Web - Amazon

We provide Linux to the World


We support WINRAR [What is this] - [Download .exe file(s) for Windows]

CLASSICISTRANIERI HOME PAGE - YOUTUBE CHANNEL
SITEMAP
Audiobooks by Valerio Di Stefano: Single Download - Complete Download [TAR] [WIM] [ZIP] [RAR] - Alphabetical Download  [TAR] [WIM] [ZIP] [RAR] - Download Instructions

Make a donation: IBAN: IT36M0708677020000000008016 - BIC/SWIFT:  ICRAITRRU60 - VALERIO DI STEFANO or
Privacy Policy Cookie Policy Terms and Conditions
Historia Wietnamu (1843-1940) - Wikipedia, wolna encyklopedia

Historia Wietnamu (1843-1940)

Z Wikipedii

Historia Wietnamu (1843-1940) to czas podboju Wietnamu i uczynienia zeń protektoratu, w rzeczywistości zaś kolonii francuskiej.

Spis treści

[edytuj] Pierwsze starcia

The symbol of Vietnamese statehood
Historia Wietnamu
Chronologia
do 1843
1843-1940
1940-1957
1957-1975
od 1975
Kalendarium
Portal: Historia

W roku 1841 przybył do Wietnamu młody misjonarz nazwiskiem Dominic Lefebvre. Studiował język, nauczał ukrywając się by uniknąć aresztowania, a w 1844 r. wszedł w kontakt z grupą miejscowych księży zmierzających do obalenia Thieu Tria i zastąpienia go innym, bardziej ugodowo nastawionym cesarzem. Spisek został wykryty, Lefebvre schwytany i skazany na śmierć, ale cesarz – pragnąc uniknąć kłopotów – złagodził wyrok uznając, że aresztowany misjonarz mógł nie wiedzieć o zakazie szerzenia chrystianizmu.

Uwięziony w Hué Lefebvre nie miał zamiaru umrzeć w więzieniu. W 1845 r. dowiedział się od przychylnego mu strażnika, że w pobliskim Tourane zatrzymał się jakiś okręt wojenny. Zaraz też przesłał nieznanemu dowódcy statku list wołający o spieszny ratunek. Traf chciał, że okrętem stacjonującym w Tourane był okręt liniowy Stanów Zjednoczonych USS Constitution[1]. Kapitan John Percival podejmował właśnie na pokładzie trzech mandarynów, gdy nagle przybył posłaniec z rozpaczliwym wezwaniem. Amerykanin zrozumiawszy, że jakiś Europejczyk znalazł się w opałach, nie wahał się ni chwili. Goście zostali zakładnikami, a do stolicy przekazano wiadomość, ze zostaną zwolnieni w chwili, gdy Lefebvre wyjdzie z więzienia. Thieu Tri odmówił wszelkich negocjacji i Percivalowi, który w międzyczasie ochłonął, nie pozostało nic innego jak wypuścić zakładników i odpłynąć w siną dal. W kilka miesięcy później sekretariat stanu w Waszyngtonie musiał potępić czyn kapitana i oficjalnie przeprosić dwór cesarski. Thieu Tri jakby tylko na to czekał – Lefebvre został natychmiast – wraz z bogatymi upominkami – przekazany na pokład któregoś z francuskich okrętów.

Cesarz zamierzał zawrzeć z Francją jakiś, bliżej jeszcze nie sprecyzowany traktat, ale przeszkodził mu w tym Lefebvre. Dowieziony do Singapuru, zaraz ponownie udał się do Wietnamu, gdzie został, prawie natychmiast, aresztowany, skazany na śmieć, ułaskawiony i deportowany. Nim jednak do tego doszło dowódca floty francuskiej w Azji, admirał Cecille, skierował do Tourane dwa okręty – "Gloire" i "Victorieuse" – domagając się uwolnienia misjonarza i zaprzestania prześladowań duchownych chrześcijańskich.

Nie powiadomieni o tym, że Lefebvre został cztery tygodnie wcześnie zwolniony, dowódcy francuscy nałożyli areszt na kilka dżonek w tourańskim porcie oraz skłonili miejscowych mandarynów by ci wystosowali list do cesarza. Gdy – w osiemnaście dni później – przyszła odpowiedź, Francuzi zażądali, by list dostarczono na pokład jednego z okrętów. Mandaryni odmówili, co stało się bezpośrednią przyczyną starcia.

