Web - Amazon

We provide Linux to the World


We support WINRAR [What is this] - [Download .exe file(s) for Windows]

CLASSICISTRANIERI HOME PAGE - YOUTUBE CHANNEL
SITEMAP
Audiobooks by Valerio Di Stefano: Single Download - Complete Download [TAR] [WIM] [ZIP] [RAR] - Alphabetical Download  [TAR] [WIM] [ZIP] [RAR] - Download Instructions

Make a donation: IBAN: IT36M0708677020000000008016 - BIC/SWIFT:  ICRAITRRU60 - VALERIO DI STEFANO or
Privacy Policy Cookie Policy Terms and Conditions
Historia ortografii polskiej - Wikipedia, wolna encyklopedia

Historia ortografii polskiej

Z Wikipedii

Polacy w XII wieku przejęli alfabet łaciński. Zasób liter łacińskich nie był wystarczający dla oznaczenie wszystkich polskich głosek. Zabrakło znaków dla głosek średniojęzykowych ciszących (pisanych dziś ć, ś, ź), samogłosek nosowych (pisanych dziś ą, ę), dziąsłowych szumiących (pisanych dziś cz, sz, ż). Kilka liter łacińskich okazywało się zbędnych (np. q, x). Adaptacja nowego alfabetu nastręczała ogromne trudności. Jest to przede wszystkim zasługa i praca bezimiennych, nieznanych skrybów Średniowiecza, zajętych w kancelariach państwowych i kościelnych oraz w klasztornych skryptoriach. W tej praktyce skryptorialnej ucierały się najstarsze, a także międzydzielnicowe, zasady ortograficzne.

Spis treści

[edytuj] Staropolskie początki ortografii (XII-XV)

W pierwszej, najstarszej fazie (tzw. pisowni niezłożonej) próbowano poprzestać na literach łacińskich. W tych warunkach ta sama jedna litera łacińska miała kilka różnych wartości głoskowych, np.:

  • litera c oznaczała c, č, k
  • litera z oznaczała ś, z, ź, ž

Ale to nie wystarczało i trzeba było wprowadzić do użytku nowe znaki pojedyncze. Chętniej jednak uciekano się do kombinacji liter łacińskich. Ponieważ różni pisarze i kopiści po swojemu radzili sobie z przystosowaniem alfabetu łacińskiego, o jakimś powszechniejszym porozumieniu się i wypracowaniu ogólnie obowiązującej normy ortograficznej, w ówczesnych prymitywnych warunkach oświatowych i kulturalnych, nie mogło być mowy. Z biegiem czasu oddziaływały też nieraz rozbieżne wpływy czeskie i niemieckie, nie należy więc się dziwić, że średniowieczny sposób pisania przedstawia obraz wielce niejednolity i niekonsekwentny.

Oto przykłady najdawniejszej pisowni na podstawie bulli gnieźnieńskiej z r. 1136 i Kazań świętokrzyskich (XIII-XIV w.):

Głoska Sposób zapisywania Przykłady
Samogłoski nosowe (ą, ę) am, an, e, em, en, o, um, un, φ Dambnizia (=Dębnica), Chrustov (=Chrząstów), sφ (=się), sa (=są)
ć c, ch, cz, t Chotan (=Chocian), cynich (=czynić), czyalo (=ciało)
č (dzisiejsze cz) c, ch, che Lunciz (=Łęczyca), Bichek (=Byczek), rech (=rzecz), uciny (=uczyni)
dz c, cz, dz, z Zeraz (=Sieradz), drudzi (=drudzy), doracy (=doradzi), pyenyącz (=pieniądz)
i i, y faly (=chwali), ubogy (=ubogi)
j g, i, j, y ienze, iaco (=jako), Voibor
k c, ck, k Cochan (=Kochan), Curassek (=Kurasek), ktore (=które), taco (=tako), peckle (=piekle)
ř (dzisiejsze rz) r, rz np. Krisan (=Krzyżan), przichodzi (=przychodzi), grzechow (=grzechów)
s s, ss, z gloz (=głos), gest, sstokrocz (=stokroć)
ś s, sch, ssy, sy swyata (=świata), swyeczską (=świeczką), prossycz (=prosić), syadl (=siadł)
š (dzisiejsze sz) s, sch, ss, sz Calis (=Kalisz), Gneuos (=Gniewosz), schuka (=szuka), napelnysz (=napełnisz), masch (=masz)
t t, th themu (=temu), thu (=tu)
u u, v trvdnem, uznaie (=uznaje), vczil (=uczył), Bogvmil (=Bogumił)
w u, v Vsemir, vmoch (=w moc), pouaba
y i, y gdi (=gdy), przigani (=przygani), cynili (=czynili)
ź sy, z, zy zyemya (=ziemia), priiazny (=przyjaźń)
ž (dzisiejsze ż) s, z yze (=iże), urazonego (=urażonego)

Mniej więcej tak wyglądała pisownia w wiekach XII-XIV.

