprzednim powstaniu (1848) w Wielkopolsce nasiliła się germanizacja, która jeszcze przybrała na sile po wejściu w życie nowych ustaw w 1871 r. Przeciwstawieniem się ludności polskiej był udział w tajnych organizacjach. Na ziemiach zaboru pruskiego największą taką organizacją był Związek Kół Gimnastycznych Sokół, szerzący program rozwoju tężyzny fizycznej, a pod tego przykrywką rozwijający ducha narodowego. Ruch sokoli podlegał ścisłemu nadzorowi policyjnemu i częstym szykanom, dlatego formalnie organizowano się w niezależne kółka młodzieżowe.

Henryk Śniegocki zetknął się z kółkami polskimi i organizacjami podziemnymi już w szkole średniej (Towarzystwo Tomasza Zana). Po jej skończeniu wstąpił do Towarzystwa Iskra, przybudówki Sokoła. Ponadto rozpoczął w 1911 r. naukę zawodu geometry.

[edytuj] Początek ruchu skautowego w Wielkopolsce

Uchylenie zakazu działania spowodowało jeszcze silniejsze próby penetracji ze strony policji W międzyczasie, z inicjatywy Bernarda Chrzanowskiego i Ksawerego Zakrzewskiego rozpoczęło się tworzenie ruchu skautowego w Wielkopolsce. Decyzja o wielkim znaczeniu, powstający ruch skautowy miał własną siłę przebicia i rozszerzał się na świecie dzięki dobrej opinii publicznej, W dniu 17 października 1912 r., w mieszkaniu Henryka Śniegockiego przy ul. Półwiejskiej 11 powstała pierwsza organizacja skautów wielkopolskich, zawiązana przez Cezarego Jindrę, Henryka Śniegockiego, Edmunda Węcławskiego i Wincentego Wierzejewskiego z Iskry oraz Leonarda Skowrońskiego i Tadeusza Wolskiego z Ogniwa. Decyzję poprzedziło zaproszenie przez Ksawerego Zakrzewskiego instruktorów skautowych, T. Strumiłły i J. Grodyńskiego ze Lwowa. To miasto było centralą ruchu skautowego i także Sokolego na ziemie polskie; we wrześniu Jindra nabył rocznik "Skauta Lwowskiego", czytano go i dyskutowano wraz z dostępną literaturą.

Wierzejewski, jako starszy i bardziej doświadczony po służbie wojskowej w wojsku pruskim, którą zakończył w stopniu podoficera, a zwłaszcza wyróżniając się energią i inicjatywą, zdobył szybko autorytet. Henryk Śniegocki stał się jego najbliższym współpracownikiem, "alter ego"

W rocznicę powstania listopadowego, przy ognisku za miastem złożyła ślubowanie skautowe pierwsza drużyna "Piast", która w 1913 r. rozwinęła się w Hufiec "Piast" z drużynami im. Bolesława Chrobrego, Kazimierza Wielkiego i Mieszka Pierwszego, grupa Kąkolewskiego który już uprzednio utworzył grono chłopców, zajmującą się sabotażem i dywersją w stosunku do władz niemieckich (tzw. Żuawi), przekształciła się w czwartą drużynę im. Władysława Jagiełły. W roku 1913 powstawały liczne inne drużyny, przeważnie, przy legalnych stowarzyszeniach, gdyż mimo tak gwałtownego i szybkiego wzrostu, ruch skautowy pozostawał nielegalny. Powstały też koła skautek, w tym dwie drużyny im. Emilii Plater i Królowej Jadwigi.