Kto pierwszy oddał strzał nie zostało nigdy ustalone. Dość, że w ciągu ośmiu minut Francuzi obrócili w gruzy fortyfikacje portowe i zadali śmierć setkom mieszkańców. Dokonawszy tego (nie zastanawiając się nad losem pozostających jeszcze w Wietnamie misjonarzy) podnieśli kotwice i odpłynęli. Nie wiedzieli też, co stało się z przyczyną całej awantury – Lefebvrem, który już zdołał dotrzeć do Singapuru skąd natychmiast wrócił do Wietnamu. Tym razem zresztą na dłużej.

Thieu Tri zareagował jak należało oczekiwać: wyjął wszystkich księży katolickich spod prawa i nakazał karać ich śmiercią. W rzeczywistości były to jedynie gesty. Do końca swego panowania nie skazał już żadnego misjonarza na śmierć, a schwytanych zwalniał – jak uprzednio Lefebvre'a – najwyraźniej obawiając się następnej kontrakcji Francuzów. Zrozumiał, że Europejczykom marzą się podboje i potrzebny jest im tylko pretekst. Wietnam musiałby ulec.

Podobnie rzecz miała się z jego następcą. Tu Duc, który wstąpił na tron po śmierci ojca w 1847 r. wierzył, że Wietnam ocalić może przez Europejczykami jedynie trwałość instytucji feudalnych. Dążąc do wyeliminowania za wszelką cenę chrześcijaństwa popadł w otwarty konflikt z Francuzami, którzy właśnie dokonywali ostatnich przymiarek podboju jego kraju. Krótkowzroczność Tu Duca uczyniła zeń ostatniego władcę niepodległego Wietnamu.

Swój pierwszy edykt antychrześcijański ogłosił w 1848 r. na wieść o obaleniu monarchii Ludwika Filipa, drugi zaś w 1851, kiedy to Ludwik Napoleon, trzy lata wcześniej wybrany prezydentem, dokonał zamachu stanu i ogłosił się cesarzem. Tu Duc uznał francuskie przewroty pałacowe za objaw słabości.

Ogłosił, że wietnamscy katolicy mają być piętnowani na prawym policzku ideogramem ta dao (pol. nieprzyjazny), a ich majątki ulec konfiskacie. Europejscy misjonarze mieli być tępieni bez litości, a miejscowi zabijani. Wyznaczono wysokie nagrody za schwytanie księży. Akcja przyniosła śmierć wielu wietnamskim katolikom, ale równie wielu uniknęło złego losu przekupując funkcjonariuszy mandaryńskiej administracji.

[edytuj] Przygotowania do uderzenia

W 1851 r. prześladowania przybrały na sile. W niewielkich odstępach czasu poszli na szafot dwaj misjonarze francuscy, co wywołało wołania o interwencję. Jednym z rzeczników akcji odwetowej był przedstawiciel Francji w Chinach, hrabia de Bourboulon, socjalista i ateista, drugim konsul w Szanghaju Louis Charles de Montigny, człowiek energiczny i fanatycznie religijny[2]. Obaj, zupełnie przeciwni sobie charakterami i poglądami, współpracowali nad wyraz zgodnie nie bez wsparcia rządu Francji.

Ludwik Napoleon, od 1852 r. Napoleon III, cesarz Francuzów, wiele zawdzięczał Kościołowi, a jego małżonka była wierzącą i praktykującą katoliczką. W takiej sytuacji nie mogło być nawet mowy o pominięciu sprawy misjonarzy w Wietnamie. Tym więcej, że z Azji nadeszło memorandum Bourboulona, który sugerował, by – jako rekompensatę za prześladowania misjonarzy – wymóc na Tu Ducu odstąpienie Tourane. Gdyby nie udało się zyskać cesji terytorialnej drogą pokojową, memorandum zakładało zajęcie wspomnianej miejscowości zbrojnie. Hrabia proponował nawet konkretne posunięcia taktyczne.

Odpowiedź ministerstwa spraw zagranicznych przyszła szybko. Bourboulon został poproszony o sprecyzowanie planu militarnego, zaś wykładnia działania MSZ-etu była następująca: zajęcie Tourane dla Francji da nie tylko dogodną bazę handlową i strategiczną na wypadek wojny, ale będzie również zadośćuczynieniem dla Cesarstwa i Jego godności. Jednocześnie generał Roussel de Courcy oświadczył biskupom katolickim w Azji, że Francja będzie chronić misjonarzy.