Pisownia XV w. usiłuje w dalszym ciągu rozwiązać tradycyjne trudności, ale rezultatów nie osiąga. Wbrew najlepszym chęciom poszczególnych pisarzy, znajduje się wiele niekonsekwencji, a nawet dziwactw. Rękopisy większych zabytków wykonywało nieraz kilku pisarzy lub kopistów, a każdy wprowadzał jakieś własne przyzwyczajenia i zasady pisowniowe. Samogłoski nosowe oznaczało się bardzo rozmaicie. Wynikało to zapewne z faktu braku wzorców w przejętym alfabecie i przypadającej właśnie na tę epokę ewolucji wartości wymawianowej oraz różnic regionalnych. Znak ø (na oznaczenie nosówek), dość zwykły w pierwszej połowie stulecia, występuje po raz ostatni w "Biblii szaroszpatackiej", a pod koniec wieku zupełnie wychodzi z użycia.

W XV w. pojawia się również pierwszy polski traktat ortograficzny Jakuba Parkoszowica z Żurawicy pt. "Obiecado". Był on zapewne pod wpływem Jana Husa, wielkiego reformatora czeskiej ortografii. Niestety pomysły Parkoszowica były mało praktyczne. Jego wysiłek szedł w kierunku ustalenia odrębnych liter dla każdego fonemu. Oto przykłady innowacji, jakie proponował:

a: a np. tak

ą: ø np. pissøc (=pisząc), xøødz (=ksiądz)

ā: aa np. Adaam, daal

ć: ç np. pissaç (=pisać), meeç (=mieć)

č: cz np. czas

e: e np. ne (=nie)

ę: ą np. bądzie, gązik (=język)

ē: ee np. gee (=je), umee (=umie)

f: ff np. ffitaa (=chwyta)

j: g np. pige (=pije), gestli (=jest li)

ō: oo np. othoosz (=otóż), mood (=miód)

ū: uu np. kaptuur, kuur

ź: zz np. zzima, z zolo (=zioło)

ž: sz np. tesz, szak (=żak), kaszde

Proponował również osobne litery dla oznaczenia głosek miękkich i twardych. Jednak wiele jego pomysłów było trudnych w stosowaniu, toteż dzieło Parkoszowica nie zdobyło powszechniejszego uznania, a na losach polskiej ortografii nie zaważyło.

[edytuj] Ortografia doby średniopolskiej

W okresie tym zaczyna powstawać wiele prac o charakterze ortograficzno-normatywnym w postaci osobnych traktatów. Na ten wiek przypada też rozpowszechnienie się druku. Pisownia pierwszych druków była tak samo chwiejna i niekonsekwentna jak w średniowieczu. W dużej mierze zależała od zwyczajów i upodobań piszącego, a zwłaszcza drukarza. Podczas pierwszych dziesięcioleci XVI w. krakowscy drukarze czynili wyraźne wysiłki, aby pisownię udoskonalić, uprościć oraz ujednolicić. Ale kierując się praktycznym, kupieckim zmysłem, nie byli skłonni tak od razu odejść w sposób stanowczy od średniowiecznej tradycji, co by mogło odstręczyć czytelnika od drażniąco nowatorskiej książki. Poprzestawali więc na próbach ograniczenia wielofunkcyjności tej samej głoski. Nie od razu to się udawało. Nie wszyscy stosowali i chcieli stosować te same zasady, w tym dochodziły do głosu zabiegi konkurencyjne. Ale powolny postęp nie ulega wątpliwości.

Istotne postępy, jakie poczyniono, to odróżnianie a jasnego od pochylonego, za pomocą liter a i á.

Odróżnia się l od ł. Głoskę v oddaje się przez w, natomiast f rozmaicie: f, ff, ph.

Litera s zaczyna oznaczać tylko s, litera ś tylko ś.

Dwuznak sz zaczyna oznaczać tylko š, dwuznak cz i tylko głoskę č, a litera c głoskę c.