[edytuj] I wojna światowa

Burzliwy rozwój skautingu jeszcze zwiększył się w 1914 r., ale przerwał go wybuch I wojny światowej, Do tego czasu drużyny skautowe powstały nie tylko w Wielkopolsce, ale również na Śląsku i Pomorzu, a niektóre już wcześniej w Berlinie i Westfalii wśród emigracji polskiej. W pierwszym okresie wojny działalność ustała, natomiast powstała tajna organizacja bojowa o nazwie TON (Towarzystwo Obrony Narodowej), do władz jej weszli, z ramienia Sokoła dr Ksawery Zakrzewski, Karol Rzepecki i Antoni Wysocki, a ze skautów Bogdan Szeffer, Stanisław Nogaj i Józef Jęczkowiak. Organizacja ta opowiadała się po stronie koalicji. zamierzała współdziałać z Rosją, przyjmując za podstawę oczekiwany manifest rosyjski zapowiadający utworzenie zjednoczonej Polski pod konstytucyjnym panowaniem cara. Jak wiadomo, do tego nie doszło, odezwy księcia Mikołaja Mikałojewicza nie potwierdzono. TON powołało bojówki, które miały wspierać działania wojsk rosyjskich i w korzystnych warunkach rozpocząć powstanie w Wielkopolsce. W końcu roku 1914, te działania uznano za przedwczesne i organizację rozwiązano. Stanowisko po stronie koalicji utrzymali skauci wielkopolscy konsekwentnie aż do 1917 r., to główna różnica między nimi i następnie także POWZP a POW i innymi organizacjami niepodległościowymi w kraju.

Od początku roku 1915 wznowiono, w pełnej konspiracji, działalność skautów. Przerwa w działaniu była spowodowana nie nową sytuacją i prawem wojennym, ale głównie tym, że mobilizacja starszych roczników pozbawiło skautów prawie zupełnie kadry kierowniczej. Sytuacja w Sokole była jeszcze trudniejsza, mobilizacja dotknęła większość członków, sprawnych fizycznie. W styczniu 1915 powrócił, jako chory z frontu Henryk Śniegocki i zdołał przedłużyć zwolnienie w komisji lekarskiej. W kilka tygodni później, już w stopniu oficerskim, ranny Wincenty Wierzejewski, który po wyleczeniu zdecydował się na dezercję z bronią, prowadząc działalności jako poszukiwany. Podobnie postępowali inni.

Henryk Śniegocki został komendantem Hufca Piast na miejsce Wierzejewskiego i próbował zalegalizować organizację pod pretekstem opieki nad chłopcami, których ojcowie znaleźli się na froncie, ale bez powodzenia. (Otrzymał propozycję przyłączenia się do niemieckiej organizacji młodzieżowej, a następnie zakaz działania). Praca skautowa nadal odbywała się w konspiracji, od czasu do czasu zdarzały się aresztowania przez policję. Korzystając z nowego łagodnego kursu w czasie, gdy mocarstwa centralne starały się o pozyskanie Polaków, obrona zwykle zdołała uzyskać niewielkie wyroki, od kilku tygodni do kilku miesięcy więzienia. (Jednak w jednym wypadku, sprawa zakończyła się tragicznie, Bronisław Drwęski, drużynowy II drużyny im. Kazimierza Wielkiego, nie wytrzymał trzymiesięcznego więzienia i zmarł, pierwsza ofiara w tej walce).

Zajęcia harcerskich odbywała się na wycieczkach za miasto, połączonych z ćwiczeniami w terenie. Większość skautów stanowiła starsza, już pracująca młodzież, więc wycieczki, ćwiczenia i obozy odbywały się w soboty i niedziele, a zwłaszcza, jeżeli dni wolne zbiegały się (tradycyjnie w Zielone Świątki). Kilka godzin marszu, zakładanie obozu (zwłaszcza w lasach), podchody i ćwiczenia polowe, zwykle udział we wspólnym nabożeństwie, rozmowy przy wieczornym ognisku, połączone z naradami i wspólnymi decyzjami, obejmowały kilkuset chłopców. Podnosiły zdrowie i siły wegetującym w trudnych warunkach w mieście, rozwijały duchowo i przywracały chęć do życia.

Ludzie spotykani za miastem byli praktycznie wszyscy Polakami, można było mówić swobodnie po polsku bez zagrożenia (w szkołach i miejscach publicznych w mieście głośna rozmowa po polsku stwarzała ryzyko). Skauci czuli się przeniesieni do pięknego, przyjaznego świata, byli w nim dobrze widziani i popularni. Integracja przyśpieszyła, drugiego kwietnia 1916 r., utworzono Miejscową (niektórzy mówili Miejską) Komendę Skautową, obejmującą wszystkie drużyny z miasta i na życzenie, pomagającą także drużynom z prowincji.