Na głównego mediatora – a jednocześnie kierownika akcji zbrojnej – wyznaczono Montigny'ego, któremu powierzono jednocześnie sprawy francuskie w Syjamie i Kambodży. Obarczony nadmiarem obowiązków utknął w Bangkoku, a tymczasem do Tourane przybył liniowiec "Catinat". Miejscowi mandaryni odmówili swych podpisów pod listem do Tu Duca, a zniecierpliwiony dowódca okrętu dał rozkaz otwarcia ognia. Zburzył forty, wysadził desant, zajął cytadelę i czekał na posiłki. Mijały tygodnie. Tymczasem drugi okręt, "Capricieuse", spóźniał się z powodu sztormu. Przybył wreszcie, ale Montigny'ego wciąż nie było. W braku dyrektyw okręty, którym zaczynało już brakować żywności i amunicji, odpłynęły do Makau.

Montigny zjawił się w dwa miesiące później, ale bez okrętów nie miał możności wynegocjowania czegokolwiek. Tymczasem dwóch księży – ojciec Huc, łazarianin, i biskup Pellerin – udało się do Paryża. Jeden z nich powiedział Napoleonowi III, że podbój Wietnamu to najłatwiejsza rzecz na świecie i że Wietnamczycy będą wdzięczni Francuzom jako wyzwolicielom i dobroczyńcom. Drugi wygłaszał płomienne kazania i nawet odebrał papieskie błogosławieństwo dla uczestników wyprawy.

Plan podboju miał również przeciwników. Archiwista w ministerstwie spraw zagranicznych, Pierre Cintrat, cierpliwie przekonywał, że atak na Tourane będzie nieusprawiedliwionym aktem agresji, bowiem Francja nigdy nie wypełniła przyjętych na się zobowiązań traktatu z 1787 r. Cintrat miał silne poparcie swego przełożonego, ministra hrabiego Walewskiego[3], lecz cesarz ostatecznie poparł planowane uderzenie.

Dodatkowym bodźcem były alarmujące doniesienia Bourboulona, który słał z Kantonu rozpaczliwe prośby o rozpoczęcie akcji. Zdaniem hrabiego Francja winna była wysłać do Wietnamu potężne siły, które na dodatek wesprze dowodzona prze Hiszpanów armia filipińska, bowiem Hiszpanie pałają żądzą zemsty za śmierć dominikanina, o. Diaza, zamordowanego latem 1857.

[edytuj] Kampania 1857-1859

Hr. Walewski został odsunięty od sprawy wietnamskiej, a kierownictwo ekspedycji powierzono ministrowi marynarki. W listopadzie 1857 adm. Rigault de Genouilly, dowódca armady francuskiej w Azji, odebrał rozkazy. Miał zająć Tourane i okoliczne ziemie i utrzymać się na opanowanym obszarze tak długo, aż Tu Duc zmięknie i wyrazi zgodę na protektorat francuski, co w rzeczywistości oznaczać miało objęcie kontrolą całego Wietnamu.

Następnego lata flota, składająca się z czternastu okrętów niosących na pokładach 2500 żołnierzy skierowała się ku Indochinom. Hiszpanie, mimo zapewnień Bourboulona, nie wykazali dobrej woli i zdołali zmobilizować ledwie pięciuset tubylczych żołnierzy, których – na dokładkę – miały przetransportować jednostki floty francuskiej. Rigault de Genouilly zrozumiał, że pakuje się w tarapaty.

Flota dotarła do Tourane 31 sierpnia 1858 i bez wysiłku zniosła słabe siły wietnamskie w mieście. Na tym sukcesy się skończyły. Obiecywane przez biskupa Pellerina powstanie miejscowych chrześcijan nie wybuchło, bowiem ci obawiali się represji w przypadku niepowodzenia przedsięwzięcia. Szpiedzy biskupa okazali się podwójnymi agentami na żołdzie mandarynów, przyczółek zaś zwykłą pułapką. Odziani w ciężkie mundury Francuzi słabli w palących promieniach słońca. Wielu zmarło na dyzenterię, szkorbut, cholerę i inne, nieznane choroby tropikalne. Zaskakujący atak na stolicę nie powiódł się, bowiem zabrakło płaskodennych łodzi koniecznych do pokonania płytkiej i mulistej Rzeki Perfumowej. W tej sytuacji Rigault zrezygnował z uderzenia, podobnie jak musiał odstąpić od ataku lądem, do czego zabrakło mu odpowiednich środków transportu, w tym także tubylczych kulisów.

