Propaganda w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej
Z Wikipedii
Ten artykuł wymaga dopracowania zgodnie z zaleceniami edycyjnymi. Należy w nim poprawić: forma i styl. Po naprawieniu wszystkich błędów można usunąć tę wiadomość. |
Propaganda PRL, obecna przez całą drugą połowę XX wieku (właściwie od 1944 do lat 80.), miała kluczowe znaczenie w sferze polityki, życia społecznego, gospodarczego i kulturalnego - stanowiła obok terroru główny instrument władzy komunistycznej w Polsce[1]. Propaganda PRL oprócz wpływu na treść przekazu informacyjnego, przenikała także do życia i języka codziennego. Jej celem było takie ukształtowanie postaw społeczeństwa, aby podlegało samokontroli (bez udziału służb bezpieczeństwa), wychowanie społeczeństwa w uwielbieniu dla władzy (którą ukazywano jako spełnienie procesu dziejowego i najwyższy cel marzeń) - przy jednoczesnym wtłaczaniu w ludzką świadomość nienawiści do wszystkiego, co od władzy komunistycznej nie pochodziło lub uniemożliwiało jej ogarnięcie całości życia społecznego[1]. Ci którzy nie ulegali propagandzie, byli zastraszani siłą władzy, która "wszystko wie i wszystko przewidziała"[1].
Środki propagandy PRL były bardzo zróżnicowane, jednak wspólnym ich celem było wtłaczanie w świadomość jednostki przekonania o wielkości systemu socjalistycznego i nędzy jego przeciwników (w szczególności państw kapitalistycznych) - nieustannie powtarzano o sukcesach "Kraju Rad" (ZSRR, wobec którego Polska pod 1945 pozostawała w faktycznej polityczno-gospodarczej podległości), oraz państw tzw. "demokracji ludowej", jednocześnie informując o klęskach krajów "imperialistycznych". Posługiwano się przy tym stereotypami (np. "socjalizm", "władza ludowa", czy "imperializm"), oraz nasyconymi uczuciowo zbitkami słownymi (np. "wielki Kraj Rad", "niezwyciężone idee socjalizmu", a wobec państw niekomunistycznych - "podżegacze wojenni" czy "pachołkowie imperializmu"). W celu wywołania określonego nastawienia do wybranych spraw, posługiwano się zgodnie z regułami psychologii społecznej, językiem emocji, oraz atakowano sferę intuicji - bez racjonalnego wyjaśniania problemów.[1] Służył tym celom również sztuczny język nowomowy, mający również znaczenie terrorystyczne[1] - zakazano na przykład używania słowa "sowiecki" w odniesieniu do ZSRR, wprowadzając zamiast tego przymiotnik "radziecki". W latach PRL konsekwentnie preparowano historię Polski, oraz historię społeczeństw ludzkich jako całości - w tym przypadku szczególnie oczerniano ugrupowania niepodległościowe i antykomunistyczne, zwłaszcza Armię Krajową i NSZ - nazywając ich "faszystami" i "zaplutymi karłami reakcji". W okresie stalinizmu zohydzano tradycje niepodległościowe m.in. komunistyczni historycy Stefan Arski i Tadeusz Rek pisali o twórcy niepodległej II Rzeczypospolitej Józefie Piłsudskim, iż "głęboko sięgały korzenie zdrady i zaprzaństwa"[1] Piłsudskiego i PPS (partii prześladowanej przez komunistów po 1944).
Okresowo pojawiające się trudności gospodarcze (immanentna cecha komunizmu), tłumaczone były przez propagandę istnieniem "wroga społecznego", "szkodnika", "spekulanta" lub "kułaka" itp., mających zdaniem komunistów działać na szkodę ustroju komunistycznego (w rzeczywistości przyczyną problemów ekonomicznych była krańcowa nieefektywność gospodarki socjalistycznej). Dodatkowo przyczyny zapaści ekonomicznej i braków zaopatrzeniowych "wyjaśniano" społeczeństwu nieweryfikowalnymi i nieudowodnionymi informacjami, mającymi cechy teorii spiskowych. Działania takie miały miejsce np. wokół występujących w latach 50. letnich plag stonki ziemniaczanej, które tłumaczone były społeczeństwu jako dywersja wrogów socjalizmu - gazeta "Trybuna Ludu" w maju 1950 poinformowała o "niesłychanej zbrodni imperialistów", czyli rzekomym zrzuceniu dużych ilości stonki ziemniaczanej przez samoloty amerykańskie[2] nad Bałtykiem lub polami NRD (twierdzeń tych nigdy w przekonywający sposób nie udowodniono), co według komunistów miało być główną przyczyną klęski nieurodzaju w polskim rolnictwie. 18 stycznia 1953 roku rząd PRL podjął nawet uchwałę w sprawie walki społeczeństwa ze stonką ziemniaczaną (co wraz z działaniami propagandowymi przełożyło się w pewnym stopniu na efekty jej zwalczania, nie likwidując jednak systemowych przyczyn braku efektywności socjalistycznego rolnictwa).
W okresie rządów Edwarda Gierka, charakterystyczna była propaganda sukcesu, której głównym celem było wyolbrzymianie dokonań ekipy rządzącej, oraz maskowanie niepowodzeń i porażek (zwłaszcza w sferze gospodarczej). Posługiwano się frazesami o "dynamicznym rozwoju", "cudzie gospodarczym", "budowaniu drugiej Polski" itp.[1] Od momentu upowszechnienia się telewizji na przełomie lat 60. i 70., ten środek przekazu zaczął odgrywać kluczową rolę w "wychowaniu" społeczeństwa poprzez propagandę - głównym instrumentem władz PRL w tym zakresie, stał się wówczas Dziennik Telewizyjny (DTV). Po 1976, gdy oznaki upadku polityki ekonomicznej Gierka stawały się coraz wyraźniejsze i narastały protesty robotnicze, charakterystycznym elementem propagandy PRL stały się wiece "aktywu robotniczego", na których potępiano "warchołów" i "wichrzycieli" (jak określano m.in. robotników lub ich przedstawicieli walczących o swoje prawa, niezadowolonych m. in. z rosnących cen, pogarszającej się stopy życiowej, oraz braku swobód demokratycznych). Społeczeństwu wmawiano również iż demonstracje i protesty społeczne inspirowane są przez "element przestępczy" i "chuliganów"[1], oraz informowano o rzekomym masowym poparciu dla polityki PZPR i rządu, choć faktycznie ówczesna polityka władz skompromitowała się w oczach społeczeństwa.[1]
Przez cały okres PRL, jednak z różnym nasileniem, wyraźnie podkreślano "przyjaźń" z ZSRR - bezustannie obchodzono rocznice rewolucji październikowej, Armii Czerwonej, urodzin i śmierci bohaterów komunizmu, miesiące przyjaźni polsko-radzieckiej, działało Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, zamiast Świętego Mikołaja na Boże Narodzenie wprowadzono w zakładach pracy "Dziadka Mroza" w Nowy Rok, nakazywano obowiązkowe lekcje języka rosyjskiego itp.[1] Nośnikami propagandy w PRL były zarówno plakaty (które współcześnie niejednokrotnie wzbudzają wzbudzają rozbawienie), wiersze, piosenki, filmy których przesłaniem była "wielka przyjaźń polsko-radziecka" np. "Czterej pancerni i pies", obecna w propagandzie przez cały okres Polski Ludowej Polska Kronika Filmowa, wspólne dla wszystkich "bratnich" narodów festiwale piosenek (np. Festiwal Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu), czy wzajemne odwiedziny wielkich przywódców.