[edytuj] Przygotowanie powstania, organizacja skautingu i przybudówek wojskowych

Utworzenie jednolitej struktury stało się konieczne, gdyż w listopadzie 1915 r. zmarł Ksawery Zakrzewski, charyzmatyczny przywódca o wielkim autorytecie, spiritus movens idei i całego ruchu. W kręgach spiskowców zastąpił go Wierzejewski, wyrabiający sobie dopiero autorytet (tym bardziej dotyczy to jego zastępcy, Henryka Śniegockiego, nowego komendanta skautów). Dzięki pomocy Józefa Kostrzewskiego, (później sławnego archeologa), Wierzejewski urządził tajną kryjówkę na terenie muzeum Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk|, w której działał i ukrywał się. Przybywało dezerterów, większość z bronią i w pierwszym rzędzie utworzył dla nich wytwórnię fałszywych dokumentów, ubocznie dostarczając też "Bezugscheinów na żywność i inne towary, oraz zezwolenia podróży.

Reprodukcja pieczęci Głównej Kwatery Skautowej na Rzeszę Niemiecką, podpis sekretarza Więcławskiego
Reprodukcja pieczęci Głównej Kwatery Skautowej na Rzeszę Niemiecką, podpis sekretarza Więcławskiego

W końcu 1916 r. utworzono Główną Kwaterę Skautową w Rzeszy Niemieckiej zrzeszającą 83 drużyny i ponad 2600 osób. Komendantem drużyn pozostał Śniegocki, w dalszym ciągu zastępując Wierzejewskiego. Działalność skautowa polegała nadal na wychowaniu, nauce w tajnej szkole, którą znacznie rozszerzono, m.in. tworząc stałe "Grono Nauczycielskie" oraz przeszkoleniu wojskowym, które obecnie znacznie nasilono, włączając również ćwiczenia z bronią. Większość skautów to byli chłopcy, ale ponieważ wojna trwała o wiele za długo – wielu z nich zdążyło wziąć udział w czynie powstańczym, do którego od początku z pełnym poświęceniem dążyli i przygotowywali się.

Wierzejewski po naradach ze Śniegockim i innymi, podjął obliczone ryzyko: zaopatrzywszy się w paszport własnej produkcji i dokumenty wymagane w podróży, próbował dotrzeć do Szwajcarii, aby uzyskać instrukcje od działającego tam Polskiego Komitetu Pomocy. (Mówiono, że rzekomo Zakrzewski znał i utrzymywał kontakt z Henrykiem Sienkiewiczem, co mogło być całkiem prawdopodobne zważywszy na fakt, iż jego szwagierka - Helena Dygat była sekretarką pisarza). Dotarł aż do granicy i jego dokumenty nie wzbudziły wątpliwości, ale niestety inną osobę uznano za podejrzaną i zatrzymano całą grupę dla weryfikacji. Wtedy uciekł, zniszczył papiery i usiłował samodzielnie przejść granicę w górach, został jednak schwytany i skazany na osadzenie w więzieniu wojskowym, osławionej Szpandawie. Ponownie zdołał zbiec, wrócił i kontynuował działalność w Poznaniu. Sienkiewicz zmarł prawie w rok po Zakrzewskim, w połowie listopada 1916 r., nie było szans powodzenia.

15 lutego 1918 r. w Muzeum przy ul. Mielżyńskich powołano Polską Organizacją Wojskową Zaboru Pruskiego, na czele której, stanął Wincenty Wierzejewski. Od tego momentu zaczął się na masowy rozrost POWZP, przyjmującej nie tylko skautów i byłych skautów, ale starszych żołnierzy i podoficerów, dezerterów, oraz gromadząc broń.