Pozostało trwać na przyczółku, gdzie warunki bytowe, wraz z nadejściem pory deszczowej, znacznie się pogorszyły. Żołnierze umierali jeden po drugim. Niewielkie zadrapania wywoływały nie gojące się infekcje, prowadzące często do amputacji; byle ranka powodowała gangrenę. I kiedy w listopadzie pojawili się wreszcie Wietnamczycy, Francuzi byli zdolni już tylko do odpierania niezbyt groźnych ataków.

Pellegrin i Rigault obarczali się nawzajem winą za niepowodzenia. Admirał zarzucał biskupowi wprowadzenie sztabu floty w błąd, biskup miał za złe odrzucanie własnych planów kampanii. W rezultacie Rigault pozostawił w Tourane niewielki garnizon i odpłynął na południe – do Sajgonu.

Tam nastąpiła powtórka wydarzeń z Tourane. Francuzi zajęli miasto, ale miejscowi katolicy byli zbyt słabi, zaś zwolennicy cesarza nad miarę agresywni i na wszystko zdecydowani. Partyzantka działała sprawnie nie pozwalając admirałowi na zajęcie choćby skrawka terenu, a i w samym mieście nasilały się ataki terrorystyczne. W tej sytuacji Rigault zostawił w Sajgonie niewielki garnizon i odpłynął do Tourane.

Tymczasem sytuacja tourańskiego garnizonu przedstawiała się coraz gorzej. Epidemia cholery i tyfusu spowodowała takie straty, że na każdego poległego w akcji Francuza przypadało dwudziestu zmarłych od zarazy. W lecie 1859 Rigault postanowił spróbować układów, ale Tu Duc nie miał ochoty rozmawiać z przeciwnikiem. W tej sytuacji dowódca sił ekspedycyjnych wrócił do Francji. Los garnizonów w Tourane i Sajgonie pozostawił następcom.

[edytuj] Zdobycie Sajgonu

Walki w okolicach Sajgonu
Walki w okolicach Sajgonu

Jesienią 1859 r. sprawa odżyła ponownie, a to za sprawą nowopowołanego ministra marynarki i kolonii, Chasseloup-Laubata. Ten zdołał przekonać Napoleona III, że warto odłożyć na później inne cele, skoncentrować się na Wietnamie i tym samym zdobyć trwały punkt oparcia w Azji. Wkrótce uzupełnione i doposażone siły ekspedycyjne – tym razem pod dowództwem admirała Charnera – ruszyły na Sajgon.

Posuwając się wolno w głąb lądu Charner zdołał wyrąbać sobie drogę do miasta, wejść doń luzując niedobitki garnizonu pozostawionego tam prze Rigaulta i ogłosić Sajgon francuską własnością. Jego następcy wdarli się dalej w głąb delty Mekongu zadając ciężkie straty broniącym dostępu do wnętrza kraju Wietnamczykom. W 1862 r. zdecydowana postawa najeźdźców wydała wreszcie owoce – cesarz Tu Duc musiał zrzec się na rzecz Francji Sajgonu i trzech okolicznych prowincji, potwierdzić przynależność do Francji wyspy Poulo Condore, dać katolikom wolność wyznania, misjonarzom swobodę szerzenia nauki, otworzyć dla europejskiego handlu trzy porty, a także zagwarantować, iż Wietnam nigdy nie sceduje żadnej części swego terytorium innemu mocarstwu europejskiemu.

Tak daleko idące ustępstwa zaskoczyły zarówno Wietnamczyków, jak i Francuzów, ale Tu Duc rzeczywiście nie miał wyjścia. Zajęcie przez Francuzów okolic Sajgonu – ryżowego zagłębia Wietnamu – zagroziło wojskom cesarskim głodem. W dodatku na północy wybuchła kolejna rewolta niezadowolonego chłopstwa, co było dla Tu Duca ważniejsze niż francuskie poczynania na południu. Ciągłe manifestowanie niechęci do Europejczyków spowodowało, iż obecnie nie było do kogo się zwrócić o pomoc wobec francuskiego zagrożenia. List do Abrahama Lincolna nie doczekał się odpowiedzi bowiem w Stanach trwała właśnie wojna secesyjna.