Ustala się użycie litery z dla głoski z, litery ż dla głoski ž, połączeń zi, zy, źi przed samogłoskami, a z lub ź przed spółgłoskami dla głoski ź.

Szuka się również sposobu odróżnienia spółgłosek wargowych i wargowo-zębowych b, f, m, p, w twardych od ich odpowiedników zmiękczonych, przez różne zastosowanie dodanych liter i, y.

Próbuje się też wprowadzić jakiś ład w użyciu liter wielkich i małych oraz pisaniu łącznym i rozłącznym wyrażeń przyimkowych i niektórych formacji przedrostkowych. Nie rozróżnia się natomiast form narzędnika i miejscownika l. poj. i narzędnika l. mn. deklinacji zaimkowo-przymiotnikowej, pisząc końcówki tych przypadków -im, -ym oraz -imi, -ymi.

Obok tych praktycznych rozwiązań trudności graficznych i ortograficznych, były także próby teoretycznego uporania się z nimi, tzn. normatywnego ustalenia ogólnie zaleconych przepisów pisowni.

Chronologicznie na pierwsze miejsce wysuwa się Stanisław Zaborowski, autor pierwszego drukowanego traktatu po łacinie o polskiej ortografii(ok. 1513 r.). Wystąpił z własnymi pomysłami oznaczania samogłosek jasnych i pochylonych, obu nosówek, spółgłosek miękkich i zmiękczonych, ciszących i szumiących. Proponował m.in.: wprowadzenie litery ī na oznaczenie głoski y (np. sīna-syna), ď na oznaczenie głoski dz oraz stawianie pojedynczych lub podwójnych kropek nad literami b, c, d, k, p, s, v i w na oznaczenie ich miękkości.

Nie można zaprzeczyć, że Zaborowski prawie wyczerpująco i konsekwentnie opracował swój traktat. Mimo to, projekt ten, chociaż w latach 1513-1564 ukazywał się w jedenastu przedrukach, nie znalazł w praktyce zastosowania. Stanowił zbyt śmiałe naruszenie tradycji, a z powodu obfitości znaków diakrytycznych, był dla piszącego zbyt trudny.

Następną pracą, będącą jakby syntezą usiłowań i prób uporządkowania ortografii polskiej 1. połowy XVI w., jest Ortografia polska. To iest nauka pisania i czytania języka polskiego, ile Polakowi potrzeba, niewielem słów dostatecznie wypisana Stanisława Murzynowskiego z 1551 roku. Propozycje Murzynowskiego na temat sposobu pisania poszczególnych głosek są bardzo zbliżone do stanu dzisiejszego. Różny jest tylko sposób zapisu spółgłosek miękkich (umieszczanie kreseczki nad literami b, m, p, w) oraz wprowadzenie znaków na określenie a pochylonego oraz e pochylonego.

Dźwięczność i bezdźwięczność spółgłosek Murzynowski oznaczał na podstawie etymologicznej, tak jak i dzisiaj to czynimy. Ale zdarzają się odchylenia ku pisowni fonetycznej, np. stąt, tész, zarás, obrás, rozżekł itd. Mimo to, zasługa Murzynowskiego w rozwoju polskiej ortografii jest niewątpliwa i niemała.

W ramach ustalającego się nowego systemu graficzno-ortograficznego mieszczą się informacje P. Statoriusa-Stojeńskiego w rozdziale de literarum potestate et genuina earum pronunciatione jego gramatyki z 1568 r. Stojeński odróżnia a jasne (np. bábá, spáć, moiá) od a pochylonego (np. pan, sad, ma). Nie uwzględnia tej różnicy przy e, chociaż zdaje sobie sprawę z odmiennego brzmienia. Nie zaleca także odróżniania w piśmie o jasnego od pochylonego, pisząc obie te głoski przez o (np. głod, wod, rod), co prawda z zaznaczeniem, że niektórzy zaczęli niedawno o pochylone odróżniać za pomocą kreski umieszczonej nad literą o. Przestrzega przed graficznym mieszaniem samogłoski i z samogłoską y. Ale literą y oznacza w wygłosie głoskę j, np. pokoy, moy, twoy.

Z końcem stulecia, w 1594 r., ukazała się publikacja zawierająca trzy graficzno-ortograficzne projekty. Był to Nowy karakter polski Jana Januszewskiego. Przedstawiony jest w trzech "obiecadłach": Jana Kochanowskiego, Łukasza Górnickiego i Jana Januszewskiego.