Po rozwiązaniu się TONu w końcu 1914 r., skauci i utworzona przez nich POWZP byli jedyną organizacją, dążącą konsekwentnie do powstanie, a inicjatorem tej idei pozostał śp. Ksawery Zakrzewski ze "Sokoła". Gdy zabrakło jego autorytetu, nawet w obliczu klęski Niemiec, starsze pokolenie działaczy zdecydowanie sprzeciwiało się podjęciu walki zbrojnej, a powołana przez nie Rada Ludowa, jako naczelna władza wprost zakazała wszelkich działań zbrojnych, jakkolwiek akceptowała dalsze istnienie POWZP.

POWZP zdołała przeprowadzić trzy ważne inicjatywy:

Pierwsza to otwarciu punktów werbunkowych, które rejestrowały przyprowadzonych przez skautów, wracających żołnierzy i przyjmowały zgłoszenia ochotników, zapisując ich na listy POWZP. Już pierwszego dnia rozejmu, na boisku Sokoła przy ul. Garbary 29 Henryk Śniegocki zaprzysiągł ponad pięciuset ochotników, inni przywódcy też w pocie czoła odbierali przysięgi. Ogółem zgłosiło się i zarejestrowało kilka tysięcy ochotników.

Druga, zamach stanu w stosunku do Rady Żołnierzy i Robotników, powołanej przez wojsko niemieckie jako organ rewolucyjny, faktycznie sprawujący najwyższą władzę w Poznaniu. Była ona nadrzędna w stosunku do Komendy Miasta i w ogóle władz prowincji, cywilnych i wojskowych. Wobec zakazu rozpoczęcia powstania, zgromadzeni już ochotnicy, bez broni, udały się przed ratusz, a delegaci wkroczyli na posiedzenie i zażądali odstąpienia kilku miejsc dla Polaków, motywując słusznie, że przybywa wciąż powracających żołnierzy-Polaków, a co do robotników, to ogromną większość stanowią Polacy. Ochrona niemiecka strzelała w powietrze. Mimo zakazu, wielu zgromadzonych w tłumie członków POWZP też wzięło broń i strzały padły też w powietrze, ale bez porównania liczniejsze. Marynarze niemieccy z ochrony Rady woleli się wycofać. Rada w sytuacji przymusowej zgodziła się na rokowania i w rezultacie przyjęto zasadę parytetu, równa ilość Niemców i Polaków. Czterech żołnierzy Niemców ustąpiło miejsca w Radzie, a czterech spośród sześciu delegatów, wśród nich Henryka Śniegockiego, przyjęto do Rady i wtedy delegacja polska uspokoiła tłum, zgromadzony wokół ratusza.

Miało to kapitalne znaczenie, gdyż zasadę parytetu jako wzorcową naśladowano we wszystkich władzach i urzędach. Polacy, działający bardziej solidarnie uzyskali praktycznie przewagę w tzw. "Wydziale Wykonawczym Rady Robotników i Żołnierzy" i dzięki temu zdołali załatwić trzecią sprawę, najważniejszą: utworzenie regularnych oddziałów Polskich. Gdy z Berlina nadeszła dyrektywa tworzenia tzw. kompanii Straży i Bezpieczeństwa, POWZP złożyła listy ochotników, zaprzysiężonych w dniu 12 listopada i później w biurach werbunkowych. W ten sposób powstały cztery pierwsze kompanie Straży i Bezpieczeństwa, a wkrótce jeszcze pięć, sformowana i skoszarowana kadra przyszłego powstania. Następnie powołano jeszcze umundurowaną i uzbrojoną Straż Ludową do funkcji porządkowych, do której należeć mogli wszyscy obywatele bez względu na narodowość. Nadal istniały nieskoszarowane, lecz aktywne oddziały POWZP tzw. wywiadowczo-wykonawcze, zajmujące się wszelkimi, czasem dwuznacznymi metodami zdobywaniem broni i amunicji. W sumie zgromadziła się znaczna siła, chociaż jeszcze kilkakrotnie mniejsza od garnizonu poznańskiego, który w połowie listopada liczył ok. 14 tys. oficerów i żołnierzy. Jednak potem się zmniejszał, a żołnierze Niemcy mieli dość wojny i nie chcieli się bić. Polacy przeciwnie, mieli motywację.