Tymczasem wytworzyła się sytuacja, w której Francuzi zwalczali rebeliantów na południu, Tu Duc na północy, misjonarze wspierali przeciwników cesarza, zaś cesarz przeciwników Francji. Jednakże – jakkolwiek misjonarze działali na korzyść Francji, ta ostatnia nie chciała wspierać rebeliantów na północy, co później ułatwiło wyparcie się wszelkiego związku z misjonarzami[4]. Tymczasem Napoleon III zaczął obawiać się, że konflikt wietnamski może na długie lata zaangażować Francję w Azji, podczas gdy – w jego opinii – ważniejszą sprawą było obsadzenie austriackiego księcia Maksymiliana na tronie Meksyku. Z tego też powodu jął nie tylko obcinać budżet wietnamskiego przedsięwzięcia, ale nawet przychylił się do życzeń dworu w Hue pragnącego ograniczyć wpływy francuskie lub – o ile by się udało – odebrać wszystkie stracone prowincje.

Dla osiągnięcia celu Tu Duc zaproponował Francji układ: zwrot ziem w okolicach Sajgonu w zamian za protektorat nad wszystkimi sześcioma prowincjami Kochinchiny (jak już wówczas południe Wietnamu nazywano). Wysłany do Paryża mandaryn zaoferował Napoleonowi III pełną kontrolę nad Sajgonem, możliwość nieograniczonej ekspansji handlowej na całym obszarze Wietnamu i roczny trybut wasalny. Władca Francji zgodził się – widząc w zamianie mniej kosztowną drogę podboju – ale sprzeciwiła się Marynarka Wojenna. Protest ze strony floty był tak ostry, że Napoleon wolał wycofać si z niewczesnych planów porozumienia. Siły zbrojne w Kochinchinie otrzymały wolną rękę.

Dowódcy francuscy w Azji południowo-wschodniej jęli odtąd stosować politykę faktów dokonanych. Admirał Benoit de La Grandiere, jeden z pierwszych gubernatorów Kochinchiny, potrafił stosować zasadę fait accompli w 1863 r. oznajmił, że Wietnam nielegalnie utrzymuje kontrolę nad sąsiednią Kambodżą, co dało pretekst do rozciągnięcia kontroli francuskiej również nad tym krajem. Gdy król kambodżański próbował zbiec do Syjamu, Grandiere uznał natychmiast ów fakt za podstawę do objęcia ziem Khmerów protektoratem. W 1867 r. zajął zbrojnie trzy dalsze powiaty zachodniego Wietnamu. Wicekról – ten sam mandaryn, który posłował do Paryża – popełnił samobójstwo, zaś Tu Duc mógł jedynie uznać swe niepowodzenia za wyroki niebios.

[edytuj] Wydarzenia po 1870 r.

Po upadku Napoleona III w 1870 r., Francuzi w Azji poczęli spoglądać na pozostałe części Półwyspu Indochińskiego. Rzecznicy uderzenia na północny zachód zdobyli informację, według której Mekong łączyć miał Półwysep z niebotycznie bogatą prowincją Junan w Chinach. Należało więc spenetrować wielką rzekę i zacząć sprowadzać towary chińskie.

Ekspedycja porucznika Garniera wyruszyła z Sajgonu wiosną 1866. Po dwóch latach wędrówki po Mekongu i Jangcy Francuzi wrócili – przez Szanghaj – do Wietnamu. W 1873 r. Garnier opublikował drobiazgowo opracowany raport, z którego wynikało, iż Mekongu – jako rzeki w górnym biegu nieżeglownej – nie da się wykorzystać, połączenie z Junanem zapewnia natomiast Rzeka Czerwona (chiń. Juanjtang, wiet. Hong Ha), wypływająca z gór środkowego Junanu i wpadająca do morza w Zatoce Tonkińskiej. W ujściu jej leży portowe miasto Hajfong.