Najbliżej ustalającego się sposobu pisania był Januszewski, a najbardziej się od niego oddalał Górnicki, toteż jego projekty nie odegrały w przyszłości żadnej roli. Owe alfabety są opatrzone w uwagi objaśniające różnice w szczegółach, wskazówki poprawnego pisania trudniejszych form i wyrazów. Wszystkie te wskazówki dotyczyły niemal wyłącznie kształtu liter dla izolowanych głosek. Natomiast zagadnień ściśle ortograficznych, jak się ma pisać całe poszczególne wyrazy, zwłaszcza kiedy je pisać razem, kiedy osobno, w jakim zakresie uwzględniać w piśmie procesy różnych upodobnień w mowie, czy opierać się na zasadzie fonetycznej czy etymologicznej, jaka ma być interpunkcja itp., prawie nie poruszają.

Samodzielne i w wielu szczegółach odrębne stanowisko w sprawach ortografii zajął Grzegorz Knapski. Zasadniczo i starannie odróżnia i od y; j oznacza literą i przed samogłoską, literą y przed spółgłoską i na końcu wyrazu. O pochylone pisze najczęściej przez ó, rzadko ou; odróżnia a jasne od pochylonego, zgodnie z panującym zwyczajem, literami a i á. W swoich teoretycznych założeniach jest zwolennikiem zbliżenia pisowni do żywej mowy, czyli pisowni fonetycznej. Dlatego dopuszcza oboczność ortograficzną: lucki i ludzki, porażká i poraszká, szlachcic i ślachcić, kopam i kopię. Ale ten postulat nie był ani konsekwentny, ani ściśle przestrzegany, a także nie ostał się w przyszłym rozwoju polskiej ortografii. Przyjęła się natomiast inna, na tamte czasy z pewnością bardzo postępowa innowacja Knapskiego. Mianowicie zaczęto pisać wyrazy obce wedle ich polskiego brzmienia, a więc filozof, pedagog, komisarz. Różni gramatycy XVII i XVIII wieku powoływali się na ortograficzne wskazówki Knapskiego i w różnych szczegółach go naśladowali, lecz na nowopolską postać ortografii jego wpływ okazał się niewielki.

Te tendencje graficzne i ortograficzne, które się przeważnie już upowszechniły w praktyce drukarskiej 2. połowy XVI w., trwały i ustalały się bez większych zmian w ciągu reszty doby średniopolskiej. To wcale nie znaczy, że wypracowanym zasadom poddawał się każdy autor, że w wykonaniu poszczególnych oficyn drukarskich zawsze i pilnie ich przestrzegano. Nieumiejętność i niedbalstwo pisarzy, korektorów, zecerów dawały nieraz opłakane wyniki. Trzeba jednak stwierdzić, że w dziedzinie grafiki dokonał się znaczny postęp, jaki przypada na dobę średniopolską. Zaczęto odchodzić od nieuporządkowanego, nieraz przypadkowego i kapryśnego stanu rzeczy, odziedziczonego po średniowieczu, do przeważnie ustalonego, na ogół uzasadnionego, praktycznie przydatnego zasobu liter i ich kombinacji, które w większości ostaną się już w dobie nowopolskiej.

[edytuj] Ortografia doby nowopolskiej

Na progu doby nowopolskiej sprawami ortografii zajął się Onufry Kopczyński. Właściwie nie dokonał on żadnej reformy, tylko ustalił dawną tradycję. Całkiem niepotrzebnie wprowadził na nowo litery á i é, a ich stosowanie było niezmiernie trudne. Wynikało to z nieistniejących już w żywej mowie różnic iloczasowych. Interpunkcja (a zwłaszcza przecinek) opierała się u niego na podstawie wymawianiowo-rytmicznej, a nie logicznej. Trzeba jednak przyznać, że dzięki jego Gramatykom dla szkół narodowych z roku 1778, 1780 i 1783, pewne ujednolicenie i ustalenie się zasad doszło do skutku, które jednak nie nabrały mocy powszechnie obowiązującej.

W 1816 r. swój głos w tej sprawie zabrał Alojzy Feliński w pracy pt. Przyczyny używanej przeze mnie pisowni. Feliński odrzucił kreskowane á, natomiast zachował é i ó. Zalecił także pisownię wyrazów być, kłaść, wieść, a na miejscu dawniej używanych i i y wprowadził j (np. kraj, jajko, moje zamiast kray, iayko, moie).