Mimo to legalistycznie nastawiona Rada Ludowa, przemianowana następnie na Naczelną Radę Ludową stanowczo nie a zezwalała na akcję zbrojnego. W celu zneutralizowania POWZP, do której jak i do skautów nie miała zaufania, powołała tzw. Komisję Wojskową wraz ze Sztabem i nakazała POWZP i wszystkim uzbrojonym oddziałom podporządkowanie się. Początkowo sytuacja była napięta, POWZP nie chciała uznać narzucanego kierownictwa i cywilni, a w większości duchowni przedstawiciele Rady zdenerwowani wyszli, trzaskając drzwiami. Niespodziewanie, mianowany przez Radę Ludową szef Komisji Wojskowej M. Paluch potrafił dogadać się ze spiskowcami, doceniając ich wyniki i potencjał sił, ponad spodziewania. Sytuacja była taka, z jednej strony już gotowe wojsko, lecz prawie bez profesjonalnych oficerów, z drugiej strony sztab o charakterze "kanapowym", bez kadr i żołnierzy.

[edytuj] Ewolucja władzy i jednak powstanie, z powodzeniem

Mieczysław Paluch, zamiast opanowania i stopniowej likwidacji zgromadzonych sił zaproponował współpracę, która okazała się bezcenna i słowa dotrzymał. Funkcja Komisji Wojskowej z umocowania Rady Ludowej miała początkowo tylko znaczenie moralne, ale z ramienia POWZP wszedł on 13 listopada do Rady Robotników i Żołnierzy, a w ramach jej Wydziału Wykonawczego został tzw. decernentem w komendzie miasta (decernenci mieli uprawnienia równe urzędującym funkcjonariuszom niemieckim). W ramach komendy miasta podlegały mu wszystkie nowo utworzone oddziały. Ponadto POWZP wprowadziła też swoich decernentów na wszystkie ważniejsze stanowiska i placówki komendy miasta, a Sztab przy NRL, pod dowództwem Palucha i jego zastępcy Hulewicza opracował plan powstania i co ważniejsze, tzw. plan alarmowy. To na wszelki wypadek, mimo założenia, że powstania nie będzie i Polacy zrealizują swoje dążenia środkami pokojowymi, w wyniku rokowań. Zarówno najgorętsi zwolennicy, jak i przeciwnicy powstania w NRL uznali, że to rozsądne stanowisko.

Na początku grudnia przeprowadzono wybory i powołano Polski Sejm Dzielnicowy, legalną władzę. Nie można było jej ignorować. Działacze pozostali przy swoim zdaniu, nawet w najbardziej sprzyjających okolicznościach, w dniach rewolucji i walk w Berlinie, utrzymując zakaz powstania. Minęła bezpowrotnie okazja łatwego i pełnego przejęcia władzy, rozbrojenia bez oporu wojska niemieckiego. Na wszelkie przedłożenia w tej sprawie odpowiadali niezmiennie, że w tej sprawie zawarto porozumienie, które jest przestrzegane przez Niemców, a więc będzie również i przez Sejm.

Sytuacja uległa zmianie, gdy po opanowaniu kryzysu wewnętrznego Niemcy zaczęli dążyć do odwrócenia stanu rzeczy i zmiany stosunku sił. Na miejsce armii, która nie chciała dłużej się bić, zaczęto tworzyć lub sprowadzać oddziały najemników analogiczne do tzw. Freikorpsów, chociaż tu nazwane Heimschutz lub Grenzschutz. To byli groźni przeciwnicy i w przyszłości mieli kosztować powstanie wiele krwi. Traktowali okrutnie ludność cywilną, mordowali i rabowali. Gdyby te plany doprowadzono do końca, Niemcy mogliby sprowokować wybuch powstania i potem je zdusić, lecz zareagowali przedwcześnie, przeceniając swoje siły i przygotowania.