Raport Garniera zainteresował w sposób szczególny Jeana Dupuisa, handlarza bronią przemycającego karabiny i amunicję do Chin, dla wojowniczych watażków z Junanu. Mając trudności transportowe, poszukiwał od dawna drogi łatwiejszej niż ta przez góry i dżungle pogranicza. Teraz otwierały się przed nim nowe możliwości. Próbny spław w dół Rzeki Czerwonej potwierdził dane raportu, a Dupuis uzyskał aprobatę gubernatora Kochinchiny, adm. Dupre, który nawet gwarantował jego pożyczkę w banku brytyjskim w Sajgonie.

Rząd w Paryżu był ostrożny. Nie licząc okupowanej Kochinchiny Wietnam był nadal niepodległym państwem i akcję Dupuisa musiano uznać za nielegalną. W tej sytuacji admirał ograniczył się jedynie do podciągnięcia floty w pobliże Hajfongu dla dania poparcia wracającemu z Chin przemytnikowi. Dupuis przywiózł spory ładunek miedzi i cyny. Gdy jednak chciał wyczyn powtórzyć, przewożąc z kolei transport soli, zastał port w Hajfongu zablokowany. Bardzo silny kartel solny postanowił nie dopuścić do złamania barier celnych. Dupuis cofnął się w górę rzeki, zajął zbrojnie część Hanoi, wywiesił la tricolore, i wezwał Sajgon na pomoc. Admirał poparł go w całej pełni i zapewnił Paryż o powodzeniu akcji. Na ostrzeżenia, że w awanturę mogą wmieszać się Chińczycy, nawet nie zareagował.

Teraz pojawił się w Hanoi Garnier. Ogłosił Rzekę Czerwoną drogą otwartą dla wolnego handlu i obniżył taryfy celne. Na protest mandarynów odpowiedział zajęciem cytadeli. Jego siły w ciągu miesiąca podbiły obszary pomiędzy Hanoi a morzem wraz z miastami Hajfong i Nam Dinh. 21 grudnia 1873 r. Garnier zginął w walce ze wspomagającymi Wietnamczyków chińskimi maruderami. Jego następcom udało się wymóc na Tu Ducu kolejne ustępstwa, ale za cenę wycofania się z Tonkinu. Sprawa podległości Wietnamu znów została na parę lat odłożona, a tymczasem Tu Duc rozprawił się z katolikami. Ich wioski obrócono w perzynę, a tysiące poszły pod nóż. Co więcej, związał się ponownie z Chinami płacąc ceremonialny haracz i zapraszając wojska Państwa Środka dla zaprowadzenia porządku.

Tymczasem we Francji rodził się imperializm. Jego rzecznikami stali się Georges Clemenceau oraz Jules Ferry, premier Republiki, zwolennik wychowania w duchu świeckim, nacjonalista i rzecznik podbojów. Ideą ich obu była okresowa rezygnacja z Alzacji i Lotaryngii, przepadłych[5] w 1870 r., w zamian za zdobycze w Afryce, Ameryce i Azji. To właśnie Ferry stał się autorem doktryny zakładającej, że polityka kolonialna jest dzieckiem polityki gospodarczej.

[edytuj] Wprowadzenie protektoratu

Władza admirałów w Sajgonie dobiegła kresu w 1879 r., kiedy to mianowano pierwszego cywilnego gubernatora, Le Myre de Vilers'a. Ten okazał się jeszcze bardziej agresywnym kolonizatorem, dążącym zdecydowanie do zajęcia Tonkinu. Zwykł był mawiać, że przyszedł czas zerwania dojrzałego owocu. Pretekst do interwencji znalazł się sam: piraci i chińscy maruderzy spod znaku Czarnej Bandery utrudniali handel wzdłuż Rzeki Czerwonej, w związku z czym Paryż wezwał de Vilers'a do "obrony niezależności" Wietnamu.