Także Towarzystwo Przyjaciół Nauk w Warszawie zajęło się sprawą pisowni. W roku 1814 powołano Deputację, do której należeli: Wojciech Szwejkowski, Ludwik Osiński, Feliks Bentkowski, Jan Kruszyński, Kazimierz Brodziński i Józef Mroziński. Po bardzo długich obradach, w 1830 r. Deputacja ogłosiła Rozprawy i wnioski o ortografii polskiej. Jednak wypadki polityczne utrudniały spopularyzowanie wskazań Deputacji, przez co panowało duże zamieszanie, bowiem autorzy podręczników gramatyki, czytania i pisania wprowadzali własne zasady. Stosunkowo najszerzej przyjęły się zasady Antoniego Małeckiego, którego gramatyka szkolna obowiązywała od 1863 r. w szkołach galicyjskich.

W 1890 r. Akademia Umiejętności powołała do życia Komisję ortograficzną, składającą się w połowie z filologów, w połowie z przedstawicieli różnych gałęzi nauki i piśmiennictwa. Już w rok później Akademia ogłosiła swoje uchwały. Zostały one powzięte większością głosów, przy czym właśnie językoznawcy zostali przegłosowani. Wskutek tego Jan Baudouin de Courtenay, Aleksander Brückner, Antoni Kalina i Jan Karłowicz zgłosili umotywowany protest, odczytali go na Zjeździe literackim we Lwowie w 1894 r. i ogłosili drukiem w Pracach filologicznych w 1895 roku.

Do porozumienia próbowano doprowadzić na Zjeździe historyczno-literackim im. Mikołaja Reja w roku 1906. Ortograficzna sekcja zjazdu pod przewodnictwem B. de Courtenaya, przyjęła prawie w całości nowe uchwały Komisji Językowej Akademii Umiejętności.

Uchwalono wtedy m.in.:

1) ja zamiast wcześniejszych ia, ya, ale tylko w końcowych zgłoskach, dopuszczając w innych pozycjach pięć różnych sposobów pisania

2) gie, nie ge

3) -im, -ym oraz -imi, -ymi obok -emi

4) pisownia wyrazów: biec, móc, rzekszy, zjadszy

Nie rozstrzygnięto jednak wszystkich kwestii.

W 1916 r. Tymczasowa Rada Stanów, uznawszy sprawę ustalenia pisowni polskiej za bardzo pilną, poprosiła Akademię o jej uregulowanie. Z powodu pośpiechu, nie można było wysłuchać opinii wszystkich zainteresowanych i 17 lutego 1917 r. uchwalono "Zasady".

Niemal natychmiast Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej we Lwowie zorganizowało opozycję, opracowało własne zasady i wystąpiło z nimi przeciw nowym uchwałom Akademii. Wobec tego Walne Zebranie członków Akademii w maju 1917 r. zawiesiło lutowe ustawy i oddało sprawę ortografii Wydziałowi Filologicznemu, który miał wezwać do współpracy wszystkie towarzystwa naukowe. W styczniu 1918 r. odbyło się plenarne posiedzenie, którego uchwały i wskazówki, uzupełnione dodatkowymi wyjaśnieniami i postanowieniami Wydziału i Komisji Językowej, zostały zawarte w Głównych zasadach pisowni i ostatecznie przyjęte w czerwcu 1918 r.

Główne postanowienia były następujące:

1) w wyrazach obcych pisze się j po spółgłosce w zgłoskach niepoczątkowych

2) zachowuje się rozróżnienie końcówek -em, -emi, -ym, -ymi wedle końcówki odnośnego mianownika

3) pisze się ke, ge w obcych wyrazach, a kie, gie w odczuwanych jako rodzime

4) pisownia takich wyrazów jak: móc, zjadłszy

Oczywiście pisownia i uchwały wtedy podjęte nie doczekały się powszechnego przyjęcia. Wielu językoznawców znów sprzeciwiało się tym postanowieniom, a w praktyce prawie w ogóle się ich nie trzymano. Tak np. w prasie z 1923 r. można stwierdzić, że zaledwie 1/16 dzienników przestrzega ortografii z 1918 r., przy czym żadne z pism opornych nie stosuje jakieś innej pisowni konsekwentnie, a tylko miesza zasady z roku 1918 i 1891. Mimo iż nie można usprawiedliwić niedbalstwa społeczeństwa, dużo niedostatków tkwiło w samych zasadach. Nieraz przecież uchwały podejmowano w pośpiechu, podyktowanym ówczesnym położeniem politycznym, nieraz nieznaczną i przypadkową większością, ponadto sporo zagadnień i wątpliwości nadal było nierozstrzygniętych. Pokazały się też sprzeczności pomiędzy uchwałami a tym, co podawały ówczesne słowniki.