W związku z przyjazdem sławnego polskiego pianisty, kompozytora i męża stanu, Ignacego Paderewskiego w towarzystwie Misji Angielskiej, doszło w Poznaniu do wielkiej manifestacji narodowej. Ze względu na tę misję, a także obecność wielu dziennikarzy i korespondentów zagranicznych, Niemcy nie odczekali spokojnie na zakończenie uroczystości, jak dotąd. Zdecydowali się zareagować pokazowo i wyprowadzili na ulice wojsko, mianowicie 6 pułk grenadierów z koszar przy ul. Matejki. Pułk miał opinię zdyscyplinowanego i bojowego, złożonego z twardych żołnierzy, którzy nie ulegli zmęczeniu wojną i zachowali serce do walki, a przy tym zdecydowanie nie lubili Polaków. W ślad za uzbrojoną piechotą, ruszył tłum urzędników i innych Niemców z kontrmanifestacją, po drodze zrywano flagi polskie i koalicyjne i niszczono dekoracje. Gdy żołnierze wdarli się do domów prywatnych i do budynku Banku Spółek Zarobkowych, powstało zamieszanie, grenadierzy otwarli ogień w powietrze. Zagrożeni poczuli się również członkowie misji, towarzyszący Paderewskiemu. Od tej chwili działał automatycznie plan alarmowy, opracowany przez Sztab Palucha i Hulewicza, według wzorów niemieckiego Sztabu Generalnego (zostali oni tam wyszkoleni).

Każdy oddział i człowiek miał wyznaczony cel i wypełniał postawione mu zadanie. Nikt nie był w stanie tego przerwać, gdyż właściwie nikt nie dowodził (do drugiego dnia), wszystko wyznaczono z góry. Zdumiewające, że miasto i twierdzę opanowali Polacy po gwałtownej strzelaninie, ale mimo to ilość ofiar była niska, zaledwie kilku zabitych i niewielu rannych. To chyba dowodzi, że żadna ze stron nie chciała wyrządzić drugiej krzywdy. Mimo starań NRL o uspokojenie nastrojów, powstanie samorzutnie przeniosło się na teren prowincji, gdzie walki nabrały charakteru krwawego i okrutnego z powodu obecności Heimschutzu i Grenzschutzu.

Polacy zbyt długo czekali bezczynnie, gdyby powstanie rozpoczęto wcześniej, straty byłyby niższe. Niemcy zbyt wcześnie zdecydowali się na rozwiązanie siłowe, gdyby odczekali i zrealizowali w pełni zaciąg najemników, zdołaliby utopić powstanie we krwi.

Mimo przeciwuderzenia niemieckiego, powstańcy opanowali i utrzymali prawie całą Wielkopolskę. Tylko niewielkie jej skrawki pozostały przy Niemcach, gdyż granicę ustalono następnie według aktualnej linii frontu, a nie rubieży geograficznej.

[edytuj] Działalność i dalsze losy wymienianych postaci

Pierwsza Kompania Skautowa przy moście Dworcowym w Poznaniu, prawdopodobnie 14 marca 1919 roku przed wyjazdem na front wschodni, w centrum Wincenty Wierzejewski.
Pierwsza Kompania Skautowa przy moście Dworcowym w Poznaniu, prawdopodobnie 14 marca 1919 roku przed wyjazdem na front wschodni, w centrum Wincenty Wierzejewski.

Śniegocki uczestniczył, jako doświadczony organizator w plebiscycie mazurskim i plebiscycie oraz II i III powstaniu śląskim. W Wolnej Polsce został nauczycielem w szkole podstawowej, nadal zajmował się harcerstwem (nazwę skautingu spolszczono). Przez kilka lat był komendantem Chorągwi Wielkopolskiej, lecz nie będąc dobrze widziany przez Sanację, musiał zrezygnować. Przenoszony kilka razy, ostatnio aż za Pińsk, wygrał jednak proces i wrócił po latach do Poznania. Prawdopodobnie zniknięcie ze sceny uratowało mu życie w okupacji, tylko krótkie więzienie i wysiedlenie, przeżył w Częstochowie. Znów wrócił, władza komunistyczna wkrótce usunęła go z Harcerstwa i szkoły, teraz bez odwołania. Resztę życia poświęcił na wspomnienia i walkę o prawdę w komisjach historycznych.