Niewielkie siły francuskie wylądowały w Tonkinie, szybko odebrały obszar pomiędzy Hanoi a morzem, a w maju 1883 parlament francuski przyznał kwotę 5 mln franków na utworzenie w Wietnamie protektoratu. Dwa miesiące później zmarł Tu Duc. Po 35 latach panowania nie zostawił męskiego potomka, co stało się okazją do walki o tron. W ciągu roku rywalizujący ze sobą mandaryni pozbyli się trzech książąt-pretendentów, a w sierpniu u ujścia Rzeki Perfumowej, bardzo blisko Hue, zakotwiczyła flota francuska. Grożąc otwarciem ognia wymogła na dworze cesarskim przyjęcie warunków kapitulacji. Cały Wietnam stawał się odtąd "protektoratem". Francja miała prawo rozmieszczać swe garnizony i wyznaczać urzędników wszystkich szczebli do cesarza włącznie. Gubernatorzy mogli ustalać przepisy i akty handlowe, pobierać podatki, prowadzić politykę zagraniczną. Nawet nazwa "Wietnam" zniknęła z oficjalnych dokumentów. Kraj został administracyjnie podzielony na Kochinchinę, Annam i Tonkin, ludność zaś zaczęto nazywać Annamitami.

Krucjata francuska zakończyła się w 1885 r. atakiem na pałac cesarski w Hue, kiedy to zrabowano złota i kosztowności na łączną sumę 24 milionów franków. Ostatni następca tronu zbiegł do Laosu, a w 1887 r. Francja proklamowała utworzenie tzw. Unii Indochińskiej, w skład której weszły Tonkin, Annam, Kochinchina i Kambodża, a w sześć lat później Laos. Wtedy to wymyślono termin "pacyfikacja".

[edytuj] Ostatnie lata

Francuskie panowanie w dzisiejszym Wietnamie trwało nieprzerwanie do końca roku 1939. W okresie tym obserwujemy nasilenie ruchów narodowo-wyzwoleńczych przy jednoczesnej europeizacji narodu.

[edytuj] Bibliografia

  • Jan Baszkiewicz, Historia Francji, Ossolineum 1978
  • Stanley Karnow, Vietnam, a History, New York 1983, ISBN 0-670-74604-5
  • Frederick A. Praeger, The Smaller Dragon: A Political History of Vietnam, London 1958
  • Mieczysław Żywczyński, Historia powszechna 1789-1870, Warszawa 1979
  • Old World Civilizations, San Francisco 1994, praca zb., ISBN 0-06-250270-0
  • The Oxford Illustrated History of Christianity, red. John McManners, New York 1990, ISBN 0-19-822928-3

Przypisy

  1. znawcom amerykańskiej wojny secesyjnej znany lepiej jako "Old Ironside". Okręt ten – jako muzeum – kotwiczy obecnie w porcie w Baltimore
  2. Wsławił się m.in. tym, iż po przybyciu do Szanghaju wywiesił francuską flagę i ogłosił fragment miasta własnością swego kraju
  3. Naturalnego syna Napoleona Bonaparte
  4. W czterdzieści lat później historycy francuscy poczęli wręcz twierdzić, że udział kleru był marginalny i że prześladowania misjonarzy stworzyły jedynie wygodny pretekst dla dokonania podboju
  5. Na rzecz cesarstwa niemieckiego w wyniku wojny francusko-pruskiej

Our "Network":

Project Gutenberg
https://gutenberg.classicistranieri.com

Encyclopaedia Britannica 1911
https://encyclopaediabritannica.classicistranieri.com

Librivox Audiobooks
https://librivox.classicistranieri.com

Linux Distributions
https://old.classicistranieri.com

Magnatune (MP3 Music)
https://magnatune.classicistranieri.com

Static Wikipedia (June 2008)
https://wikipedia.classicistranieri.com

Static Wikipedia (March 2008)
https://wikipedia2007.classicistranieri.com/mar2008/

Static Wikipedia (2007)
https://wikipedia2007.classicistranieri.com

Static Wikipedia (2006)
https://wikipedia2006.classicistranieri.com

Liber Liber
https://liberliber.classicistranieri.com

ZIM Files for Kiwix
https://zim.classicistranieri.com


Other Websites:

Bach - Goldberg Variations
https://www.goldbergvariations.org

Lazarillo de Tormes
https://www.lazarillodetormes.org

Madame Bovary
https://www.madamebovary.org

Il Fu Mattia Pascal
https://www.mattiapascal.it

The Voice in the Desert
https://www.thevoiceinthedesert.org

Confessione d'un amore fascista
https://www.amorefascista.it

Malinverno
https://www.malinverno.org

Debito formativo
https://www.debitoformativo.it

Adina Spire
https://www.adinaspire.com