Następstwem tego stanu rzeczy był nadal pewien zamęt i niezadowolenie. Pewne skutki tych żądań i narzekań ukazały się w 9. wydaniu akademickiej Pisowni polskiej z roku 1932. Wprawdzie nie przekroczono granicy uchwał z 1918 r., ale przeprowadzono niektóre uproszczenia w zasadach dzielenia wyrazów, usunięto sprzeczności przepisów ze słowniczkiem.

Niestety ta próba złagodzenia zła wywołała skutek wręcz przeciwny: posypały się zarzuty, skargi, narzekania na innowacje, na stan ciągłej płynności pisowni itd. Taki stan rzeczy był naprawdę nie do zniesienia i Akademia zwróciła się w 1934 r. do Ministerstwa z wnioskiem zwołania konferencji, która by mogła dokonać rewizji zasad z 1918 r. Ministerstwo zgodziło się na to, żądając uporządkowania i uproszczenia pisowni. Powołano do życia Komitet Ortograficzny, składający się z 27 członków: przedstawicieli ministerstwa, Polskiej Akademii Literatury, Akademii Nauk Technicznych, towarzystw naukowych, towarzystw nauczycielskich, Polskiej Akademii Umiejętności i jej Wydziałów, związków dziennikarzy i wydawców. Przewodniczył Jan Rozwadowski, a po jego śmierci Kazimierz Nitsch; referentem generalnym był Zenon Klemensiewicz. Obrady Komitetu trwały od stycznia 1935 r. do czerwca 1936 r.

REFORMA ORTOGRAFII

Najważniejszymi postanowieniami nowej pisowni z roku 1936 były:

1) wyrazy typu Maria pisze się przez i, z wyjątkiem po c, s, z

2) pisze się tylko -ym, -ymi

3) obce ke pisze się przez kie, obce ge przez ge

4) w pisaniu łącznym lub rozłącznym zasadniczo przeważa pisanie rozłączne, a sprawa znaczenia, dwuznaczności itp. nie może usprawiedliwiać wyjątków.

Uregulowano też sprawę wielkich i małych liter, pisownię nazwisk obcych oraz szerzej, niż dotychczas, potraktowano interpunkcję.

Po ogłoszeniu tych zasad nie obyło się bez sprzeciwów, zwłaszcza w kołach literatów i dziennikarzy słychać było głosy niezadowolenia, protestu, a nawet zorganizowania bojkotu. Z drugiej strony szkoła oraz wszystkie rządowe instytucje przyjęły te zasady i użyczyły im swojego wpływowego poparcia.

Można więc powiedzieć, że poza nielicznymi i określonymi szczegółami, które sam Komitet uznał za nadające się do dyskusji i ostatecznego rozstrzygnięcia, zagadnienie zostało rozwiązane.

[edytuj] Bibliografia

  • Klemensiewicz Zenon Historia języka polskiego, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2002
  • Walczak Bogdan Zarys dziejów języka polskiego, Poznań 1995

[edytuj] Linki zewnętrzne

Our "Network":

Project Gutenberg
https://gutenberg.classicistranieri.com

Encyclopaedia Britannica 1911
https://encyclopaediabritannica.classicistranieri.com

Librivox Audiobooks
https://librivox.classicistranieri.com

Linux Distributions
https://old.classicistranieri.com

Magnatune (MP3 Music)
https://magnatune.classicistranieri.com

Static Wikipedia (June 2008)
https://wikipedia.classicistranieri.com

Static Wikipedia (March 2008)
https://wikipedia2007.classicistranieri.com/mar2008/

Static Wikipedia (2007)
https://wikipedia2007.classicistranieri.com

Static Wikipedia (2006)
https://wikipedia2006.classicistranieri.com

Liber Liber
https://liberliber.classicistranieri.com

ZIM Files for Kiwix
https://zim.classicistranieri.com


Other Websites:

Bach - Goldberg Variations
https://www.goldbergvariations.org

Lazarillo de Tormes
https://www.lazarillodetormes.org

Madame Bovary
https://www.madamebovary.org

Il Fu Mattia Pascal
https://www.mattiapascal.it

The Voice in the Desert
https://www.thevoiceinthedesert.org

Confessione d'un amore fascista
https://www.amorefascista.it

Malinverno
https://www.malinverno.org

Debito formativo
https://www.debitoformativo.it

Adina Spire
https://www.adinaspire.com