Wierzejewski, po wybuchu powstania nie starał się o awans, ani żadne wyższe dowództwo wojskowe – dopiero w II wojnie światowej został pułkownikiem. 28 grudnia 1918 r., na czele 1 kompanii skautowej opanował bastion Grolmana oraz stacjonujący w nim park artyleryjski, usytuowany w samym centrum miasta (oceniany przez powstańców jako niedostępny i trudny do zdobycia). Potem harcerze uczestniczyli w zdobyciu lotniska i bazy lotnictwa wojskowego na Ławicy o dużym znaczeniu strategicznym, poza miastem (Śniegocki jako wyszkolony kaemista dowodził sekcją karabinów maszynowych). Napotkali zdecydowany opór, lecz użycie artylerii przerwało impas (zdobyto 250 samolotów). W tej i dalszych walkach, oddział brał udział pod dowództwem, wyznaczonym przez NRL.

Dorobek naukowy Józefa Kostrzewskiego przyćmił jego rolę w ruchu skautowym i niepodległościowym, jest ona obecnie mało znana. A przecież nie zakończyła się ona na powstaniu, ani w dwudziestoleciu międzywojennym, pozostawiając długi i trwały wpływ. Profesor Kostrzewski zainicjował utworzenie i opiekował się na Uniwersytecie Poznańskim AKH (Akademickie Koło Harcerskie, grono instruktorów). Stąd wywodzili się ludzie, pełniący główne role w czasie II wojny światowej i okupacji w Szarych Szeregach). Inni utworzyli organizację Ojczyzna, po rozbiciu ruchu oporu reprezentującej Wielkopolskę w Państwie Podziemnym. Po wojnie to grono utworzyło Instytut Zachodni i niezależne wydawnictwo, który władze komunistyczne tolerowały dla własnych celów, ale umożliwiło to ocalenia wielu cennych jednostek.

Bernard Chrzanowski został w Wolnej Polsce prezesem Polskiego Sokoła, potem zrezygnował dla dobra organizacji na rzecz bardziej wpływowej osoby. Mimo to Sokół mało się rozwijał, choć przetrwał. Na czołowe miejsce wysunął się Strzelec i organizacje popierane przez władze. Szkoda, bo choć Sokół przestał zastępować organizacje niepodległościowe, jego funkcje nadal spełniały doniosłą rolę, formowały i pozostawiły wspaniałych ludzi. Ludzi o sprawnym ciele i jednocześnie sile ducha i poziomie moralnym, potrzebnych szczególnie w trudnych czasach, jakie nadchodziły.

(Piszący te słowa, już po II wojnie światowej miał okazję poznać kilku starych Sokołów i zdumiała go ich siła duchowa i sprawność fizyczna mimo podeszłego wieku. Widocznie metody rozwoju na drodze, pozornie prostych, ćwiczeń gimnastycznych, mają jakieś specjalne wartości)

[edytuj] Bibliografia

Our "Network":

Project Gutenberg
https://gutenberg.classicistranieri.com

Encyclopaedia Britannica 1911
https://encyclopaediabritannica.classicistranieri.com

Librivox Audiobooks
https://librivox.classicistranieri.com

Linux Distributions
https://old.classicistranieri.com

Magnatune (MP3 Music)
https://magnatune.classicistranieri.com

Static Wikipedia (June 2008)
https://wikipedia.classicistranieri.com

Static Wikipedia (March 2008)
https://wikipedia2007.classicistranieri.com/mar2008/

Static Wikipedia (2007)
https://wikipedia2007.classicistranieri.com

Static Wikipedia (2006)
https://wikipedia2006.classicistranieri.com

Liber Liber
https://liberliber.classicistranieri.com

ZIM Files for Kiwix
https://zim.classicistranieri.com


Other Websites:

Bach - Goldberg Variations
https://www.goldbergvariations.org

Lazarillo de Tormes
https://www.lazarillodetormes.org

Madame Bovary
https://www.madamebovary.org

Il Fu Mattia Pascal
https://www.mattiapascal.it

The Voice in the Desert
https://www.thevoiceinthedesert.org

Confessione d'un amore fascista
https://www.amorefascista.it

Malinverno
https://www.malinverno.org

Debito formativo
https://www.debitoformativo.it

Adina Spire
https://www.adinaspire.com